Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...+.+ ...

wiem że tu same bogaczki ale mam pytanie :)

Polecane posty

Gość gość
A Ty gościu z 00.02 jaką indywidualnością jesteś? Na co ma dziewczyna czekać? Na menopauzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
musisz policzyc, ze 500zl mam nadzieje wlasnie ze znajde prace w zawodzie, ale znajomosci nie mam zadnych.... Zobaczymy jak to będzie. W każdym razie po studiach podejme się jakiejkolwiek pracy to juz bedzie dobrze. W tak zwanym miedzyczasie bedę starała się znalezc pracę zgodną z wykształceniem. jak bedzie, czas pokaże. Nie chce czekać niewiadomo na co tych dwóch lat. Bo potem bedzie tak samo tyle ze nie bede miała dziecka. Znajde prace dobrą to pewnie szkoda bedzie mi sie decydowac pózniej na macierzyństwo a tak to dzieciaczek bedzie podrośniety. Ja tak to widze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studia mają dużo do rzeczy. moja matka kończyła studia medyczne będąc w ciąży. na początku była bieda, ale wiadomo było, że są perspektywy. a jak ktoś kończy politologię na Uniwersytecie Pcimskim, to raczej łatwo przewidzieć, że będzie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
a Ty jakie masz wykształcenie ze ci tak łatwo? dziecko ile ma lat bądz w którym miesiącu jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość112
Ja skończyłam tylko technikum, pracuję w innym zawodzie tzn. przyjeto mnie do sklepu odzieżowego, zostałam kierowniczką i zarabiam sporo. Początkowo przyjeli mnie do układania ubran i zamiatania. Nigdy nie wiadomo jak los sie potoczy. Mąż po zawodówce otworzył myjnie która dobrze prosperuje, akurat trafil na nisze u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalosne jest to co poniektóre panie tutaj piszą. Teksty typu nie będziesz miała na porzadny ciuch lub torebkę z taką kasą tylko pokazują jakimi osobami są rozmówczynie-pustymi laleczkami, które myślą tylko o tym, by dobrze wyglądać. Dziecko lub dzieci są sensem zycia i uwierz mi Autorko, że kiedy juz tego malucha swojego poczujesz, a potem zobaczysz nawet nie będziesz myslała o tym, ze moze mało kasy, bo dziecko przysłoni cały swiat.I na pewno jest tego warte. I ku zaskoczeniu wielu krytykujacych Pań powiem tak- jestem samotną matką, mam troje dzieci, pracuję, może nie mam co pół roku wakacji w Meksyku, ale wystarcza mi pieniedzy, potrafię odłożyć i kupić dzieciom to, o czym marzą, jezdzimy na wakacje wspolne raz do roku, a poza tym sama tez realizuję swoje marzenia i zwiedzam swiat. Czyli dla chcącego nic trudnego:-) Pozdrawiam Autorkę i te Panie, które potrzebują butów za 2500:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
studia medyczne to akurat co innego, ale juz np prawo niekoniecznie. Moja kolezanka skonczyla prawo i bez zadnych znajomosci jest tylko mgr prawa bo o aplikacji pomarzyc mogla, a probowala. Niestety w zyciu bywa roznie i czasem taka co skonczy byle co w Pcimiu Dolnym ma lepiej niz absolwent politechniki. Autorko jestes zdecydowana z tego co widac, wiec faktycznie temat i opinie innych nie sa potrzebne, ale rozumiem, ze zalozylas go nie z mysla by ktos ci pomogl podjac decyzje, ale by sie utwierdzic w przekonaniu, ze dacie rade. Ja mysle, ze z jednej strony masz racje, bo jesli skonczysz studia, znajdziesz prace to decyzje o dziecku odlozysz. A tak bedzie juz dziecko i to nie az takie malutkie, wiec nawet do zlobka bedziesz mogla ac jak znajdziesz prace. Z drugiej jednak strony ja bym sie bala bez pracy i dochodow. A co na to partner? On chce tez teraz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość112
Uważam ze z macierzyństwem nie ma co czekać. A studia to dziś żadna gwarancja. Z takimi dochodami dacie rade na poczatek a później ważne żeby pracę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
