Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piotrek1995

Wyrzucenie z domu..co dalej.? Proszę Was o pomoc.

Polecane posty

Cześć, mam 18 lat, na imię mi Piotrek. Mam problem, ponieważ, moja mama wyrzuciła mnie z domu, już od 01.04.2013 nie jestem w mieszkaniu, czyli jakieś 3,5 miesiąca. Od tego czasu mieszkam u dziewczyny, ale problem jest taki, że jej rodzice mnie utrzymują. A ja sobie nie mogę na to pozwolić, ponieważ godność mi nie pozwala.. teraz chodze do pracy bo są wakacje,a co dalej ?.. jest jakaś pomoc dla mnie ? Coś z MOPS-u dostanę, jakiś akademik ? nie mam zielonego pojęcia jak z tej sytuacji wybrnąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mopsu mozesz isc ale cudow tam nie ma. dostaniesz pare groszy. moze i sie uda jakies mieszkanie socjalne ale ciezko stwierdzic. czemu cie wyrzucila z domu mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkania to bym sie raczej nie spodziewala a jesli nawet to w oplakanym stanie i bedzie trezba wieki na nie czekac ale zawsze mozna sie starac moze cos przyznaja... pieniadze moze i nie kokosy ale zawsze cos jak nic... dowiedz sie dokladnie co ci sie nalezy z mops bo to instytucja ktora zbywa ludzi najlepiej idz do radcy prawnego w kazdym miescie jest taki gminny darmowy... a co do innej pomocy to jak juz wczesniej pisalam alimenty od rodzicow na czas nauki to ich obowiazek cie urzymywac po mimo ze skonczyles 18lat wazne e sie uczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeteria3
Dopóki się uczysz,to należą ci się alimenty od rodziców,zgłoś sie po pomoc do opieki społecznej-oni pokierują co i jak. Może znajdziesz tez jakąs pracę dorywczą jakieś zlecenie, a rodziców współczuje, ja 18 letniego dziecka bym nie wyrzuciła, (musiałoby naprawdę porządnie zasłużyc ), tym bardziej,że pasożytem nie jesteś,skoro nie chcesz siedzieć na karku rodzicom dziewczyny.Ale sama znam przypadek 18 lat i won z domu-myślenie mojej tesciowej :/ Powodzenia, dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego Cię wyrzucili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeteria3
A co rodzice dziewczyny na to? Może mógłbyś u nich mieszkać,oczywiście jeżeli sami to zaproponuja i w miarę mozliwości dokładać się do utrzymania? ( mój mąz mieszkał u mnie jakis rok przed slubem i dwa po zanim poszlismy na swoje-byliśmy w Twoim wieku-odbębnił wojsko,wyjechał za granice do pracy i wyprowadziliśmy się). Może oni znają kogoś kto ma pokój do wynajęcia,może jakiś internat przy szkole. Koniecznie idź do opieki i do radcy prawnego. Tylko musisz chodzić i walczyc o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego Cię wyrzuciła ? Oto jest pytanie..na pewno nie z kaprysu, musiał być jakiś poważny powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, prawda jest taka, że moi rodzice się rozwiedli. Mój ojciec mieszka 270 km stąd. Mam od niego alimenty..o ile to można to tak nazwać bo to jest 150 zł.. tak Pani Sędzia nałożyła. Ja mieszkałem z matką, wyprowadziła się od ojca.. ma problemy z alkoholem.. A wyrzuciła mnie... no kurcze, źle to ująłem, przejęzyczyłem się. Przepraszam z błąd, sam odszedłem.. ponieważ walczyłem z nią w taki sposób, że nie pozwalałem jej pić, a później awantury miałem, po 12 w nocy musiałem wychodzić z domu i szedłem do dzieczyny, do szkoły chodziłem bez plecaka, a moja mama mieszka ze swoim konkubinem i mają już troje dzieci. Nie chciałem, żeby one patrzyły jak ja kłócę się z matką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chciałbym, choćby do akademika, pogodzić można pracę dorywczą z nauką. Tylko nie wiem jak sie o to ubiegać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już całkiem zmienia postać rzeczy :) zadzwoń na policje, że Twoja pijana matka awanturuje się w domu, może to coś da jej do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz, nie raz dzwoniłem... i nasza kochana policja powiedziała mi, że takie interwencje nie pomogą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnies o podwyzszenie alimentow i o alimenty od ojca i od matki umowtywuj to tym ze juz nie mieszkasz u matki bo cie wyrzucila z domu ze pila awanturowala sie zenie dalo sie tam zyc dokladnie opisz swoja sytuacje ale lepiej nie przyznawaj sie przed sa wyrzucila cie tylko ze sam sie wyprowadziles... zawsze na twoja korzysc bedzie przemawialo to ze to ona cie wyrzucila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeteria3
Latika a co ty taka ciekawa? Ważny powód ? Owszem możliwe,ale równie dobrze moga rozumowac jak moja tesciowa,które każde swoje dziecko traktowała tak: skończyłes 18 lat,to kasa na stół,albo won z domu. Mój mąż wszyszedł z domu tak jak stał, poszedł do pracy,szkoły dobrej nie skończył tylko zawodówkę,zamieszkał u mnie,pracował,ile mógł tyle sie dokładał,cięzko było daliśmy radę,w tym należy się szacunek moim rodzicom-pomogli fizycznie i psychicznie. Teraz mamy po 35 lat, od 14 lat mieszkamy na swoim,pracujemy,żyje nam sie dobrze, dwoje dzieci 16 i 14 letnie ,teściowa jest obca,mieszka sama, jej wybór,wnuków nie chce znać,syna też. Przykre to,ale tak bywa,więc nie zawsze dziecko musi zasłużyc na wyrzucenie z domu,czasem to ludzie nie powinni miec dzieci,skoro sa w stanie im powiedziec w oczy,że żałują że ich urodziły, bo utrzymanie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby teraz chodzę do pracy..ale na czarno. Ponieważ, na umowe nie mogę, ponieważ zameldowanie mam u matki w domu, a do dziewczyny tym bardziej się nie przemelduję, ponieważ jest mi wstyd, nie potrafię po prostu, to też kosztuje, od razu idą koszta w góre.. a ja..chcę poprostu jakoś sobie życie ułożyć. Powiedziano mi, że zostanę po gimnazjum..słowa mojej mamy, ale zrobię to jej na przekór, że będe miał technika i mature. Chodzę do technikum, zawód:budowlaniec. Nie mam nałogów, nie ciągnie mnie do nich, chociaz tyle problemów mam na głowie, pewnie nie jestem wyjątkiem ale taka jest moja kolej losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to prawda, że nie przeszkadza. Tylko czasem zakład sam odrazu daje rozliczenie PIT. Kiedyś pracowałem w sklepie i mi od razu przysłano rozliczenie. Ja kompletnie nie mam kontaktu z matką, od kwietnia. Nie mam również jej ochoty oglądać. Powiedziałem sobie, że jak zacznie się leczyć, i zobaczę efekt tego możemy poprawić relacje swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj im adres do korespondencji na adres swojej dziweczyny... wiele osob tak robi i jeszcze nie spotkalam sie z tym by kiedykolwiek jakakolwiek firma miala z tym problem... no nie chce cie negatywnie nastawiac ale lepiej sie milo zaskoczyc niz rozczarowac ja bym nie liczyla na zmiane matki.. za daleko zaszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze podawaj adres pod którym mieszkasz, do korespondencji lub załóż skrzynkę pocztą lub jeszcze inaczej- ja zgłosiłam na poczcie że tylko ja mogę ją odbierać, w ten sposób odbierałam na poczcie swoje listy, ale tylko te polecone, zwykłe lądowały w skrzynce i przepadały. Ja miałam 18 lat jak uciekłam z domu, nigdy to niego nie wróciłam, tobie tez się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie może, jak to jest by dostać pokoik w akademiku.? Mam ogromny dług u rodziców mojej dziewczyny jak i u niej samej. Jest mi niesamowicie głupio, źle się z tym czuje, jeszcze mi się ubezpieczenie skończyło..a byłem ubezpieczony na matke.. Jak mam się ubezpieczyć sam..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie może, jak to jest by dostać pokoik w akademiku.? Mam ogromny dług u rodziców mojej dziewczyny jak i u niej samej. Jest mi niesamowicie głupio, źle się z tym czuje, jeszcze mi się ubezpieczenie skończyło..a byłem ubezpieczony na matke.. Jak mam się ubezpieczyć sam..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do kierownika akademika/internatu przedstaw swoja sytuację proś o przyjęcie. A ubezpieczenie-zarejestruj się w urzędzie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lbo poszukaj jakiegoś skromnego pokoju do wynajecia na przy samotnej osobie itp.rozwieś ogłoszenia/pytaj znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma umowa o prace do meldunku ? jakiś niedorobiony jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy MOPS jest zawsze CENTRUM POMOCY RODZINIE tam tez Ci pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty uczysz się jeszcze? Nie wiem skąd wymysliłeś ten akademik. Studentem jesteś? Alimenty od ojca 150zł? To chore jakieś, ale co innego gdybyś mieszkał u matki. Jeśli uczysz się a nie mieszkasz z matką to wystąp również o alimenty od matki. Czy nie uczysz się już i z niewiadomych powodów nie szukasz stałej pracy tylko na czarno coś robisz? Jakaś strasznie zagmatwana ta twoja sytuacja i chyba coś ściemniasz. Matka pije ale nie odebrano jej 3 dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×