wiem że tu same bogaczki ale mam pytanie :)

tak masz rację przemyślała, macicaale za nią. Odpowiedzialna kobieta nie trzęsłaby gaciami w wieku 23 lat i podczas studiów a i nie obarczałaby innych opieką nad własnym dzieckiem. Chcesz dzieciaka to SAMA się nim zajmuj a nie zrzucaj na kogoś innego. Chcesz udowodnić dorosłość? Kup mieszkanie a nie żyjesz jak pasożyt na cudzym

pytanie chyba miało brzmieć czy dadzą radę z pomocą wszystkich dookoła :d wtedy odpowiedź brzmi TAK bo jeśli ktoś im da mieszkanie za free, zawiezie gdzie będą potrzebować za darmo, babcia zajmie się za darmo dzieckiem jeszcze naszykuje wałówkę to tak :D jeśli chcą być samodzielni i niezależni odpowiedź brzmi ZDECYDOWANIE NIE

dziękuję gość, myslałam, że nie ma tu już normalnych ludzi :)

pasję, prowadzę rozrywkowe towarzyskie życie usmiech.gif nie odczuwam jakis braków finansowych. ********************************** to zajdz w ciążę, koleżnaki pójdą w odstawkę bo nie sądze aby teściowa oprócz egzaminów, zajęć jeszcze chciała dzieckiem się zajmować jak ty będziesz po koleżankach chodziła, pasje....no ..pampersy będą nową pasją

pasożytom mówimy ZDECYDOWANE NIE

przepraszam, co ona sobie przemyslała? Że urodzi PO sesji? :) Jak chce dziecko niech sie decyduje- to akurat banał jest- zrobić sobie dziecko. Jest młoda, prędzej, czy później w ciazę zajdzie. Natomiast dojrzała kobieta, moze przyszła matka nie stawia tak infantylnego pytania na forum, nie sądzisz? Sama widzi ile ma kasy, na co ile wydaje- cene pampersów, czy mleka znajdzie w każdym sklepie. Ile kosztuje wózek czy łóżeczko- też nie problem sprawdzic na necie. Uważam natomiast, że nie bardzo zastanawia sie nad tym, co piszą jej inne kobiety- MATKI. Że dziecko moze mieć kolkę, alergie, moze być nieznośne. Ze teściowa może nie zawsze mieć czas, zeby zajać się maluchem. Że nie każda ciaża to piękny brzuszek i świetny nastrój. To typowe dla młodziutkich kobiet- jakos to będzie. Ale sorry dziecko to dziecko- nie wyłączysz go, bo masz sesje albo chce Ci sie spać. Mnie się wydaje, ze autorka ma postrzeganie bycia matką jako piękna idyllę, bez bolących piersi czy padania na twarz, bo dziecko w nocy nie chciało spać. I potem budzi się taki misiek bo przecież miało byc pięknie. I tylko dziecka w tym wszystkim szkoda.

jak można nie będą c w ciąży już zrzucać opiekę nad dzieckiem na teściową??????? chcesz dzieciaka? to sama się nim zajmij a jak cie p***a swędzi to podrap

szkoda mi was... Dlaczego się tak zachowujecie? Naprawde sie dziwie ze jesteście matkami...

tak jesteśmy matkami i dlatego wiemy z czym to się je, nie znamy życia z reklam, nasze dzieci to życie i wiemy ile czasami łez i bólu to kosztuje

mój plan na koszty dziecka był taki: pierwsze pół roku na piersi wiec bez kosztów mleka robione warzywka i owoce taniocha pampersy dada lub tetra kosmetyki bambino zero problemów zdrowotnych jak wyszło? nie miałam mleka wiec poszło mleko 35zl/tydzień a może i więcej warzywka owocki uczulały więc poszły słoiczki, nie byle jakie więc na tydzień szło 100zł pampersy cóż.. przeciekały, odparzały.. happy po 50zł na tydzień kosmetyki - AZS więc oilatum, maści robione itp.. 200zł na mc zdrowie? dziecko z AZS, dziecko z kręczem szyjnym i retinopatią efekt 100zł wizyta a wizyt odbyłam w pierwszym pół roku kilkadziesiąt u różnych specjalistów plus badania krwi, moczy, usg głowy, usg jamy brzusznej, masaże, rehabilitacja nawet nie zliczę ile poszło kasy... ale grube tysiące :( a to zdarza się co 4 dziecku w PL, co by było gdyby było chore? jako 4mies miał zapalenie płuc poszło z 200zł na leki i 150 na lekarza