mysle tak jak napisalaś :) jestem zdecydowana na dziecko tylko zastanawiałam się czy podołamy finansowo dlatego założyłam temat. Normalne Panie odpisały i utwierdziły mnie że to dobra decyzja. A oszołomy pisaly ze bede zyła w nędzy bo butów sobie nie kupie za 500zł :O naprawdę żal mi osób które czuja się lepiej po takich zakupach. Ja mam inne wartosci takie jak miłośc, rodzina.... To dla mnie klucz do szczęścia a nie zakupy w markowych sklepach. Postaram się żeby dziecku ,jak juz się pojawi niczego nie zabrakło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
musisz policzyc, ze 500zl ojoj wybacz wkleiłam twój pseudonim nie tu gdzie miał byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
00:27 to oczywiscie moja wypowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
butow za 500zl nie kupuje sie co miesiac:P ja bedac na studiach kupowalam buty np. na zime skorzane za 5 stow i bylo mnie stac, bo to wydatek raz na jakis czas. W nedzy zyc nie bedzie na pewno bez przesady:D Jesli wszystko bedzie ok ze zdrowiem to za 1500zl dacie rade. Nawet jesli nie bedziesz mogla karmic piersia z jakichs powodow to zamkniecie sie w kwocie 500zl na dziecko, a moze i mniej wydace skoro ubranka beda. Gdyby wam 1000zl zostawalo na czysto to juz zmienia postac rzeczy, ale w takiej sytuacji jesli masz to wszystko dobrze rozplanowane, a mysle, ze tak, bo jestes chyba zorientowana w tym indywidualnym toku nauczania to nie macie na co czekac. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla kogoś dzieci są sensem życia, to niech się spełnia w ten sposób. jak ja byłam młodą dziewczyną, to miałam zupełnie inne aspiracje. chciałam studiować, bawić się, poznawać nowych ludzi, wyjechać na stałe do Australii, podróżować, żyć na wysokim poziomie. nigdy nie chciałam siedzieć na prowincji, produkować dzieci i żyć od pierwszego do pierwszego. dziecko mam po 30tce i owszem cudownie jest być mamą, ale nie jest to aż taka atrakcja, żeby wynagradzała szare monotonne życie w biedzie i brak młodości z prawdziwego zdarzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli umiecie dziadować
a nie żyć - to wystarczy. Polecam tylko tym, dla których sensem i największym szczęściem życia jest dziecko i nie mają absolutnie żadnych innych potrzeb poza tym, żeby na żarcie było (inna rzecz, co z potrzebami tego dziecka, jeśli zacznie dorastać, a sytuacja się nie zmieni...). Ja bym tak nie umiała i nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
No widzisz ja myślę inaczej... Mimo młodego wieku czuje ze już się wyszalałam, znam mnóstwo ludzi, podróżowałam sporo... Zresztą jesli chodzi o podróże to z dzieckiem czemu nie ? :) i nie chce czekac z macierzyństwem do 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
Jeśli umiecie dziadować a co to znaczy dziadować?? :O bo nie mamy na luksusy? Mi niczego nie brakuje. Mam faceta, znajomych, pasje... Czuje się szczęśliwa w życiu :) a dziecko bedzie dopełnieniem tego szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mialam dzieci pozno, wyszalalam sie i bylo mnie na nie stac, ale jednak uwazam,ze jesli nie sa jedynym sensem zycia, to jednak chyba najwazniejsza sprawą. Ale kazdy ma swoj plan na życie . Np co do Australii - mam tam rodzine, ktora mnie tam ciagnie, w bdb warunki, ja jednak nie chcilabym tam za nic mieszkac na stałe:). Jesli dziewczyna bardzo chce dzieci - mysle,ze da radę i bedzie potrafila zaciskac pasa bez specjalnego narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
