dziwna wysypka u 2-miesiecznego dziecka

moj synek ma na ciele dziwne krosty z ropa na raczkach takie male babelki napompowane moja starsza corka to samo az porozdrapywala?co to moze byc?bo na pewno nie potowki...

u synka najgorzej na brzuszku az skore ma sucha tam a u corki na posladkach.nie mam pojecia co z tym robic czekam na wizyte u dermatologa bo rodzinny nie wie;/ swierzb sobie wymyslil

bylam u lekarza dla tewj wiadomosci i dopiero na piatek mam dermatologa jak bym mogla to bym poszla w tej chwili zamiast pytac na kafe!

a prywatnie nie bedzie szybciej??

no niestety u nas jest jeden dermatolog ktory przyjmuje pryeatnie.to male miasteczko.nie ma go bo jest na urlopie;/

świerzb tak nie wygląda nie mam pojęcia co to może być, ale to coś zakaźnego skoro córka też podłapała :/

co ciekawe-przed chwila zaczal mnie swedziec nadgarstek i zauwazylam ze wyskoczyly mi tam trzy identyczne krosty jak u dzieci(?)nie wiem co to do cholery moze byc

a poczytaj sobie w necie o chorobie bostońskiej i zobacz przypadkiem czy to nie to

najprawdopodobniej wysypka bostońska .... jak na rączkach - dłonaich , stopach ma i lekko na całym ciele, współczuje - moja 2 latka przez to przechodziła, niczym sie nie leczy, noce nie przespane itp ...

ospa

moze ospa?

watpie ze to ospa.wiem jak wyglada poza tym przechodzilam wiec nie mialabym tych krostek.znow mi wyskoczyly na przedramieniu

a to krostki z płynem? są na wewnetrznej str dłoni i stóp ?

muaaa-na zewnetrznej.i na palcach.na udach na lydkach na calych rekach na brzuchu na plecach i posladkach.tylko twarz ominieta

ta wysypka bostońska jest gdy ewidentnie najwiecej jest na stopach i dłoniach .... idź do zwykłego pediatry

patrzylam zdj tej choroby bostonskiej i tak mmi to wyglada wlasnie.tylko nie pasuje to mze twarz ominieta

mojej koleżanki dzieci tez miały tą bostońską i na twarzy nic nie było

moja miała mega na stopach, rączkach , troche na brzuchu i w pachwinach, lekko na nogach, dodatkowo w buzi, na wardze wewnątrz ... masakra to jest ....

wiecie co to chyba jest to.a jak to sie leczy i w ogole czy da sie wyleczyc??i ile to potrwa?

byłam u lekarza .... nic nie przepisała, podobno na to nie ma leku, trzeba przetrwac i przeczekać . Mała sie starsznie męczyła , w nocy nie spała, w dzień max 30 min i był ryk. Tyle co przeciwbólowe, ale że nie toleruje syropów to czopki były grane. Ogólnie 5 dni było źle ...... 3-4 noce to makabra

.

gdzie to sie lapie?

moja w żłobku, podobno przenosi sie dorga kropelkową - np napiła sie z kubka zarażonej os

no samo to musi przejść, leku nie ma. można podawać środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe jeżeli dziecko ma wysoką temp.