Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co byście zrobiły drogie mamy

Mamy, jakbyście zareagowały na taką sytuację?

Polecane posty

Gość co byście zrobiły drogie mamy

W upalny dzień (wczoraj) mąż wychodzi z 10-miesięcznym synkiem na spacer, po 3 godzinach wraca kompletnie pijany i dumny z siebie bełkocze, że byli nad stawem i moczył synka w wodzie. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żartujesz prawda? policje bym nasłała na takiego palanta bo o tragedie nie trudno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
Nie, nie żartuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to Twój mąż tak zrobił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba bym go zatułka gołymi rekami i NIGDY WIECEJ nie zostawila go samego z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 137
Na pewno załatwiłabym mu badanie alkomatem - najlepiej przez policję. Jak tak można? Nie dawałabym mu się zajmować dzieckiem samemu, łącznie z puszczaniem go samemu z małym do teściowej - a wiem, że zapytałaby o przyczynę tego stanu rzeczy. On sobie nie zdaje sprawy, że źle zrobił? Jesteś w stanie sama powiedzieć mu do rozumu? Jeśli nie, to pokaż mu ten wątek, myślę, że każdy potępi takie zachowanie, może da mu to do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upał, alkohol, moczenie w wodzie niemowlęcia? Co za niedorozwinięty palant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzilabym go z domu tego samego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekalabym,az wytrzezwieje,a potem bym go spytala,czy zdaje sobie sprawe z teho,ze to bylo zle i sam sie ogarnie,czy mam poinformowac policje i odpowiednie organy,zeby mu oggraniczyly prawa rodzicielskie. powiedzialabym tez,ze jeszcze raz cos takiego sie zdarzy -od razu ide na policje. i bym poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
Dzięki, chciałam wiedzieć, czy nie przesadziłam. Tak, mój mąż tak wczoraj zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za nieodpowiedzialny czlowiek!!! Autorko co zrobilas w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak Ty mozesz z kims takim byc?!? po prostu w glowie mi sie to nie miesci!!! I co juz nigdy nie zostawisz dziecka z mezem i myslisz, ze tak jest ok? Tobie tez powinny byc odebrane prawa rodzicielskie, bo swiadomie narazasz dziecko wiedzac, ze maz taki numer odstawil i nic z tym nie robiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadziłaś autorko! On naraził życie waszego dziecka. Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu. Ale na pewno musisz mu uświadomić powagę sytuacji a jak stwierdzi że przesadzasz to powiedz że następnym razem po takiej sytuacji zadzwonisz na policje i niech oni ci powiedzą że przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
Jak tylko zobaczyłam go w takim stanie to tak go zjeb**ałam przed domem, że chyba pół wioski słyszało, a jak poszedł pod prysznic spakowałam torby i wyprowadziłam się do rodziców. Napisałam mu smsa, że skoro jest takim odpowiedzialnym ojcem to syna więcej nie zobaczy i wyłączyłam telefon. Dziś rano dzwonił do mojej mamy, jak mama powiedziała, że M. do mnie, to tak żeby on słyszał krzyknęłam, że nie mam zamiaru z tym kretynem rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
"Tobie tez powinny byc odebrane prawa rodzicielskie, bo swiadomie narazasz dziecko wiedzac, ze maz taki numer odstawil i nic z tym nie robiac!" Ty rozumiesz co czytasz i co później piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policji bym w to nie pakowala jesli i ty nie chcesz miec problemow. Moga i ciebie maglowac pod katem dlaczego zostawiasz dziecko pod opieka pijanego faceta. Mozesz miec problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
Nie zostawiłam dziecka pod opieką nietrzeźwego ojca. W chwili wyjścia z domu był zupełnie trzeźwy. W życiu bym nie pomyślała, że stworzy tak niebezpieczną dla synka sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryła32
matko,co za skonczony debil,za kogo ty wyszlas?? ja na pewno po takim czyms nie zastanawialabym sie dlugo tylko pakowala manatki i szykowala pozew o rozwod a dziecko widywalby tylko pod moim nadzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko,co za skonczony debil,za kogo ty wyszlas?? ja na pewno po takim czyms nie zastanawialabym sie dlugo tylko pakowala manatki i szykowala pozew o rozwod a dziecko widywalby tylko pod moim nadzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
Teraz chyba nie powinnam mieć żadnych wątpliwości, że jest alkoholikiem. Wcześniej popijał piwo, jedno, dwa, ale takich akcji nie było nigdy. Jak można wyjść z dzieckiem, mieć je pod opieką i pić alkohol do tego stopnia? Nie mogę zrozumieć, że będąc z dzieckiem nie potrafił się powstrzymać, że uznał iż alkohol i dziecko mogą iść w parze?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam przesadzasz
moj dziadke mnie tez kiedys zabral i wrocil pijany tak sie wnczka chwalil:D jakos zyje do dzis hehe. Jestes p**********a mamuska, ja mam dziecko i tez sie upilam chyba ze dwa razy i co z tego? Rodzic tez czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście zrobiły drogie mamy
Mi też się zdarzało upić, ale wtedy był ze mną trzeźwy mąż! Na imprezy często chodzimy, i jeśli nie mamy nikogo do opieki nad synkiem to jedno pije, a drugie jest trzeźwe. On poszedł sam, z dzieckiem. Widzisz różnicę? A to, że ani Tobie z nawalonym dziadkiem, ani mojemu synkowi z nawalonym tatusiem nic się nie stało nie zmienia faktu, że tak się koooorwa nie robi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym go wywalila z domu :/ daj spokoj teraz nawet jak do niego wrocisz to juz i tak na chwile nie bedziesz mogla dziecka zostawic... dziekuj Bogu, ze nic sie nie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm to choroba. Niech zacznie się leczyć to jeszcze będą z niego ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×