Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w 15 tyg badanie na fotelu?

Polecane posty

Gość gość

Czy tylko macie usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usg to chyba w 13 tc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak często kasz usg?
To zależy od lekarza, czy zechce tam zajrzeć. Co za różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od początku do końca ciąży miałam jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na fotelu, przeciez musi ci szyjke sprawdzić czy wszystko pozamykane, ja miałam pessar i do konca z brzuchem badał mnie na fotelu, a leczyłam się prywatnie u dobrego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam chyba co 4 tygodnie wizyty u ginekologa i zawsze mnie badał. Później byłam częściej (miałam zagrożoną ciążę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 37 tc wizyt miałam chyba 8 do tej pory i zawsze wchodziłam na fotel.Przecież trzeba sprawdzać szyjkę itp.Zawsze mam badanie na fotelu i normalne.Chodzę prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od lekarza - na NFZ też fotel i usg na każdej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego ph pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w uk i cala ciaze nikt mi tam nie zagladal - taki system tutaj. nie ma tutaj ciaz zagrozonych - nie ma nosp - podtrzymywania ciazy itd a dzieci rodza sie zdrowe. tylko w polsce takie cyrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tylko w polsce takie cyrki" - miałam zagrożoną ciążę i pobytu w szpitalu, brania leków podtrzymujących z nakazem leżenia nie uważam za cyrk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym jest ciaza zagrozona? skad wiesz co by sie stalo gdybys nie lezala? moze nic? widzisz moja kolezanka miala 'ciaze zagrozona' nakaz lezenia itd w polsce jak poszla na urlopie do lekarza, tutaj w uk ani jeden lekarz nie potwierdzil slow tego polskiego - normalnie pracowala do konca ciazy i nic sie nie dzialo. Jak juz pisalam tutaj moze 1 procent ciaz jest zagrozonych ale to musi sie cos bardzo zlego dziac a normalnie to kobiety z cukrzyca, nisko polozonym lozyskiem itd pracuja do konca i nic sie nie dzieje - nie ronia i nie faszeruja sie niepotrzebnymi lekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a dzieci rodzą się zdrowe"- tak, przecież to powszechna wiedza, w UK nie ma ludzi z wadami wrodzonymi, choćby zespołem downa, nie ma wcześniaków i poronień. Gdyby nie uważny lekarz, straciłabym dwójkę dzieci- a tak straciłam "tylko" jedno. Na zwykłym usg mało kto sprawdza szyjkę, tym bardziej jak jest przez brzuch robione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się szyjka skracała od 22 tyg i gdyby nie te polske cyrki to pewnie mie było by dziś mojej 5 letniej córeczki, w UK to jakiś koszmar z tym prowadzeniem, żona kolegi męża właśnie poroniła w 24 tyg, zresztą warto wejść na angielskie fora o tej tematyce gdzie piszą Angielki, tutaj z krwawieniem odsyłają do domu i każą czekać, a przyrost jest bo arabskie, hinduskie rodziny mają mnóstwo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzieci z zespołem downa są w Anglii i z różnymi wadami, dużo też jest dzieci autystycznych, ale najlepsze jest to że tutaj tacy ludzie mogą normalnie żyć, pracować uczyć się i nikt nie ma prawa ich dyskryminować, byłam niedawno w consilu gdzie asystentem w informacji był facet z zespołem Downa, wydawał numerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to lepiej zapoznaj sie ze statystykami bo duzo wiecej dzieci sie tutaj rodzi, procent dzieci urodzonych z wadami jest nizszy. Nie ma to jak wypowiadac sie o uk mieszkajac w polsce.. Jak mialam problem z nerkami w ciazy to pojechalam do szpitala i odrazu dostalam lozko i pelna opieke. Moja kolezanka jak miala krwawienia nie zostala odeslana do domu tylko zostala na noc w szpitalu. Tutaj reaguja jak cos sie dzieje - nie bez powodu jak w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to lepiej zapoznaj sie ze statystykami bo duzo wiecej dzieci sie tutaj rodzi, procent dzieci urodzonych z wadami jest nizszy. Nie ma to jak wypowiadac