Zakochany Irakijczyk chce mi pomóc w rozpoczęciu nowego życia w Niemczech.

Witam wszystkich :) Chcialabym przedstawic pewna historie i poradzic sie, bo zupelnie nie wiem, co robic. Poznalam pewnego Irakijczyka. Wiadomo, ze wiele sie slyszy na ten temat. Na poczatku wlasciwie sie nie zorientowalam, ze to obcokrajowiec mieszkajacy od 5 lat w Niemczech, bo nie ma tak sniadej cery i swietnie posluguje sie jezykiem. Od poczatku byl dla mnie bardzo mily i tez bardzo naturalny w swoim zachowaniu, co naprawde mozna zauwazyc i wyczuc. Ja poznalam wielu ludzi. Wielu rzeczy doswiadczylam. Tych dobrych i tych zlych ze strony czlowieka. Nauczylam sie kazdego traktowac z osobna, bo naprawde mozna nieraz kogos skrzywdzic przez kierowanie sie stereotypami. Nazywam to czasem zacofanym tokiem myslenia ;) Kazdy z nas zostal bowiem wychowany w pewien sposob i nabywal poszczegolne cechy, ktore ksztaltowaly sie tez poprzez doznawane sytuacje, emocje. Umiem wyczuwac ludzi, ale aktorow nie brakuje. Tylko, ze klamstwo ma krotkie nogi. Ten mezczyzna natomiast od poczatku patrzyl na mnie inaczej. Byl mily, wspolczujacy, ale w naturalny, ludzki sposob, bez natarczywosci. Przeciwnie, ostrozny w swym zachowaniu z ciaglymi zapytaniami, czy wszystko jest w porzadku, kiedy wyrazal swe odczucia w stosunku do mnie. Mam trudna sytuacje. W najblizszym czasie zaczynam zycie na nowo w Niemczech. Mam tam bliska rodzine ponad 20 lat, ale wiadomo jak to bywa. W moim przypadku szybciej moge spodziewac sie zyczliwosci obcych. Ten Irakijczyk sie we mnie zakochal. Powiedzial mi to niedawno. Wiele rozmawialismy, rozmawiamy. On mysli najpierw o mnie, pozniej o sobie i ma do mnie wiele cierpliwosci, kiedy ja juz jestem marudna, gdy zle znosze pewne zyciowe sytuacje. Potrafi prosic mnie pol godziny zebym z nim porozmawiala kiedy mi trudno, zeby mi pomoc. Poznalam juz dobrych mezczyzn, ale nigdy tak duzego empaty. Czlowieka tak ludzkiego, zyciowego, ktorego tak bardzo obchodza moje uczucia, stany emocjonalne. Dodam, ze jestem ulozona osoba. Niczego nie robie bezmyslnie. Poznalam tez w zyciu Turkow i kilka narodowosci. Znam pewne zachowania. On totalnie od nich odbiega. Staram sie patrzec na to z boku. Sama mam na siebie sposoby, podejsice odpowiednie do siebie, zeby nie popelniac zbyt wielu bledow ale on nigdy nie zrobil nic wbrew mnie, ani nic co zachwiało by moje zaufanie do niego. Sprawa wyglada tak, ze chce mi pomoc stanac na nogi. Powiedzial, ze niczego nie oczekuje jesli sama nie zechce, ale jest we mnie zakochany, dlatego chce mi pomoc zaczac zyc latwiej na nowo. Chcial zebym zamieszkala z nim i jego bratem, poki nie stane na nogi i nie znajde mieszkania wlasnego i pracki stalej, ale jego brat sie nie zgodzil. Uznal chyba, ze jestem jakas glupia Polka i jemu tez przygadal do rozsadku, ze jest glupi, ze tak chce mi pomoc ;) Co wiec postanowil on? Popytal znajomych o mieszkanie. Okazalo sie, ze pewna Polka ma puste mieszkanie, ktore zostanie wynajete dopiero za rok. Jutro bedzie do niej dzwonil i spyta, czy mi je wynajmie na ten czas. Mnie powiedzial, ze nie mam sie martwic o nic tylko tam zamieszkac, jesli ona sie zgodzi, a on bedzie mi to mieszkanie oplacal i da rade to robic przez 5 miesiecy, poki nie znajde odpowiedniej pracy. Oczywiscie sama porozmawiam tez z ta kobieta o tym wszystkim. Jak stwierdzil, jest we mnie zakochany i zrobi dla mnie wszystko, zeby mi pomoc, bez wzgledu na to czy ja z czasem zdecyduje sie z nim byc czy nie. Prosi mnie juz ktorys dzien, zebym sie zgodzila, bo dla niego to nie problem. On pieniadze ma i nie sa dla niego wazne, a mnie moze w ten sposob pomoc. Powiedzcie mi, co ja mam robic? Malo to, tez cos do niego czuje. Naprawde nikt tak bardzo sie nie interesowal nigdy tym co ja czuje, przezywam. Ja powaznie jestem zyciowa i rozsadna i patrze w glab ludzi. Wyczuwam kto jaki jest. Czuje jego emocje i to, ze sa prawdziwe. Pojecia nie mam co mam robic. Mimo to boje sie, ze cos moglo by sie stac. Dodam tez ze to katolik. Jego bracia i siostra tez zyja w Niemczech wiele lat. Siostra ma tam dzieci, meza. Zachowuja sie zupelnie normalnie jak europejczycy. Powiem cos wiecej, jesli mam byc szczera. Polscy faceci nieraz za granica pokazuja prawdziwe oblicze. Czuja sie pewniejsi, bo maja pieniadze i zle traktuja kobiete. Tym mocniej jesli ona nie ma stabilnosci finansowej. Wiem, bo wiele razy juz takich poznalam, ale na szczescie trzymam sie od nich z daleka. Mysla po prostu, ze taka kobieta zrobi wszystko zeby stanac na nogi i ze oni tez wiele moga, bo ona jest od nich zalezna. Od razu takich gonie daleko ode mnie gdzie pieprz rosnie, bo nigdy nie wzielam nawet zlotowki od faceta i wole nie miec co jesc niz byc z kims takim :) On natomiast naprawde traktuje mnie dobrze i szuka wszelkich sposobow zeby moc mi pomoc. Co robic, co robic???? Prosze o szczere, uczciwe opinie i racjonalne podejscie :)