i dlaczego sytuacja ma sie nie zmienić? przecież nie bede studiowała do końca zycia :D i nie wierze w to że nie znajdę ŻADNEJ pracy... tak mówią tylko Ci co nie chca pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' gość jak dla kogoś dzieci są sensem życia, to niech się spełnia w ten sposób. jak ja byłam młodą dziewczyną, to miałam zupełnie inne aspiracje. chciałam studiować, bawić się, poznawać nowych ludzi, wyjechać na stałe do Australii, podróżować, żyć na wysokim poziomie. nigdy nie chciałam siedzieć na prowincji, produkować dzieci i żyć od pierwszego do pierwszego. dziecko mam po 30tce i owszem cudownie jest być mamą, ale nie jest to aż taka atrakcja, żeby wynagradzała szare monotonne życie w biedzie i brak młodości z prawdziwego zdarzenia '' No i co żyjesz w Australii na wysokim poziomie? Bo ja właśnie się zwijam na prowincję rodzić dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
smieszni jestescie:) ja tez mialam zawsze ambicje dlatego dziecka nie urodzilam w czasach studenckich, bo chcialam skonczyc studia, popracowac, zwiedzic kawalek swiata. Udalo mi sie. Zaczelam dobrze zarabiac, partner tez ma swietne zarobki nie chwalac sie i mamy dziecko, na nic nam nie brakuje. Wakacje w meksuku, na Majorce? stac nas:) ale ja rozumiem inne priorytety i potrzeby ludzi. Nie kazdy mysli tak samo i dobrze wlasnie. Swiat bylby nudny jakby kazdy z nas chcial zyc wedle jednego schematu. ludzi trzeba szanowac, bez wzgledu na to jaka maja prace i jakie plany zyciowe, a tym bardziej nic nam do ich priorytetow. Moja najlepsza przyjaciolka tak jak autorka chciala rodziny przede wszystkim, gdzies ma zagraniczne wakacje czy torebki za 1000zl, a mimo to, ze sie roznimy to sie przyjaznimy i rozumiemy. Na tym polega wlasnie swiat i porzadek, ze musza byc osoby ktore sprzataja, ktore sa lekarzami, takie co chca miec dzieci w mlodym wieku, tacy co chca w pozniejszym i tacy co nie chca w ogole. Nie ma jedynej dobrej recepty na szczescie. Kazdy niech spelnia swoje marzenia i dazy do swojego celu. Troche nudno by bylo jakby kazdy byl taki sam i mial ten sam cel w zyciu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
z tego co widze autorka nie jest bezmyslna dziewczynka, ktora chce miec slodziego dzidziusia. Dziewczyna mysli, zastanawia sie co i jak, ma przygotowany pewien plan i chce go wdrozyc w zycie. Ok, wiem, ze plany czasem moga sie zawalic, ale trzeba probowac, a nie biernie czekac na to co przyniesie los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
"kazdy ma swoj plan na życie" dokladnie! jeden marzy o Australii a drugi mimo że moze to nie chce tam mieszkać... Ja nie chce kończyc studiów i iść do pracy a potem dziecko- tylko dziecko w trakcie studiów i tyle... Ciesze się tym co mam ;) jestem zdrowa, szczęśliwa, nie mam uczucia pustki w życiu... Z facetem od 6 lat, także zwiazek jest już wypróbowany, mieszkamy razem od kiedy skończyłam 18 lat z przyczyn losowych. Oboje chcemy mieć dziecko juz teraz i czujemy się na to gotowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
z tego co widze autorka nie jest bezmyslna dziewczynka, ktora chce miec slodziego dzidziusia. Dziewczyna mysli, zastanawia sie co i jak, ma przygotowany pewien plan i chce go wdrozyc w zycie. Ok, wiem, ze plany czasem moga sie zawalic, ale trzeba probowac, a nie biernie czekac na to co przyniesie los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
musisz policzyc, ze 500zl fajnie że macie sporo kasy, dziecko, niczego wam nie brakuje ;) masz zupełna racje w tym co mowisz. My też jezdzilismy na zagraniczne wakacje ale nie mieliśmy kasy ot tak tylko musielismy nazbierać w ciągu roku:) ja nie uważam że pieniądze przynoszą szczęście, owszem są bardzo potrzebne. Ale nie uważam też że w przyszlości będę biedowala bo nie mam zamiaru złapac się byle posady i stać w miejscu. To by było do mnie nie podobne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
