Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wkrótce przejmę gospodarstwo rolne po ojcu. Czy będę miał szanse na kobiete?

Polecane posty

Gość gość

A ja mieszkam od zawsze w miescie, nie wiem jeszcze czy bede rolnikiem, czy moze to sprzedam czy zrobie cos zupelnie innego. Tak czy siak bede mial majątek ziemski, nie bede juz gołod*pcem jak 99% facetow w miescie (sredniej klasy auto, gowniane m4 na kredyt i tyle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ten zegar
jak nie masz bez gospodarstwa to i z gospodarstwem bedzie cinko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze poznam jakąs dziewczyne na wsi ? ostatnio czesto tam bywam i widze duuuzo super lasek, chodzą w kusych spodniaczkach zwlaszcza małolaty, sliczne z twarzy, ladnie zbudowane, o dziwo nie widzialem ZADNEJ spasionej świni :D W miescie widze je codziennie :( tzn na wsi jest tak pol na pol. Jedna polowa to te sliczne laseczki a druga polowa to typowe polskie wiejskie dziewuchy, sepleniące, zaniedbane, z zoltymi zebami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
jezeli zostaniesz rolnikiem to u kobiet masz nijakie szanse, teraz kazda chce pracowac miec wymalowane paznokcie a w gospodarstwie to tylko harowa i nic wiecej. lepiej sprzedaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
nooo laski sa to wiadome ale watpie czy ktoras bedzie cie chciala jezeli powiesz jej ze masz hektary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuununu
zreszta jak mieszkasz w miescie to nawet sobie nie zdajesz sprawy jak sie zyje na wsi na gospodarstwie i nie bierz sie za to lepiej bo bedziesz zalowal. lepiej zyc spokojnie i miec na wszystko czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jakie to gospodarstwo, jesli krowy, świnie i żyto czyli harówa 24h na dobe to malo ktora na to pojdzie (ewnetualnie jakas wiejska dziewczyna) chyba ze najmiesz jakis bezrobotnych miastowych + roboli z ukrainy i rosji to co innego, bedziesz leżal, zarządzał robolami i zarabial, duzo ludzi tak robi. Moj wujek ma tunele foliowe z papryką, placi jakims ruskim i cyganom ktorzy u niego robią, on tylko zarządza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to nie zależy gdzie się mieszka tylko od człowieka z jakim się mieszka. Więc gospodarstwo nie powinno być wyznacznikiem szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym faceta rolnika. Jak byłam mała to wyjeżdżałam na wakacje na wieś do rodziny i widziałam jak pracowali, mimo że zatrudniali pomocnika. Te krowy, świnie, gnojówka, smród. Fu. Jedli tłuste wędliny i kiełbasę co miała dużo białego i się zawsze tym zachwycali jakie pyszne i tłuściutkie - a dodam, że często kupowali to w sklepie mięsnym w mieście, więc to sama chemia, a nie zdrowa swoja żywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj znajomy ma hodowle bydla (dogadal sie z nimi i sprzedaje im czasami jakies okazy www.cezan-ubojnia.pl ) i ma naprawde tyle kaasy, ze kobiety leca na niego, ale co z tego jak widac, ze leca tylko na kase;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×