Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiakatarzynakaska

mam niedorozwój piersi

Polecane posty

Gość gość
Gościu [z 16.49] nie jestem chuda, raczej szczupła. Mój obwód to ok. 70 cm. Obwody są rozciągliwe, a poza tym 65A ma mniejsze miseczki niż 70A, wiec również dlatego takich szukam. 65AA niestety nie znajduje, zresztą to i tak wszystko jedno bo i tak miseczki mam puste. Muszę szukać tak wyprofilowanych staników, żeby nie było widać, że w środku nic nie mam. Uwierz mi, jeśli nie masz w ogóle biustu, to fakt bycia szczupłym nie ma tu nic do rzeczy - tak czy siak jestem płaska. I podobnie jak Ty nie potrafię tego zaakceptować, czuje się z tego powodu...wybrakowania, inna, nie czuję się kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
też nigdy nie miałam biustu. Byłam totalnie płaska. Zaczęłam ćwiczyć pompki i to mi wyprofilowało "coś tam", tak, że mimo że byłam płaska, to kształcił mi się pewien zarys. Byłam z niego bardzo dumna :D Dzięki temu nie wstydziłam się rozebrać przy chłopaku. Potem zaczęłam brać tabletki anty przez 4 miesiące i urosły mi tak, że w stanikach 65A pasowały jak ulał. Potem zaprzestałam brać tabletki, ćwiczę teraz pompki, dzięki czemu 65A wygląda jako tako, ale i tak kupuję biustonosze w większym rozmiarze niż moje piersi, bo takie staniki są bardziej dorosłe, 65A znajduję w sklepach z misiami, z nadrukami, zdjeciami bajkowych postaci dla dojrzewających nastolatek. Sama mam już 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
Muszę wam zaznaczyć dziewczyny że mój brak biustu nigdy nie powodował u mnie nieśmiałości i nigdy nie był mechanizmem przez który nie rozbierałabym się przed partnerem. Obecnie jestem singlem i to bardzo pewnym siebie i pewnym swojej kobiecości. Nie mam biustu (który faktycznie jest ogromnym atutem), ale mam za to bardzo seksowne oczy i zgrabne nogi. Pupę też mam super, bo ćwiczę mięśnie pupy, oprócz robienia pompków ;) Nie robię tego nachalnie, by być "idealną". Raczej ćwiczę dla przyjemności i odprężenia psychicznego, ponieważ w pracy mało się ruszam. Przy okazji wyrabiam sobie ładną sylwetkę, znajomi zauważają efekty, jest to na plus ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
Nigdy nie zakompleksiajcie się z powodu braku piersi. Mój były mówił, że małe jest piękne. Tyle że ja byłam płaska, więc nawey małych nie miałam :P Potem coś tam niby urosło. Zawsze podobałam się facetom, a ostatnio mój znajomy, przystojny i sympatyczny, mi powiedział, że jestem bardzo seksowna, a z nim na basen jeżdże, a przecież dokładnie widzi, że ja tam nic nie mam! klata jak u faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ala25ona - staniki 65A znajdziesz w wersji niekoniecznie dla nastolatek (gładkie, proste, w stonowanych kolorach) znajdziesz w Cubusie :) Niestety ja mam ten problem, że przy większym, jak tylko troszeczkę się rozciągnie w miarę użytkowania, obwodzie stanik się przesuwa na wszystkie strony, no bo w końcu miseczki nie mają się na czym trzymać. U mnie niestety po antykoncepcji piersi ani drgnęły. Po ćwiczeniach i przytyciu zresztą również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
Gość z 17:12:18 . Pompki nic ci nie dają? A ile je robiłaś? Tzn jak długo? ja uważam że dopiero po pół roku solidnych pompek są efekty. Od tycia nie urosną piersi jeśli nie ma się tendencji do tycia w tym miejscu. Ja tendencji do tego nie mam. Od anty mi urosły do 65A więc szału nie ma :P Nie sądzę żeby kiedykolwiek urosły mi do pełnego A po braniu antykoncepcji. Wręcz pupa mi sie rozrosła, a piersi prawie wcale. Ale to był efekt połączony z pompkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I podziwiam Cię za to, że potrafisz się tak zaakceptować. Ja w życiu nie odważyłabym się pójść na basen. Na plażę zresztą też nie chodzę, a jeśli już to nigdy nie zdejmuję bluzki. Nie udało mi się znaleźć stroju kąpielowego, który choć trochę ukryłby stan faktyczny. W ogóle z kupowaniem ubrań, zwłaszcza bardziej eleganckich, typu marynarki czy bluzki do pracy, też mam spory problem przez ten brak biustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
wiem, że duże piersi są super, ale staram się dostrzegac pozytywne aspekty. w domu non stop chodze bez stanika. jest mi tak bardzo wygodnie i jestem juz tak do tego przyzwyczajona, ze ostatnio przy gosciach zapomnialam sie zorientowac ze go nie mam... znajomy non stop tam zerkal i flirtowal ze mną hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ala25ona - wiem, że 65A szału nie robi :) Ale ja marzę o tym, żeby mieć cokolwiek. Byłabym przeszczęśliwa mając 65A :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od pompek maleją piersi, więc jeśli je macie, to się nie bierzcie za to. Każdy lekarz wam to powie. Tkanka tłuszczowa z piersi zamienia się w płaski mięsień jak u faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie stanik to taka proteza, z którą się prawie nie rozstaję. Nie zdarza mi się chodzić w domu bez stanika nawet jak jestem sama, nie mogę na siebie taką patrzeć. Tak więc jeszcze raz - szczerze podziwiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
