Gość gość Napisano Lipiec 25, 2013 1. Żyjemy w czasach, w których wrażliwość to słabość W których wstając z łóżka rano odsuwasz skrupuły na bok W których by nie być sam musisz wpasować się w stado Więc robisz to co inni tak samo wpadając w amok Wiem, bo jestem przeciwwagą / czarną owcą I niezgadzanie się z Tobą po prostu we mnie wrosło, ziom Przymruż oczy, może to poprawi ostrość I potem spójrz w lustro, popatrz co z Ciebie wyrosło I nie mów mi, że to ja jestem słaby, Bo nie piję do momentu w którym robię się blady, ziom Tak, że mógłbym zarzygać cały wszechświat Za jednym razem nie podnosząc d**y z krzesła Wiem, jestem słaby, bo nie potrzebuję proszku, Żeby poczuć się wolnym i popatrzeć na gwiazdozbiór Nie potrzebuję ciebie, twoich prawd i twoich wniosków I nie potrzebuję jointów, by odnaleźć się na wosku. Ref. Jestem słaby, bo nie kręci mnie kokaina Jestem słaby, bo na kobietę nie powiem świnia Jestem słaby, bo ciągle się staram mniej przeklinać Jestem słaby, bo jak piję to film mi się nie urywa Jestem słaby, bo w ogóle ziom rzadko piję I nie leję w pysk kanarów kiedy proszą mnie o bilet Jestem słaby, z każdym dniem coraz słabszy Mimo to nigdy nie przestanę walczyć 2. Dla ludzi pełnych nienawiści jestem słaby, wiem, Bo zamiast szybkich korzyści wybieram spokojny sen Chcę żyć z dala od zawiści, nigdy nie czuć się jak cel Wszystkie marzenia ziścić zanim wpadnę w nieba biel Nie chcę udowadniać, że mógłbym cię skrzywdzić, ziom Nie wierzysz w to, proszę nie bądź naiwny, Bo mógłbym to zrobić na tysiące sposobów, Ale póki co budząc się rano znajduję powód By gonić swoje sny i nie deptać po Twoich brachu Wiem jak smakują łzy i mam w sobie full strachu Jestem taki jak Ty jeśli potrafisz przyznać, Że tkwi w nas ból, słabość i hipokryzja, Mam dystans do siebie brat, podstawa dla mnie, Bo to w oczach naszych bliskich widzimy się najdokładniej Jestem słaby, z każdym dniem coraz bardziej Lecz wierzę, że to Ty teraz siłę w sobie znajdziesz. Ref. Jestem słaby, bo nie kręci mnie kokaina Jestem słaby, bo na kobietę nie powiem świnia Jestem słaby, bo ciągle się staram mniej przeklinać Jestem słaby, bo jak piję to film mi się nie urywa Jestem słaby, bo w ogóle ziom rzadko piję I nie leję w pysk kanarów kiedy proszą mnie o bilet Jestem słaby, z każdym dniem coraz słabszy Mimo to nigdy nie przestanę walczyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach