mój syn wstydzi się tego ze nie mamy ubikacji

załatwiamy się w wychodku na dworze, mieszkamy na wsi. Zima jest poprostu tragedia. Koledzy ze szkoly wiedzą o sytuacji (kilku u nas było wiec chcieli siusiu) no i poszły plotki, wszyscy się śmieją z niego. Mowią na syna w szkole "wychodek" albo "kibel". jak to załagodzic? dodam ze mamy 2 dzieci, cora jeszcze w przedszkolu, jesteśmy biedni, ops nie reaguje na prośby o fundusze na toalete :(

no tak, dzieciaki nie rozumieja tego ze w tych czasach nie ma łazienki i toalety w domu

Ale na internet was stac? Ha ha dobre prowo...a swoja droga jak jestem na wsi prababci to lubie isc do wychodka;) bo prababcia mimo posiadania lazienki lubi i nie pozwala znisczyc wychodka;)

" Mowią na syna w szkole "wychodek" albo "kibel"." 8/10:)

tak internet mamy na spółę z sąsadem podłączony (mieszkamy w jednym domu). Komputer dostaliśmy z gimny, ale troche nam zagraca pokój. A na łazienke skad ja wynajde kase? w gminie kreca na mnie nosem! no na syna tak wołaja, aż serce ściska :( ja nic nie zrobie z tym bo co? a on wyje jak ze szkoły wraca.

to sprzedaj dom i kup mieszkanie z 2 pokojami kucnia i lazienka

jak mam dom sprzedać jak on do teściów należy (to znaczy połowa domu) Ja z mężem i synem mamy 1 pokój. Dziadkowie mają też jeden.

to ja pisałam wyżej z innego tematu zapomniałam dodać ż e druga połowa domu to sąsiada

to lipa ic do urzedu miasta do prezydenta porub zdjecia domu opis dokladnie swoja sytuacje a przedewszystkim ic do opieki po asystenta bd miala asystenta to bd miala dom jak w bajce duzo ci pomoze i najlepiej ic z asystentem do prezydenta

jakiego znów asystenta? i co ja mam do komorowskiego iść powiedziec ze kibel mamy na dworzu? Ty nie znasz życia dziecko. Teraz taki upał że do wychodka nie da się wejść-pełno much, smród... mąż to wogóle tam nie wchodzi prawie (ma prawie 2 metry wzrostu) i musi się schylac zeby o dach spróchnialy nie zawadzic. A co ty pani do prezydenta z tym iść... My do miasta mamy daleko

A córka gdzie śpi? W kuchni? Dziadowo porobiło dzieci i takie tego efekty. Masz ten swój instynkt i szczęście. :D

nie wierzę, że gdziekolwiek w Polsce są jeszcze takie miejsca bez żadnych wygód. Chyba, że w jakiejś chatce namiotowej w bieszczadach mieszkacie z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Bo jeśli to nie prowo, to nie mam pojęcia po jaką cholerę rodzinę tworzyliście w takim syfie :( I ja mam ci kasę na toaletę dawac. Nie pracujecie tylko chlejecie?

i ja go rozumię, że się wstydzi. Sama się wstydź, że średniowiecze masz w domu. Pewnie dzieciak choróbska jakieś roznosi, ja bym zabroniła swoim dzieciom się do niego zbliżać.

Pracujecie gdzieś? Ile wy macie lat?

i myjecie się też na dworze? Czy w ogóle nie myjecie a pranie w balii pod studnią czy w rzece jak 50 lat temu na wsiach?

Ludzie, którzy myślą, że to prowo chyba życia nie znają. Sama mam koleżankę, która mieszka w domu bez łazienki, a nie jest to jakaś wiocha zabita dechami tylko dosłownie 3 km od miasta. To naprawdę jest dramat, bo sąsiedzi się podśmiewują że w 21 wieku oni łazienki nie mają. Ja osobiście też sobie nie wyobrażam takiego życia.

a co do tego gdzie się myją. Z tego co wiem, mają taką większą wanienkę, grzeją wodę na gazie i się myją. Nigdy nie zauważyłam, żeby chodziła brudna czy smierdząca. To że nie mają łazienki, nie oznacza, że nie mają wody w domu, także pralka jest. Nie mają tylko wanny i wc.

dlaczego hołota robi dzieci i później cierpią te dzieci...

"ic do urzedu", "ic do opieki", "ic z asystentem".... :o

hahhahaa! rozpowiem wszystkim w szkole ze matka wychodka na forum sie zwierza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

córka też śpi z nami. Mamy 3 łóżka w jednym pokoju dużym, rodzielony meblościabką, za nią śpią dzieciaki Ja mam 40 lat mąż46. ja zajmuje się domem, mąż pracuje za małą pensje układa kostke brukową

już mnie tu namierzył ktoś znajomy

pracuje w MOPR-ze i to nie jest zadne prowo,ludzie na serio mieszkaja w takich warunkach,ale nie moge pojac jak mozna w takiej biedzie zachodzic w ciaze

z mężem się kochaliśmy, teraz stan zdrowia mi nie pozwala to i wyszły z tego dzieci. A pani z mopsu taka mądra a niech mi powie skad ja na tabletki przeciw ciazy mialam wziac co? wy dalibyscie? a fige z makiem, zreszta slyszlam ze po takich rzeczach sie choruje

Dobrze, ze nie wolaja na niego sraczyk. Wtedy dopiero by byla siara

kobito najtansze tabletki kosztuje 8 zl, dwojka dzieci chyba troche wiecej prawda? zreszta szkoda dzieciakow, ciezko im bedzie kiedys wyjsc z tej biedy

tabletki 8 zl? a do miasta bilet 7 zł kosztuje , tam i spowrotem 14 to dużo pieniedzy, ja do miasta nie jezdze bo nie mam po co, raz na ruski rok do lekarza albo jak cos zalatwiam. A co chwila jezdzic po te tabletki nie mam pieniedzy, a raz wiecej kupic tez piniedzy nie mam.

glupias jak but

Moim zdaniem jesteście mega niezaradni żeby w dzisiejszych czasach nie mieć ubikacji w domu ani pewnie łazienki :o mam trochę rodziny na wsi...byłam też często u różnych znajomych i wszyscy mieli łazienki...i prawie wszyscy sami je sobie zrobili i to bez oglądania się na sponsorów, a to wcale nie są sami bogaci ludzie. Przez tyle lat wystarczyłoby odkładać 10 zł miesięcznie i dawno byście tą łazienkę mieli gdyby tylko wam zależało...a tak, teraz obce dzieci wam muszą pokazywać że łazienka jest jednak potrzebna

A w gazetach często są ogłoszenia że np. ktoś odda za darmo wannę z demontażu i wszystko inne :o masakra, musiałby jeszcze ktoś przyjść i poprosić czy wam może zrobić :o