Polska to ciemnogród seksualny.

nie wyobrazam sobie seksu bez milosci ( niekoniecznie takiej jedynej na cale zycie, ale w kazdym razie uczucia). Sam czysty seks bylby dla mnie czynnoscia ginekologiczną.Kompletnie za czyms takim nie tesknie, a przy tym nie uwazam, ze ktos czy cos mi tego broni, ani ,ze nie mam do tego okazji. A wyrafinowanie? Owszem, jesli ma sprawic przyjemnoisc komus, kogo kocham.

Widzialem na filmie sex w windzie dwojga przypadkowych ludzi. Ale tu tez musi cos byc. :-D Wyszli z windy i potem nigdy wiecej sie nie spotkali.

nigdy nie bylo tak,ze mialam ochote na lożko z facetem, ktorego pierwszy raz widzialam. Nie mowie akurat aż o 40tym spotkaniu, ale mnie ma zaciekawić jego charakter, sposob myslenia, mowiac wzniosle- jego czlowieczenstwo. Bo cialo , nawet najpiekniejsze , jest tylko cialem, widac je od razu , nie ma w tym nic intrygujacego, wiec taki seks bylby istrumentalny, powierzchowny, jak dla mnie - nudny.

normalne dziewczyny, które są niezależne, pewne swojej wartości i potrzeb seksualnych, regulowanych przez naturalny popęd, który bez przeszkód zaspokajają, nie liczą randek po których”wypada” się przespać z facetem, żeby nie wyjść na "łatwą", nie mają problemów z pójściem ze świeżo poznanym mężczyzną do łóżka i czerpią przyjemność z seksu, eksperymentują, odkrywają swoją seksualność, spełniają swoje fantazje, cieszą się swobodnym, frywolnym seksem, zarówno ostrymi, wyuzdanym i perwersyjnymi doznaniami jak i rozkosznymi, czułymi, subtelnymi pieszczotami. I to jest piękne, nieskrępowana radość z seksu, wolność, bez nieuzasadnionego poczucia wstydu, kaca moralnego czy obawy, że jakiś prostak oznaczy cię etykietką "puszczalskiej", a faceta w analogicznej sytuacji orderem zdobywcy ************ Znam wiele otwartych , niezaleznych kobiet i to w roznym wieku. Dlaczego nie? Sexualnosc jest nieodzowna czescia czlowieka i uwazam ze w stalym zwiazku jest wszystko dozwolone w momencie gdy obie strony tego chca. Nie jestem za wskakiwaniem Do lozka na pierwszej Randce ....

tak w windzie to byl zywiol..... masz racje...potrzeba jakiejs wiezi, sympatii i wrazenia uczuc :-D Dobranoc

faceci to inna rasa - to,ze np w czasie wojen itp gwalca nieznajome kobiety, potem je wrecz mordujac - dla mnie to niepojęte. Być moze bywaja rowniez kobiety z takim "pierwiastkiem męskim" albo moze jakas wyposzczona kobieta, ew nimfomanka chce seksu w windzie z nieznajomym - nigdy takich marzeń nie mialam, tego typu wyzwolenie kompletnie mnie nie kręci.

leo23 pisze o rzeczach o ktorych kazdy powinien wiedziec, nie znacie kultury zydowskiej widocznie...

"gość "wbijanie do głów dziewczyn utopijnych mrzonek na temat bajkowej, wyidealizowanej miłości fantazyjnej, nierealnej we współczesnym świecie," ?? Akurat milosc jest miloscia niezaleznie od epoki.Ludzie pragna prawdziwej milosci takrteraz jak i 500 lat temu . a skoro obie strony pragna, bywa, ze na nia trafiaja. Poza tym dla wiekszosci kobiet nie istnieje seks bez uczucia - taka jest ich konstrukcja psychiczna. Bardziej tesknia do milosci, niz do seksu, ktory jest w sumie dla kobiety bardzo latwo osiagalny. " Niejasno się wyraziłam, miałam na myśli nauczanie ścisłego powiązania miłości z seksem, które nie zawsze idą ze sobą w parze, nakazywanie czekania na wyimaginowanego "tego jedynego", który nie istnieje. Każdy chce kochać i być kochanym, ale nie każdemu jest dane zaznać tej najszczerszej miłości, obłędnego zakochania z wzajemnością. Często ludzie są sobą chwilowo zauroczeni, ulotne uczucie wygasa, a oni dalej tkwią razem z przyzwyczajenia i obawy przed samotnością, jedynie w co głęboko wierzę to pokrewieństwo dusz.

tak to wielkie szczescie jak sie dwojga ludzi spotka i na zawsze kocha :-) Zadkie jednak.

"Wiem, że z obcym czułabym mało przyjemności i duże obrzydzenie do siebie po takiej akcji. Jeżeli jestem w restauracji, to nie jem z talerza kogoś, kogo nie znam. Dlaczego miałabym więc lizać i wymieniać się płynami fizjologicznymi z nowo poznaną osobą? Jeśli ktoś to robi, to jego sprawa. Na szczęście na tym świecie jest jeszcze taka różnorodność, że udaje mi się znajdować osoby niewyzwolone!" Czułabyś obrzydzenie do samej siebie :O i te porównanie niezobowiązującego seksu do jedzenia z talerza nieznanej osoby, błyskotliwe naprawdę. Co to za różnica zdecydować się na stosunek na pierwszym czy na czterdziestym spotkaniu, drugiego człowieka poznaje się całe życie, a i po latach potrafi zaskoczyć, więc zwlekanie mimo wyraźnej chęci współżycia z danym osobnikiem, odczekiwanie określonego okresu czasu, dającego złudne poczucie poznania i bezpieczeństwa, siłowe wstrzymywanie swojego naturalnego popędu w imię utopijnej ideologii "porządności" jest dla mnie absurdalne i niepojęte. Dobrze ujęte.

no wyszlo Tobie niezle---troche racji masz... W zyciu jest wiele niewiadomych :-9

Pisze się "to porównanie", a jak wolisz porównanie do lizania kibla - tam też nieznajomi lokują swoje płyny fizjologiczne, to proszę Cię bardzo. Rację ma dziewczyna, w tym sensie, że dla niektórych tego typu zabawy mają w sobie zero przyjemności i sporo obrzydliwości. Ależ oczywiście, że po 40 spotkaniach też można złapać syfa. Nikt tu się nie będzie bawił w odliczanie, chodzi o coś innego.

dla niektórych tego typu zabawy mają w sobie zero przyjemności i sporo obrzydliwości. A dla niektórych to jest czysta przyjemność bez cienia obrzydzenia, obie strony powinny uszanować swoje preferencje, dlaczego więc ci pierwsi szykanują tych drugich ?

ale gdzie te szykany? przecież robicie co chcecie i nikt Was za to do więzienia nie wsadza :D

no ja np mam 25 lati jestem dziewicą, a propozycji to miałam ho ho ho ho. ale nie byłam nigdy w związku, który by trwał dłużej niż 2 miesiące, dlatego tego nie zrobiłam. dużo za krótko. Więc jeszcze muszę zaczekać poczekaj jeszcze drugie tyle, az ci stuknie 50tka, to się przekonamy czy dalej będziesz miała tyle składanych propozycji, że ho ho hooo. :D

eh, wszyscy 'porządni' poszli spać i ja już też idę, ale ostatnie słowo musi być. No więc myślę tak: może niektóre nawet wolą dojechać do 50tki jako dziewice niż robić TO bez miłości, jeśli nie będzie im dana. czy to jest aż takie trudne do zrozumienia? jedna grupa się kieruje uczuciami, druga popędami i każdej z tym dobrze, więc za bardzo nie rozumiem o czym cała ta dyskusja. na co dzien to wygląda tak, że jeden mówi wyzwolonemu o 'worze na spermę', a drugi nazywa go 'moherem zaściankowym' więc chyba te szykany są wzajemne.

a mnie się wydaje mysz, że ty izolujesz się od innych i zagłuszasz seksem brak miłości w swoim życiu, smutne to :(

w sytuacji gdy nastolatki wyzwolone sypiają z pierwszym lepszym bo taka moda kobiety żalą się że są wykorzystywane bo myślały że oddając ciało zdobędą też uczucie ,w czasach gdy niewielu wierzy w miłośc prawdziwą w oddanie w cokolwiek co nie jest związane ze zwykłym zaspokojeniem własnych potrzeb Twoje kazanie jest nie na miejscu

jak to nikt nikomu nie zaglada Ty wlasnie zajrzalas innym pod koldre zajrzalas skrytykowalas zamiast ceszyc się swoim wyzwolonym zżyciem seksualnym i skupic na sobie wiec o co chodzi?ja np. nie za bardzo szanuje kobiety wyzwolone seksualnie w sensie seks bez uczuc i zaufania czysta przyjemnosc jak zwierzątka, jutro pewnie będzie inny ciekawy facet bo niby gdzie jest granica wyzwolenia?dzis jeden jutro drugi a może za tydzień ,może za miesiac jak poprzedni się znudzi,ogolnie lubie wysokie loty a prawdziwa namietnosc można doswiadczyc tylko kochając

" prawdziwa namietnosc można doswiadczyc tylko kochając" Amen.

