Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bóle "jak na okres" w końcówce ciązy - czy to normalne?

Polecane posty

Gość gość

dzisiaj 2 razy po kilka min bolało mnie podbrzusze. Bóle typowe jak podczas okresu lub przed okresem. Czy w końcówce ciąży to normalne? jestem w 37 t.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze poród sie zaczyna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macica przygotowuje sie do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczyna się poród po prostu. To pierwszy objaw. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,normalne,skurcze zapowiadajace poród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuu nie straszcie mnie porodem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszoookowana xD !!!!!
37 tydzień ciąży kochana, to już termin porodu :) Trzymaj się cieplutko, organizm się właśnie przygotowuje do porodu:) Być może Twoje maleństwo przyjdzie na świat już na dniach :) Teraz dużo wypoczywaj, zwłaszcza relaksuj kręgosłup, kąpiel w wannie też fajnie pomaga i masaże. Miej spakowana torbę do szpitala i numer telefonu na taksówkę, lub męża obok ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie takie bóle rozpoczeły poród. do koleżanki co ma juz 4 dni takie bóle- idz lepiej do lekarza, bo sie obudzisz kiedys rano z rozwarciem 7 cm i urodzisz w łóżku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
byłam w piątek u ginekologa na wizycie i mówiłam mu o tym. zbadał mnie i powiedział, że nic się nie dzieje, tzn. mam rozwarcie na 1 palec, ale to normalne na tym etapie ciąży. miałam robione też KTG i mimo, że to podbrzusze mnie pobolewa nie było żadnych skurczy na zapisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to był piątek, a już minęła sobota i mamy niedziele. dobrze, że Cię wtedy zbadał. ale badź czujna i ostrożna, bo skoro nadal boli jak na okres to najprawdopodobniej rozwarcie postępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestraszyłyście mnie tym porodem. No ale zobaczymy. Jutro rano ide na ktg...hmmm mąż jest kierowca międzynarodowym, wraca we wtorek. Ale mnie teraz strach obleciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
ok, dzięki za radę. będę uważać ;) to moja 2 ciąża ale w pierwszej nie miałam czegoś takiego. urodziłąm w 37 tyg. ale poród był wywoływany więc szłam na porodówkę nie mając żadnych objawów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to typowe bóle rozpoczynające poród :) spokojnie... dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny teraz po prostu obserwujcie siebie bardziej. Moniko, skoro to Twoja druga ciąza to wiesz już co i jak ;) ale pamiętaj, że drugi poród może przebiegać szybciej. Dajcie znać jak urodzicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka - to teraz mnie przestraszyłyście naprawde. Co prawda córcia juz od miesiąca jest odwrócona głowa w doł, ale ani mi czop sluzowy nie wypadł, ani brzuch sie nie obniżył. To moja pierwsza ciąza, dotychczas nie miałam żadnych bóli więc nie wiem co i jak. Zobacyzmy...ale kurcze nie jestem psychicznie gotowa jeszcze....spodziewałam się porodu najwcześniej za tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
czop śluzowy może odejść zaraz przed samym porodem jak i na 2 tyg. przed więc to nie jest punkt orientacyjny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
z kolei ja już bym chciała urodzić teraz ;) w piątek ginek mówił mi, że ciąża donoszona, córcia już duża 3,5 kg, gotowa do wyjścia ;) więc można już rodzić. chciałabym mieć już to za sobą i tulić w ramionach moją malutką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja - autorka - u gina byłam na początku miesiąca, nastepna wizyta we wtorek. Ostatnio córcia ważyła 2100. No zobaczymy jak będzie...muszę się spakować na wszelki wypadek i wydepilowac krocze bo nie "ruszałam" go od 2 tyg bo mi za cięzko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
ja torbę mam już spakowaną od tygodnia ;) a porządek tam "na dole" też zrobiony i tylko czekam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2013-07-28 13:15:14 [zgłoś do usunięcia] gość więc to może jeszcze nie poród....nie wiem ale taki strach mnie obleciał. wiem, że poród może się zacząc w każdej chwili no ale boję sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika - za to ja za pakowanie torby biore sie tez od tygodnia ale jakos jej jeszcze nie spakowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
ja tez się nie mogłam zabrać za pakowanie, ale koleżanka mi opowiedziała jak to już w czasie porządnych skurczy instruowała męża co ma spakować do torby i jak ta latanina wyglądała, że tego samego dnia wieczorem się spakowałam na spokojnie sama :D no i oczywiście połowę rzeczy, które kolezanka chciała zabrać do szpitala nie wzięła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 13 bóli nie miałam dopiero teraz taki lekki. Córcia sie mocno rozpycha i chwilami mam wrażenie, że brzuch mi eksploduje. A najgorszy jest ten upał! W każdym razie torbę na wszelki wypadek już spakowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
ja tez zdycham przez ten upał :/ we wtorek ma być 2 dni ochłodzenia a potem znów skwar :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klimatyzacji w domu niestety nie mam. W nocy ledwo zyłam, teraz jest prawie 22 a upał jak w południe...będe musiała znowu włączyc wentylator bo inaczej nie zasnę nawet na minute. I co chwile mokra jestem szczegolnie na karku...a dzisiaj już tak byle jak się czułam, bo córcia się tak rozpychała i ten upał. nie miałąm na nic siły w pewnym momencie po prostu chciało mi się płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
ja też teraz leżę przed wentylatorem, a mieszkam na poddaszu więc w domu gorąco od nagrzanego dachu :/ i pocę się jak szczur... i tak jak ty dziś miałam chyba jakieś nagromadzenie, apogeum hormonów i płakałam z byle powodu :/ a na dodatek dziś moja starsza córa była strasznie niegrzeczna co mi nie ułatwiało przetrwana dzisiejszego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a popuchly Wam nogi , dłonie? Bo mnie strasznie. od soboty non-stop. badania robiłam i jest ok,więc to ta pogoda. Nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
mi spuchły palce u rąk, żadnych pierścionków nie założę i trochę stopy bo buty mnie cisną ;) kostki jeszcze widać ;) na szczęście u mnie dziś nie ma wściekłego upału. trochę się ochłodziło i popadało z rana :) teraz chyba zbiera się na burzę ;) więc trochę odżyłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany, czytam te posty i wspominam swój poród :D trzymajcie się dziewczyny! nie zazdroszczę tych upałów na końcówce... co do tych bóli - mnie okresowo bolała właśnie skurcze... w zasadzie bóle miałam cały 9 miesiąc :D ale te prawdziwe, porodowe to już powalały na podłogę :D szybkich porodów! a....i chyba lepiej urodzić wcześniej, niż męczyć się i przenosić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×