Z tesciowa rozmawialam i sama zaproponowala że podczas zajęć zajmie się dzieckiem. I nie postrzegam życie jak bajkę. Dwa lata temu ciężko chorowałam, pobyty w szpitalu itp a mimo wszystko dalam sobie radę ze studiami i nic nie zawaliłam. Były też koszty bardzo duże w zwiazku z moim leczeniem. Mój facet wział pożyczkę którą ja spłaciłam po tym jak poczułam sie lepiej pracujac w weekendy. Mimo wszystko ze nie było łatwo uzbierałam tez pieniadze na wakacje. jak ktos jest zaradny to umie stawic czoła problemom

autorko ale jak sie zachowujemy? ze nie uwazamy, ze to wystarczy i ze jestes samodzielna? Napisalam ci na poprzedniej stronie: co jesli bedziecie musieli kupic glupie buty i kurtki? jak wam tesciowa nie da to bedziecie wtedy glodni chodzic:O Ja jestem matka i widze jak kasa leci, przecieka przez palce wrecz, a im starsze dziecko tym wydatki wieksze. W co bedziesz swoje dziecko ubierac? Bo to, ze liczyc na to, ze ktos tam ci da to jest niepowazne. Nikt ci caly czas dawal nie bedzie, da ci raz czy dwa jakies ubranka i tyle, a co potem? Dlaczego ty masz takie skrajnie dzieciece myslenie typu: 1. za mieszkanie nie placimy duzo, bo to rodziny 2. tesciowa z dzieckiem zostanie 3. Kuzynka da ubranka Dziecko obudz sie! W twoich planach jest wszystko, ale za to wszystko placic beda inni ludzie.

wiesz co plany sobie schowaj głęboko... tydzień temu miałam zapłacone, zaplanowane wakacje i co? już prawie zamykając drzwi w domu dziecko złamało rękę upadając z 30cm i moje plany poszły w p**du! szpital, płacz, nieprzespana noc i papa planom

caly problem w tym, ze ty zardna nie jestes. To inni maja byc zaradni za ciebie:o

no porównanie pobytu w szpitalu do posiadania dziecka mnie dobiło :-D

rozumiesz znaczenie słowa rodzina? Kuzynce pomagałam niejednokrotnie przy dziecku, ogólnie nasza rodzina jest taka ze wszyscy sie wspierają. Komus jest trudniej to może liczyć na pomoc. Nie raz mimo że nie mamy dużo to pomagaliśmy też finansowo innej kuzynce ze wsi, załatwiłam jej tez staż w mieście, pomogłam się zakręcić i teraz swietnie sobie radzi. ale dla was rodzina to ludzie którzy sobie wszystko wyliczają i patrzą wrogo na druga osobę

a rozróżniasz pomagać przy dziecku a zrzucić całą opiekę nad nim teściowej???????????????

"no porównanie pobytu w szpitalu do posiadania dziecka mnie dobiło" chodzilo mi o radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Nie miałam zwyklego pobytu w szpitalu. Mialam nowotwór i chemioterapię

zrzucić całą opiekę nad nim teściowej" zajęcie sie dzieckiem 2 razy w tyg na 3 godziny nie uważam za zrzucenie całej opieki :O

pomaga się okazjonalnie anie non stop! a ty nie zakłądasz pomocy w razie cos to mi pomoze teściowa ale że z załozenia teściowa będzie od wszystkiego i każdy ci da, pożyczy, zrobi rodzina pomaga awaryjnie, w syt losowych itp a ty świadomie decydujesz sie na popadniecie w nędzę i liczysz że wszyscy ci pomogą

przeczytaj raz jeszcze jak nie rozumiesz...

ty nie rozumiesz autorko:O pomaga sie jak to ktos napisal w sytuacjach losowych, a nie gdy ty swiadomie w ciaze zachodzisz i liczysz, ze bedziesz miala tanie mieszkanie, bo rodzina, bedziesz miala ciuchy za darmo, bo rodzina i jak pojdziesz na zajecia to rodzina ci sie zajmie dzieckiem:O Jestes naprawde niedojrzala osoba jesli tego nie rozumiesz.

