Wyjechał :(

Znów nadszedł ten straszny dzień...:( mój facet dzisiaj kończył urlop i wyjechał.. zobaczymy się za 3 miesiące... nienawidze tego dnia kiedy on wyjeżdża:( jest tu może też jakaś kobieta której mąż/narzeczony/chłopak pracuje zagranicą? jak wy sobie radzicie ? mi jest ciężko :(

ja jestem w podobnej sytuacji,,, jestesmy razem w uk ale co jakis czas ja musze wyjezdzac.. jakosc dajemy rade...

ja też jestem w związku gdzie ciągle jesteśmy w rozjazdach... jest ciężko ale bardzo się kochamy i z niecierpliwością zawsze czekamy na moment aż w końcu się spotkamy :) ogólnie to jeśli para się kocha to kilometry nie stanowią żadnej przeszkody :)

u mnie to samo.. mój facet pracuje w UK widujemy sie srednio co 3 miesiace i tesknota jest straszna. kochamy sie bardzo bardzo mocno i w naszym przypadku te wyjazdy bardzo nas zblizyly o wiele wiecej ze soba rozmawiamy ale ta samotnosc jak go nie ma jest straszna ale kiedy tylko mamy sie zobaczyc czujemy sie jakbysmy mieli pierwsza randke :) a jestesmy ze soba 10 lat :)