najbardziej mnie drażni fakt że osoby tu piszące zachowuja sie tak jakby każdy musiał miec super wykształcenie, świetna prace i jezdzić po całym świecie. Ale czy kazdy kto tak ma jest szczęśliwy? ja mimo to że nie moge sobie pozwolić na niektóre rzeczy, luksus to nie pragne tego za wszelka cene... Jak już pisałam, mam inne wartosci. Szkoda ze niektórzy nie potrafią tego uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli umiecie dziadować
Autorko, nie rozumiem Cię. Zadałaś pytanie, czy dacie radę utrzymac się po opłaceniu rachunków za 1500 zł, po czym wyrażasz bulwers, jak ktoś Ci szczerze odpowiada. Odpowiedziałam Ci - tak, ale to będzie dziadowanie. Co to znaczy "dziadowanie"? To znaczy mieć pieniądze jedynie na najbardziej elementarne potrzeby i nic poza tym, czyli na czyste utrzymanie się i na nic więcej. Wszystko też zależy od tego, jakie macie perspektywy zawodowe i życiowe, czy w razie czego możecie liczyć na pomoc rodziców i tym podobne. Jeśli to sytuacja bardzo przejściowa, to można pomyśleć. Choć ja nie wiem, jak można choc wyżywić się za takie pieniądze, kupując wartościowe produkty, a nie pasztet, w którym nie ma pasztetu, w puszce za dwa złote. No ale może ja mam wygórowane oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
ja nie uwazam, ze mamy sporo kasy, bo im masz wiecej tym wydatki wieksze niestety. Jednak w swoim zyciu bylam biedna tez i wiem, ze pieniadze to tylko pieniadze. Mialam z partnerem taki okres, ze bylo ciezko, ale wlansie nie stalismy w miejscu:) i robilismy wszystko by to zmienic takze jak sie chce i jest sie upartym mozna wiele zdzialac. Mam ogromny szacunek do pieniedzy i chociaz mamy obecnie wieksze dochody od was to nie uwazam by wasze byly jakies male. Jak na Polske 1500zl na czysto to nie tak malo i zadna nedza ci nie grozi jak tu niektore pislay:P powoli wszystko da sie unormowac przy odrobinie checi. Kto wie moze ty w moim wieku, a jestem prawie 10 lat starsza od ciebie (wnioskuje na podst tego na ktorym roku jestes) tez bedziesz miala dobre zycie i swietne zarobki. poki co zle nie macie, wiec mozecie sie strac o dziecko. Moja przyjaciolka miala podobna sytuacje i dzis wiedzie im sie znacznie lepiej, ale nawet przy poprzednich dochodach (zblizonych do waszych) z dzieckiem nie dziadowali i na wakcje starczylo. Grunt by byc zdrowym. To jest podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz policzyc, ze 500zl
no chyba przejsciowa to sytuacja skoro autorka jeszcze studiuje. Skonczy studia i pojdzie do pracy. Dziewczyna jak widac mysli bardzo madrze bo pisala, ze nawet jak nie znajdzie pracy w zawodzie to inna. Checi sa, plan na zycie tez, wiec dlaczego mialoby sie nie udac i mieliby dziadowac? dziecko nie rodzi sie od razu w wieku szkolnym i nie ma wygorowanych potrzeb, chc tylko pieluch, mleka i milosc. To ostatnie akurat nie kosztuje:P A im dziecko bedzie starsze tym oni beda szli do przodu w finansach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
Racja może i to beda podstawowe potrzeby ale myślę przy malym dziecku nie bede myślec o Karaibach :P Tak to przejsciowa sytuacja, bedą 2 ładne pensje-bedzie dużo lepiej;) A pasztetu nie jadam i nie bede jadła. Akurat w kwestii kulinarnej świetnie sobie radzę. Gotuje zawsze fajne potrawy, fantazyjnie udekorowane. Moj facet woli jak ja coś zrobie niż dania z restauracji :) I nawet przy mniejszych funduszach potrafię tak zagospodarować że jedzenie jest wyśmienite :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...+.+ ...
musisz policzyc, ze 500zl dziekuje ci bardzo za wypowiedzi ;) jest własnie tak jak piszesz. Jak pomyśle o przyszłości to nie widzę siebie jako liczącej każdy grosz a właśnie myśle że wraz z latami sytuacja finansowa się poprawi. Wierze, że pójdzie wszystko zgodnie z planem a jak nie? to jakos damy radę, bo naprawde mimo młodego wieku wiele przeszlam. I paradoksalnie chyba to dalo mi taką siłe i optymizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×