no mnie akurat szkoda Ciebie- bo niestety sama sie przekonasz czym jest macierzyństwo w trudnej sytuacji finansowej. Bo Twoja sytuacja będzie trudna. Skończ moze najpierw studia, znajdź pracę i wtedy pomysl o dziecku- bo Ty i Twój partner będziecie za to dziecko już ZAWSZE odpowiedzialni! Nie tylko finansowo.

ja tam będę młodą wspierać w jej decyzji, ja mam prawie 30-stke i panicznie bałam się podjąc decyzję o posiadaniu dziecka, nie chodzi tylko i wyłącznie o finanse ale o zmainy w życiu, jego dezorganizację. Zresztą im robiłam sie starsza tym bardziej odwlekałam tą decyzję. Teraz mam zawirowania hormonlane, szybko rozwijającą się miażdzycę i wiecie co żałuję, że nie urodziłam kilka lat wcześniej z wpadki. Dziewczyna ma oparcie w rodzine, będzie jej dużo łatwiej niż przyszłym mamą, które zdane są tylko na siebie- w takiej sytuacji będę ja.

jeśli miałaś chemioterapię 2 lata temu to akurat nie powinnaś jeszcze zachodzić w ciąże, wiem, bo sama przez to przeszłam i musiałam czekać prawie 5 lat, minimalny okres po chemii to 2 lata , nie mówiąc o tym, że jeszcze lekarze muszą wykonać wszystkie scyntygrafie, tomografie itp, zresztą okres, po którym uznaje się że chory na nowotwór jest zdrowy to 5 lat, więc tyle powinnaś odczekać jeny...Ty nie jesteś tylko nieodpowiedzialna, Ty jesteś głupia po prostu

polacy mają skłonność do marudzenia i narzekania, nam jest zawsze źle, nawet jak jest dobrze. Każdy chce mieć więcej i mieć lepiej :) Ludzie w polsce żyją za takie kwoty, po co dziewczyna ma barć na głowę hipotekę,skoro ma gdzie mieszkać. Niech mieszka, póki może, a kiedyś jak będzie możlwiość to sobie wykupi etc. Skąd od razu te scenariusze, ja zarabiam poand 3 tysiace i myślicie, że będę miała łatwiej niż ona ? otóż nie, żłobek minimum 500zł, kredyty 1100, opłaty okolo 1900 zima, latem okolo 600 (ogrzewanie, woda, ścieki, tv, internet, komórki, prąd, gaz, benzyna, ubezpieczenia etc.) i ile mi zostanie.. ? Ubarnka musze kupić sama, opiekunke na pierwsze miesiące wynająć, a gdybym miała wparcie było by conjamniej - 1600 w tym rozliczeniu - prawda?

gosc= no chyba masz jakiegos ojca tego dziecka? :) A autorka rodziców nie ma, pomoc ma (zakłada, ze będzie miała) od mamy partnera. Ja akurat uważam, ze pomoc rodziny jest dodatkowym bonusem. A nie głównym filarem działań. My też bylismy, bo chcieliśmy byc zdani tylko na siebie. Babcie są od rozpieszczania wnuków a nie od obowiazkowego opiekowania sie, bo nie ma z kim zostawić/ Pyta to szczerze odpowiadam, ze dziecko to nie idylla- no ale trzeba troche dojrzałosci, zeby sie zastanowic nad logicznymi argumentami... Ktos tu jej wypisał ile kosztuje dziecka- takie wypowiedzi pomija milczeniem- bo są po prostu niewygodne, nie pasują do pięknego obrazka maluszka cicho kwilacego w ramionach :):)

ona nie wexmie sobie na głowe hipoteki bo z takimi dochodami może co najwyżej altane sobie kupić i to nie jest złośliwośc, na kredyt trzeba mieć zdolnośc a przy 3 osobach może sobie wziiąć ale kredyt gotówkowy max 5 tyś. I jak wyleci z mieszkania to z czego wynajmie? za wszy?

ona nie wexmie sobie na głowe hipoteki bo z takimi dochodami może co najwyżej altane sobie kupić i to nie jest złośliwośc, na kredyt trzeba mieć zdolnośc a przy 3 osobach może sobie wziiąć ale kredyt gotówkowy max 5 tyś. I jak wyleci z mieszkania to z czego wynajmie? za wszy?

no i to jest kolejna kwestia, kiedy było ans dwoje mogliśmy myśleć o kredytach na auto, mieszkanie, dziś przy 3 os nasza zdolność kredytowa nie istnieje, to też trzeba mieć na uwadze