HEHE, alez ja sie rozpisalam ;) Ale to u mnie normalne ;))

No ja nie wiem. Ich habe keine Meinung. :-D

to ty ? http://www.youtube.com/watch?v=gTULUDylJTM&feature=c4-overview&list=UUoiJvcs4of0JvNLLTPT2ywA

niecierpie deutschuf

jesli chcesz być tak głupia i narobić soboe kłopotów ,to Twoja spr.To bardzo podstepni ludzie :) uważaj , niby nic nigdy szczegołnego ,,,a jest inaczej.Zostawić i radzic sobie samej

Musze dodac jeszcze cos waznego. Jesli nie zdecyduje sie na jego pomoc, to za dwa tygodnie moge podnajac pokoj u kolegi i tez bedzie dobrze na poczatek :) Choc wiem, ze tez sie mu podobam i nie chcialabym pozniej problemow miec z tego powodu, bo on nie dla mnie ;/ a przy tamtym czuje sie tak jak powinnam.

Muzułmanie lubią Europejki, to ich worki na spermę.

No widzisz gosciu. Ale kierujesz sie teraz stereotypami. Wiesz ilu podstepnych Polakow ja juz spotkalam?? Okrutnych wrecz. Nie uwierzyl bys nawet jak bym Ci powiedziala. Jak wspomnialam bede mogla podnajac pokoj u kolegi za 2 tygodnie. Wraz ze swoim kumplem i jego dziewczyna pomoga mi znalezc pracke :) Ja tez bym sie mu tam na mieszkaniu przydala, bo on teraz jest bez prawka, a ja smigam juz 10 lat jak zawodowiec ;)) no i on tez by oszczedzil. Powiedzial, ze woli wynajmowac z kobieta, bo facet syf robi ;)) To w sumie bezpieczniejsze, choc wiem, ze ja sie mu podobam i to mnie powstrzymuje nieco ;/ Kazdy moze byc podstepny. Jak to rozpoznac?? Skoro zachowuje sie normalnie. Hmm pojecia nie mam, a wierz mi ze znam sie na ludziach. Kieruje sie zatem zdrowo tym co spostrzegam, zachowaniami, itd.