Ona pisze prawdę, bo faktem jest, że Polska pod względem otwartości seksualnej jest na szarym końcu i niejedna kobieta zamiast skupić się na swoich potrzebach, realizować swoje pragnienia wycofuje się z nich pod wpływem opinii społecznej, która publicznie neguje takie typu praktyki, nie chce mieć wydaną opinię dziwki, więc zgrywa cnotliwą niewiastę dając upust swoim emocjom tam gdzie nie nikt ją nie zna i nie umoralnia czyli za granicą.

dawać upust emocją można nie puszczając się.

ależ chcesz się jedna z drugą puszczać to się puszczaj. tylko odp*****l się od normalnych ludzi że cie za puszczalską uważają. jakie k***a wielkie pretensje :D

ja jestem mloda (25) niezalezna (praca, samochod, mieszkanie)l, wyksztalcona (panstwowy uniwerek) i calkiem ladna kobieta. nie potrzebuje ani nie szukam sponsora, bo sama siebie sponsoruje. ale bardzo lubie seks, mam wysokie libido, lubie eksperymenty, perwersje. spotykam sie z facetami tylko dla seksu, oczywiscie sie zabezpieczam, oni tez. lubie seks z nieznajomymi, szybki, drapiezny, w miejscach publicznych, elementy bdsm. nikt nikomu za nic nie placi- jedyna waluta jest wzajemna przyjemnosc. i pytam- co w tym zlego? nie jestem w zwiazku, nikogo nie zdradzam.

no i brawo. coś tam złego w tym raczej jest ale jak ktoś ma naturę dziwki to pewnie tego nie widzi. jego sprawa.

[zgłoś do usunięcia] gość ja jestem mloda (25) niezalezna (praca, samochod, mieszkanie)l, wyksztalcona (panstwowy uniwerek) i calkiem ladna kobieta. nie potrzebuje ani nie szukam sponsora, bo sama siebie sponsoruje. ale bardzo lubie seks, mam wysokie libido, lubie eksperymenty, perwersje. spotykam sie z facetami tylko dla seksu, oczywiscie sie zabezpieczam, oni tez. lubie seks z nieznajomymi, szybki, drapiezny, w miejscach publicznych, elementy bdsm. nikt nikomu za nic nie placi- jedyna waluta jest wzajemna przyjemnosc. i pytam- co w tym zlego? nie jestem w zwiazku, nikogo nie zdradzam xxxx A chciałabyś faceta co jak był sam to chodził do burdelu i korzystał z tirówek ?

offerma, a czy przypadkiem takie ostre postrzeganie kobiet ktore lubia seks nie wynika z tego, ze jestes prawiczkiem i masz podswiadomy zal do kobiet za brak seksu?> > > Czy chcialabym faceta, ktory chodzil na tirowki, dziwki? nie. dlatego, ze ja nie chodze na platnych panow i uwazam placenie za seks za forme desperacji. a nie chcialabym miec faceta-desperata. jesli natomiast mialby na koncie wiele przygod z kobietami (nie sponsorowanymi), nie mialabym nic przeciwko. facet ktory placi za kobiete musi miec powazny defekt, z powodu ktorego normalne dziewczyny nie chca z nim uprawiac seksu. no bo, nie oszukujmy sie, co to za problem w dzisiejszych czasach znalezc dziewczyne chetna na numerek? :)

Czy chcialabym faceta, ktory chodzil na tirowki, dzi**i? nie. dlatego, ze ja nie chodze na platnych panow i uwazam placenie za seks za forme desperacji. a nie chcialabym miec faceta-desperata. jesli natomiast mialby na koncie wiele przygod z kobietami (nie sponsorowanymi), nie mialabym nic przeciwko. facet ktory placi za kobiete musi miec powazny defekt, z powodu ktorego normalne dziewczyny nie chca z nim uprawiac seksu. no bo, nie oszukujmy sie, co to za problem w dzisiejszych czasach znalezc dziewczyne chetna na numerek? usmiech.gif xxx Ty nie chcesz takiego faceta my nie chcemy puszczalskiej :P A czy to płatne czy nie to nie robi różnicy tu i tu jest seks mechaniczny bez miłości czyli zwykłe r****nie

A czy to płatne czy nie to nie robi różnicy > > Dla mnie robi roznice. podrywacz, bawidamek, uwodziciel, r****cz- jak zwal, jest ok. klient platnych pan- nie jest. nie lubie mezczyzn ulomnych ;)

nie chciałbym bawić się w tanią psychologię więc daruj sobie analizę mojej podświadomości bo ja z kolei mógłbym zapytać czy twoje puszczanie się nie wynika czasem z tego że cię tatuś nie przytulał albo przytulał za bardzo. i po co nam taka rozmowa. a rozwiązłość jest źle oceniana przez większość kultur na całym świecie a jej promocja w naszej cywilizacji to dopiero ostatnie 50 lat. rozwiązłość zawsze charakteryzowała czasy upadku (np grecji czy rzymu) w związku z tym nie sądzę żeby jej negatywna ocena miała coś wspólnego z tym że jestem prawiczkiem. nie namawiam nikogo do celibatu.