moja koleżanka się zniesmacza i krzywi.

Jak coś do niej mówię, to ona zawsze sie do czegoś przyczepi i dziwi i zniesmacza. O byle co się czepia. Czy ludziom po 25 roku życia włącza się zrzędzenie?

Nie mam jeszcze tylu, mąż ma za to ponad ten wiek ;) Ale on ogólnie jest pogodnym facetem, to raczej jest kwestia charakteru danej osoby, od zawsze taka jest ta Twoja koleżanka?

nie, zwyczajnie cię nie lubi i uważa z góry że coś głupiego powiesz. może ma rację?

Nie ma racji, bo nie tylko mnie się tak czepia. Kiedyś była milsza. A teraz byle co kto jej nie powie, to ona na to:" Chyba Ci sie pomylilo", mimo że potem okazuje sie że ja mialam racje.

profesjonalistki tak juz majom

Jechałam w pewne miejsce 20 minut i potem mowilam jej o tym, a ona na to, że chyba mi się pomylilo, bo tam sie dluzej jedzie. Chore.

Może coś jej się w życiu stało takiego, że się zwyczajnie zmieniła, może ją tak ktoś kiedyś traktował, ciężko zgadnąć, nie miałam takiej koleżanki nigdy

zwyczajnie odpowiedziała ze wg niej się tam dłużej jedzie a ty już, że chore? chore to jest twoje podejście, jak widać podszyte mnóstweeem zazdrości

Wiem, że chłopak jej zwraca uwagę że ona zrzędzi i ją przedrzeźnia

Zwyczajnie, to by odpowiedziała-" Wiesz ja tam jechalam dluzej", a nie w ten sposob

To nie zazdrosc tylko irytacja, bo ilez mozna tego wysluchiwac. Podalam i tak najprostszy przyklad. Inni tez juz jej maja dosc.

jeśli jest z kafeterii to nic dziwnego,tu same dziwolagi i zbokizboki

Z resztą co mi się miało pomylić? Wiem ile czasu jechałam. Bezsensowne stwierdzenie i irytujące. Czasem jak wychodzi, że to ja mialam racje albo inni nasi znajomi w rozmowie z nią , to ona wtedy tylko mówi :" A , no tak"

to są zadatki na stara pannę

Nawet jak mówię o błahej, oczywistej rzeczy, to ona znowu, że " Ci się pomylił", a chwilę po tym przyznaje mi rację. Ze 2 lata temu taka nie była, ale zauważyłam, że chłopak tak do niej mów jak ona do mnie i innychi, że jej się pomylilo..... Może to przez niego.

Ja jej źle nie życzę, ale mogłaby wyluzować.

to albo taki typ albo ten jej facet ciągle ją krytykuje, poprawia itp. i laska musi sobie na kimś odbić. ja mam znajomą, która od ponad 20 lat komentuje "ale nie o to chodzi" cokolwiek, ktokolwiek by nie powiedział. po prostu jej musi być zawsze na wierzchu. irytujące, ale nauczyłam się zlewać. ja mam swoje racje, ona swoje i tyle.

Ooo, też znałam taką osobę z przypadłością- "Ale nie o to chodzi'' Nie dało się pogadać normalnie, zawsze tylko wymiana argumentow.

zrzedzenie to kwestii charakteru ,nie wieku

Ważne , że nie przechodzi tak łatwo i trzeba to znosić.