Ok, chyba musze poczekac na wypowiedz osoby z racjonalnym tokiem myslenia, ktora pokieruje sie tym, co napisalam, zamiast przytaczac przemyslenia zwiazane ze stereotypowym tokiem myslenia :)

Na poczatek podnajmij pokoj u kolegi, nie ma co przyspieszac na sile:) On nie wychowal sie w DE, tylko tam mieszka od kilku lat. Najwiekszy plus, ze jest katolikiem, ale bylabmy ostrozna - wychowal sie w 'innym swiecie'.

Ew. u tej Polski jakby dalo sie, to tez dobra opcja:)

Polki*

to normalne w Niemczech jest bardzo dużo innych narodowości,tam nie wolno np.wszkole niemieckiej inaczej traktować obcokrajowca,jedna skarga i taki nauczyciel traci pracę.Ciekawa jestem jaką on tam pełni funkcję społeczną,bo to tez zależy od wykształcenia,może ci dużo pomóc,zamelduje Cię tam będzieszchodziła na j.niemiecki,zdasz egzamin państwowy,szukasz pracy,a wtedy jest dużo łatwiej,a jeżeli masz dobry zawód to naprawdę może Ci tam być b. dobrze,ale pytanie,''czy ty do tego swojego znajomego coś czujesz,inaczej lepiej nie wykorzystuj Go.Mój pełni b.ważną funkcję tam .Niemcy szanują mądrych i zdolnych ludzi.

No wlasnie u tej Polki bym mieszkala sama :) Tylko ze on na poczatek chce za mnie to mieszkanie oplacac, poki czegos stabilnego nie znajde. I placic totalnie za wszystko i to mnie niepokoi. Nigdy nikt za mnei nie placil. To we mnie wzbudza niepokoj, bo niby jest dla mnie w porzadku, ale w razie problemu nie chcialabym byc zobowiazana i nie chodzi o to ze musialabym mu zwrocic pieniadze, bo bym nie musiala, ale, nie chcialabym zeby cos mi wypomniano kiedys. Nic juz nie wiem. Z drugiej strony. Mieszkalabym przeciez sama u tej Polki :)

Z Arabami obojetnie jacy ...ostroznie prosze. Katolik albo nie...nie wazne. :-D

Po pierwsze - żadne stereotypy - sam Koran nakazuje bić żonę gdy nie jest posłuszna bądź odezwie się bez pytania. Powiem tak - mieszkam w Holandii od 2009 i znam wiele kobiet które się z muzłumanami powiązały czego później żałowały. Na początku owszem jest jak w bajce. Gdy myślisz już że znasz go i gdy zakochasz się po uszy nagle następuje g***towna zmiana charakteru partnera (może nie tyle zmiana charakteru co partner przestaje udawać kogoś innego). Z 6 związków Polka - muzłumanin znam tylko 1 udany. I to tylko dlatego że muzłumanin wyrzekł się swojej religii ,pzyjął religię katolicką i wyznaje jej wartości

Wlasnie, ze ja go nie chce bron Boze wykorzystac. Juz prawie tydzien prosi mnie o przyjecie jego pomocy. Ja tez cos do niego czuje, dlatego nad tym mysle, bo mieszkalabym tam sama, a skoro cos do niego czuje, to czemu mam wynajmowac pokoj u kogos, kto tez za mna chodzi, a ja nie darze go emocjami? Akurat nie jestem tego pokroju osoba i nigdy ani zlotowki nie wzielam od faceta, daltego to tez mi trudno. On prowadzi w nNiemczech swoja firme i stac go na to zeby mi pomoc. Zyje tam juz 5 lat. Ja z kolei jestem z zawodu fotografem i kocham to. Mam w glowie swoj plan na dobra przyszlosc. Po prostu musze od czegos zaczac. Nigdy nie wykorzystalam nikogo w ten sposob i jesli bym sie na to zdecydowala, to dlatego ze tez mi na nim zalezy. Po prostu boje sie, ze cos moglo by sie zmienic.

