Chcę mieć faceta humanistę

Może nawet być z zawodu kimś zupełnie innym, byleby tylko nie stronił od myślenia.

Humaniści z myśleniem mają niewiele wspólnego. Jak ktoś ma problemy z myśleniem, to dorabia do tego ideologię i mówi, że jest "humanistą" . . .

Nie wiem czy dobrze się rozumiemy. Podam przykład, żeby móc jaśniej zobrazować czym jest dla mnie "myślenie". Ostatnio poznałam faceta, inżyniera, na dobrym stanowisku. Umówiłam się z nim na jedno spotkanie, które okazało się porażką. Rozum jak u małego dziecka, sposób wysławiania się niczym u Piotrka Żyły. Przykładowy dialog: Ja: Dlaczego właściwie mnie tu zaprosiłeś? On: No bo fajna się wydajesz i w ogóle. Ja: Fajna? Co jest takiego we mnie fajnego? On: No fajna jesteś i spoko no w ogóle. :o

Taa intelekt a wykształcenie oto dylemat .

Na świecie istnieją 3 typy rozumowania typ geniusza, typ pustej gąbki i typ surowego diamentu. Geniusze czytają Platona i mówią - koleś myślałem to samo co ty, gąbki czytają Platona i mówią - Platon powiedział to, a Platon myślał że..., a typ surowego diamentu czyta Platona i mówi - przemyślę to i przeanalizuje. Debilizmu nie uwzględniam gdyż go cec***e stereotypowość i konformizm. Debile to najczęściej wszelkie jednostki polityczne, religijne, robotnicze itd, lecz to nie jest regułą ale często ludzie wykształceni, nauczyciele, wykładowcy to też niestety debile.