Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

albo rybki albo akwarium-nie rozumiem tego zwrotu

Polecane posty

Gość gość

czytam sobie topik:http://f.kafeteria.pl/index.php/temat.php?id_p=5652130 i jest tam wpis: 20.07.13 [17:18] [zgłoś do usunięcia] gość bo tak to jest jak facet jest zbyt pewny tego, ze juz ma was w garsci. Ja bym sie spakowala i odeszla, moj maz wie, ze ze mna nie ma to tamto, albo rybki albo akwarium, niechyby tylko sie zachowywal tj wasz, lecialby szybko... Konkrety, konkrety, jak facet nie chce sie okreslic, to niech szuka gdzies indziej, zycie jest za krotkie na niedomowienia i mataczenia w malzenstwie... nie rozumiem tego zwortu-albo rybki albo akwarium,przeciez rybki bez awarium-w sensie wody-zdechna ,a na c**j komu puste akwarium??? wiec gdzie tu jest logika?????? wytlumaczy ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisie Pole
czytalas Akwarium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumaczcie, bo ja też tego nie czaję,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdzam w necie- "to albo tamto', że nie można mieć dwóch rzeczy na raz. No ok, ale gdzie tu logika? Skąd to powiedzenie? Ja wybrałabym najpierw akwarium, żebym mieć gdzie wrzucić później rybki, jak już je zdobędę, ale nie o to chodzi, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było choreeeeee
treoche nielogiczne, falktycznie a nagminnie uzywane nie ma rybek bez akwarium, akwarium bez rybek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up, niech się mądrzy wypowiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinokioaaa
inaczej to jak wóź albo przewóz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi to mówiono zawsze w kontekscie, takiej beznadziei, że nie stac nas było na cos, np. człowiek miał 500 zł i mógł za to kupic tylko jedno, a w zasadzie nic, bo własnie bez sensu jupowac rybki, bez akwarium, i odwrotnie... to chyba takie szyderstwo losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle, ze w tym kontekscie moze znaczyc ze albo ma sie kogos na boku (rybki) albo dom rodzinny (akwarium).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o sytuacje w ktorej musisz dokonac wyboru i zawsze cos stracisz. Tzn. W zadnym wypadku nie bedzie idealnie tak jakbys chciala, ale nie mozesz miec obu rzeczy na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś było bardzo popularne "albo rybki, albo pipki/cipki", jednak było trochę nieprzyzwoite i ktoś w padł na pomysł (być może jakiś kabaret), żeby zrobić po drugim "albo" wymowną przerwę i powiedzieć "akwarium". Ot i cała tajemnica. Jest ono bardziej politycznie poprawne od tych c**ek, pipek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mają wspólnego pipki/ci....i z polityką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×