No chyba żartujesz?! nie iść na basen czy plażę z powodu braku cycków?! Kobiety z wylewającym sie tłuszczem chodzą, a ty nie pójdziesz? no chyba sobie teraz ze mnie żartujesz... ;) Ja byłam na plaży to znajomi często rozmawiali ze mną niż z biuściastymi kumpelami. Nie mówię że tak jest zawsze. Biuściaste mają ogromne branie. Ale ja też się podobałam, może to wynika z tego że jestem pewna swojego ciała i nie czuję skrępowania, i jestem sympatyczna. No ale żeby deskę podrywać? To już pewnie kryptogeje heheh. laski, dystansu do siebie i jak mozna nie chodzic na basen przez to, raaanyyyyy. to jak ty sie facetowi pokażesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
Pancerna, bzdura! Od pompek wyrabiają się mięśnie, które podnoszą piersi, jeśli kobieta ma jakieś, a jak nie ma, to wyrabiają ładny profil i troszkę zwiększają bo to mięśnie są. Poza tym płaskie dziewczyny przy takich pompkach nic nie stracą, więc ryzykować można. Ja zaryzykowałam, efekt lepszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ala25ona - co innego pokazać się swojemu facetowi, któremu się ufa, a co innego wszystkim ludziom wokół :) Powiedz mi, jaki Ty zakładasz strój na basen czy na plażę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
yyyy, facetowi, któremu chcesz sie podobac bo go kochasz sie pokazesz, a obcym ludziom, ktorych masz gdzies i oni maja cie gdzies, sie nie pokazesz? nie rozumiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetowi, któremu UFAM. Co nie znaczy, że nie mam z rozebraniem się żadnego problemu. Widzisz, no to jest właśnie różnica między nami, dla Ciebie to nie problem pokazać się ludziom, bo się akceptujesz, a ja nawet w swoim własnym towarzystwie nie lubię być bez stanika ;) Taki strój dla mnie odpada - ta pani na zdjęciu ma jednak jakieś piersi, przecież miseczki są tak wyprofilowane, żeby coś w nich się znalazło, a ja nie mam nic. Efekt - przy miękkim staniku wiszące, pomarszczone miseczki, przy usztywnionym - odstające miseczki, a pod spodem pustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
tak, ta pani ma, a ja nosze taki strój, nie mając nic :P Nie będę się przejmować czymś takim jak cycki, życie jest na to za krótkie, a ja chce z niego korzystać. dziwne ze nie umiesz sie zaakcpetowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że to raczej Ty jesteś tu pozytywnym wyjątkiem, większość kobiet raczej ma z tym problem ;) Dlatego Ci zazdroszczę. A co do stroju, to gdybym chociaż znalazła strój w podobnym kroju jak te staniki, które noszę (nie wiem jak go opisać, ale z pewnością jest znacznie bardziej zabudowany niż ten z Twojego zdjecia), to może bym sie odważyła. Taki krój jak na zdjęciu na mnie wygląda fatalnie nawet pod bluzką, a co dopiero bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
myślę, że takich wyjątków jak ja jest wiele. Były ze mną na plazy dziewczyny z biustem ale tez i takie koleżanki, zupełnie płaskie jak ja i wcale się tym nie przejmowały. Po prostu niektórzy mają na głowie większe problemy niż jakiś brak biustu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, że tak do tego podchodzisz. Zapewniam Cię, ze dla mnie to nie jest również życiowym priorytetem, jednak jest to jakiś tam problem. Kurcze, ja wokół siebie jakoś nie widzę takich naprawdę płaskich kobiet - nie dostrzegłam też takich na plaży, no chyba że kamuflowały się równie dobrze jak ja siedząc w czymś więcej na górze niż tylko stanik/ strój kąpielowy ;) Dziewczyny z małymi piersiami (które określa się zresztą jako płaskie) - i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szama
Małobiuściasta to w moim wydaniu stanik push up w rozmiarze 70A, który bardzo często odstaje. Właśnie wróciłam z urlopu podczas którego będąc na basenie czy plaży cały czas kontrolowałam się, aby się nie nachylać, bo jak się nachylałam to bikini tak mi odstawało, że aż sutki było widać. Porażka. Marzy mi się miseczka B, a nie A lub AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
takie widoczne sutki są seksowne, mysle ze facetom by sie podobalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietki z tym problem, ktore maja lub mialy facetow - co oni na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu12345
Facet który pisał na początku że dziewczyna z malym biustem jest wybrakowana musi mieć coś nie tak z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szama - czyli nie jesteś płaska, coś tam jednak masz. Wiem, że to Cię w żaden sposób nie pocieszy, ale ja marzę o tym, aby mieć chociaż miseczkę AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nawet nie macie AA lub A to to coś jest tak, operacja powiększania powinna być refundowana, to już kalectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy kiedyś byłam zupełnie płaska (przed zażywanie anty) mojemu chłopakowi w ogóle to nie przeszkadzało. Był bardzo przystojny i myślałam że mnie rzuci, bo wydawało mi się że z jego aparycją zasługuje na dobrze obdarzoną laskę, ale jak się okazało nie przeszkadzało mu to w ogóle. Potem po anty troszeńkę mi podrosły. Zerwałam z nim po 1,5 roku nie przez biust, który nigdy nie był dla niego problemem, tylko ze względu na to, że z czasem dołączyły do naszego związku kłótnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×