sie o uk mieszkajac w polsce.. Jak mialam problem z nerkami w ciazy to pojechalam do szpitala i odrazu dostalam lozko i pelna opieke. Moja kolezanka jak miala krwawienia nie zostala odeslana do domu tylko zostala na noc w szpitalu. Tutaj reaguja jak cos sie dzieje - nie bez powodu jak w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23:46:22 ciąża mnoga, komplikacje przy pierwszym porodzie, spore plamienia + bóle brzucha do końca 3 m-ca, krwawienie w 3 m-cu - pobyt w szpitalu (poronienie zagrażające) - dla mnie to była zagrożona ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja chodzilam na nfz,lekarz zbadał mnie tylko raz-potem juz nie,tylko tętno płodu. zresztą lekarz-luzak,w sumie to mialam tylko 1 usg i nie zlecił mi wielu badań. 2 dzieci zdrowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaglądał, uważasz że to dobre podejście? - a gdybyś miała rozwarcie na 1,5 w 27 tyg. ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok moze ty mialas prawo do lezenia itd Ja mowie ogolnie co sie dzieje w polsce to nigdzie na swiecie ( w bardziej cywilizowanych krajach ). Zeby ciaza byla zagrozona bo brzuch boli? no bez przesady w ciazy brzuch ma bolec! rozciagaja sie wiezadla ja nieraz z bolu nie moglam usnac i jest to normalne. W polsce w 5 tygodniu dziewczyny ida na L4 zeby tylko nie chodzic do pracy chyba. Ja mialam bole nerek i pracowalam do 34 tygodnia ciazy do tego jeszcze nocki i jakos nic mi ani dziecku nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co myslec negatywnie? jak ciaza ma sie poronic to sie poroni i tak. Jak sie cos zlego dzieje zawsze mozna jechac do szpitala - tam jest ginekolog. Na wizyty nie chodzisz przeciez codziennie wiec tez mozesz to przegapic. Przypomne, ze anglia jest duzo bardziej rozwinieta od poski i uwierz, ze nie spotkalam sie z ani jedym poronieniem po 12 tygodnia tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
L4 to już osobna kwestia, bardzo często też pracodawcy sami wysyłają pracownice w ciąży na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się spotkałam - w szpitalu - i łzy same poleciały jak widziałam te płaczące kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam badanie na fotelu od pierwszej do ostatniej wizyty, wyłączając dwie, które były z wynikami badań, gdy mnie niepokoiły-w obydwu przypadkach wylądowałam w szpitalu, ale gin nie badała mnie w żaden sposób wtedy-było to zawsze ok. tygodnia po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowie ze na wszystkich moich znajomych, ludzi z tych i bylych pracy wszystkie kobiety jakie poznalam ktore zaszly tutaj w ciaze ani jedna nie poronila po 12 tygodnia (wczesniej sie nawet nie mowi wiec nie wiem). Wiadomo, ze takie poronienia sie zdarzaja ale nie sa czesciej niz w polsce - po prostu kolo ciazy nie robi sie takiego cyrku i uwazam, ze to jest lepsze. Druga sprawa kobiety tutaj mysla pozytywnie, nie stresuja sie i duzo lepiej znosza ciaze (nie spotkalam sie z histeryczkami w ciazy jak w polsce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja chodzilam na nfz,lekarz zbadał mnie tylko raz-potem juz nie,tylko tętno płodu. zresztą lekarz-luzak,w sumie to mialam tylko 1 usg i nie zlecił mi wielu badań. 2 dzieci zdrowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Druga sprawa kobiety tutaj mysla pozytywnie, nie stresuja sie i duzo lepiej znosza ciaze (nie spotkalam sie z histeryczkami w ciazy jak w polsce)" - może nie mają powodów do stresu - wyrzucą mnie z pracy czy nie, rozwiązali ze mną umowę - będę miała za co utrzymać dziecko czy nie, będę miała do czego wracać po macierzyńskim czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze lekarze nie cisna im glupot do glowy ze kazdy bol, kazda choroba to ciaza zagrozona, poronienie stres stres i na wizyte co 2 tygodnie ... no prosze cie. swoja droga nasze babcie w ogole nie widywaly lekarzy, nie mialy usg a zobacz ile ludzi jest na swiecie. Ciaza to naturalna rzecz nie mozna przesadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj też chodzi o L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×