Pablo 1985 nie czytales. On i jego rodzina to katolicy. :) Cala rodzina zyje normalnie :)

Chcialam napisac Pavlo ;)

On sam tez prosil zebym sie go niebala, bo nie jest zadna swinia i jest normalnym katolikiem i tak tez zyje. Ma wpojone takie a nie inne wartosci i jest ogromnym empatą, co dzis rzadko spotykane.

jeszcze jedno,tam musisz się zameldować,podać na piśmie wyznanie,jeżeli katolickie to opłata wynosi rocznie ok700eu,chyba że chcesz na czarno pracować,ale to nie jest wyjście.

To zmienia postać rzeczy :) Jeżeli wyrzekł się swojej religii to już coś oznacza.

Mam przyjaciółkę która tak samo jak Ty miała wątpliwości ,pomimo dobrych rad ( od innych )i tak zwiazała sie z nim .Po roku dziecko i oczywiście odwiedziny w jego kraju , była naiwan bo myslałą ze wróci.Na lotnisku ją dopadł .Stamtąd przez rok walka o dzieciaka ,poniżanie bicie, zamykanie w pokoiku.jednym słowem koszmar. Wróciła do Polski sama , szukałą wszędzie pomocy po kolejnym roku zgłosiła sie do polskiego programu , zaczeły sie sądy , rozprawy .. po trudach , znojach, smutkach i zaciagnietych kredytach na najlepszych adwokatów wreszcie odzyskała dziecko , które mieszka z nią .W Pl mąż był wręćz ideałam a tam nie do opisania

"jeszcze jedno,tam musisz się zameldować,podać na piśmie wyznanie,jeżeli katolickie to opłata wynosi rocznie ok700eu,chyba że chcesz na czarno pracować,ale to nie jest wyjście." :D :D :D Większego idiotyzmu nie widziałem :D 700 euro rocznie to się płaci tzw. Nebenkosten (wywóz śmieci,woda,tv) i płaci to każdy. I nie płaci się tego rocznie tylko co miesiąc między 50-100 euro w zależności od metrażu

Taj, ja wiem. Dziekuje za rade :) Znam niemieckie zasady itd. Bede zameldowana na stale i pracke tez bede miala legalna tylko i wylacznie :) Mam tam brata mamy ponad 20 lat tam zyje ale oni sa wyniosli i tylko obcy sa mi zyczliwi ;) ale wiem jak jest w Niemczech i jakie tam prawo. Bardzo mi to odpowiada. Potem mam mozliwosc uzyskania pochodzenia.

Taj, ja wiem. Dziekuje za rade :) Znam niemieckie zasady itd. Bede zameldowana na stale i pracke tez bede miala legalna tylko i wylacznie :) Mam tam brata mamy ponad 20 lat tam zyje ale oni sa wyniosli i tylko obcy sa mi zyczliwi ;) ale wiem jak jest w Niemczech i jakie tam prawo. Bardzo mi to odpowiada. Potem mam mozliwosc uzyskania pochodzenia.

Naprawdę będzie ci tam dobrze,ale z pomocą znajomego daleko zajdziesz.Dużo jest tam małżeństw mieszanych,dobrze im się żyje, w szkołach mieszanka narodowościowa,ale każde dziecko mówi po niemiecku lepiej niz rodzice.atmosfera super,każdy miły choćby nie wiem jak był wkurzony na ciebie.

No widzisz. Dlatego sie obawiam. Z tym, ze ja nigdy bym z nim nie pojechala do jego kraju i nie ma zmiluj sie. Jego rodzenstwo zyje w Niemczech. On tez. Tylko rodzice i jeden brat tam zostali. To wszyscy katolicy.

Oczywiście że tak,dostajesz obywatelstwo chyba po 3latach,owszem mieszkania ludzie tam wynajmują bo grunt,dom ,czy własne są b.drogie,ale kto jest ustawiony to ma dom.POLECAM