rodzice i mąż mnie zdradzili

Mój mąż (z którym jetem 5 lat) i moi rodzice nie mają ze sobą kontaktu odkąd moi rodzice dowiedzieli się że on stosuje wobec mnie przemoc. Przysięgli mi, ze zawsze mnie wesprą w potrzebie i nigdy nie odbiorą nawet od niego telefonu. Dziś wróciłam od rodziców niby do męża, ale po drodze zostałam na noc w hotelu, bo wolałam mieć spokojny wieczór w samotności (oczywiście nie mam kochanka ani nic z tych rzeczy, po prostu potrzebuję chwili w samotności). Gdy mąż dziś do mnie zadzwonił powiedziałam, że wracam jutro i żeby się nie martwił, po czym on zadzwonił do mojej mamy niby z prośbą żeby dała mnie do telefonu, a ona odebrała od niego i jeszcze do mnie zadzwoniła z pytaniem, "gdzie ty jesteś, Paweł dzwonił". Ja nie mam nic do ukrycia, powiedziałam że jestem w hotelu, ale mam żal do mamy, że tak po prostu po 3 latach przysięgania mi że nie chce mieć z moim mężem nic wspólnego i planując nasz rozwód, tak po prostu z nim rozmawiała :( Czuję sie zagrożona z obu stron teraz.

nigdy nie ufaj rodzinie.

Ale ty jestes glupia ,wierzysz ze matka chce zle?

nawet na osobach, które uważamy za bliskie zawodzimy się. Odejdz od niego jak najszybciej, nie przyszłaś na ten świat po to, żeby takie ścierwo Cię poniiżało.

a nie pomyslalas, ze sie martwila o ciebie gdzie jestes, nie wymyslaj intryg ktorych nie ma

a ja mysle ze jednak masz na boku kochasia i tak bardzo wkurzyłas sie ze mamusia gadała z twoim mezem.Nie to cie wkurzyło tak bardzo ze odebrała tel ale to ze cie wkopała.Byłas z kochasiem na pewniaka ze sie nie wyda a tu zonk

Jak tylko dojechałam do celu napisałam mamie smsma, że jestem na miejscu i że wszystko ok, więc po co odbierała telefon od mojego męża? twierdzi że okularów zapomniała. Czy ona na prawdę jest fałszywa, czy mi się zdaje?

myślę że jest fałszywa, ufaj tylko sobie wiem to z doświadczenia, nie zwierzaj się nikomu bo zawsze wykorzysta to przeciwko tobie nikomu nie zdradzaj swoich planów bo ci je popsują, bądź sama dla siebie i nie zależna od wszystkich