Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

wpisz w wyszukiwarkę napoleonka bez pieczenia wielkie żarcie ---lub ponizej przepis: 2 opakowania krakersów( mogą być herbatniki) masa:4 zółtka, 5 szk. mleka,1 budyń waniliowy lub śmietankowy,1 szk. mąki pszennej,1 szk. cukru,20 dag masła,cukier waniliowy 1. 4 szklanki mleka zagotować z cukrem, cukrem waniliowym i masłem. 2..Pozostałe zimne mleko ( zmiksować ) z budyniem, mąką , żółtkami i wlać do gotującego się mleka. Mieszać, aż masa zgęstnieje. 3.Połowę krakersów ułożyć w prostokątnej formie najlepiej wyłożonej papierem do pieczenia , przykryć gorącym kremem i resztą krakersów. 4.Po wierzchu posypać cukrem pudrem i schłodzić w lodówce. --- ja robię bez żółtek i też jest pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziana ale narobiłaś smaka:) Jeśli chodzi o krew pępowinową to my z mężem na początku byliśmy bardzo na tak, ale po przeczytaniu wielu artykułów zmieniliśmy zdanie dlatego też my nie będziemy pobierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olguss
MP88 a możesz się podzielić wnioskami z tych artykułów? I co Was przekonało? Ja na początku byłam na tak bardzo, bo w końcu może to uratować życie dziecka w razie choroby, ale też nie daje 100% pewności...na tą chwilę cały czas się waham... dlatego chciałam się dowiedzieć co o tym myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderkowa1984
Madziana 83 na pewno zrobię takie ciasto bo brzmi pysznie. A mój piekarnik nie nadaje się do pieczenia ciast więc jest to dla mnie deser idealny! Co do krwi pępowinowej to szczerze nie zastanawiałam się nad tym ale chyba jednak się nie zdecyduję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do komórek macierzystych to przekonala mnie moja bratowa, która jest fizjoterapeutą która pracuje z dziećmi po porazeniach mózgowych, dodatkowo czytałam o wychodowanej z komórek tchawice , którą przeszczepili dorosłej kobiecie , ostatnio mojego kolegi 4 letni synek zachorował na białaczkę i trwa poszukiwanie dawcy :(, medycyna tak idzie do przodu , że w przyszłości zastosowanie komórek macierzystych w leczeniu będzie coraz szersze, a powodzenie przeszczepu wśród najbliższej rodziny jest bardzo wysokie, a tak na marginesie to jak jest dobrze to jest dobrze...... sama też jestem ubezpieczona :) i to właśnie z tego ubezpieczenia wykupie tą wyjątkową polisę dla mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez pobieramy krew pempowinowa, nie wiem czy wiecie ale ta krew nie tylko moze pomoc dziecku ale i rodzicom. To ja zadam kolejne pytanie, troche moze kontrowersyjne w tych czasach, bedziecie szczepic swoje maluchy? Ja na 100% nie, nie dam swojego dziecka nafaszerowac swinstwem! Jest masa artykolow co sie dzieje z takimi dziecmi, w zeszlym roku 36 niemowlakow zmarlo we Wloszem po podaniu szczepionki 6 w 1;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamusie! dziś przypadkowo trafiłam na wasze forum i tak się rozczytałam, ze chyba tez do was dołącze. Co prawda moj termin porodu to 25 marzec ale moze mnie przygarniecie. To moja druga ciąża, mam juz cudowną 4-letnią córeczke Lilianę a teraz ma byc synek Marcel. Cała ciaza przebiega jak narazie książkowo i mam nadzieje,ze do końca tak bedzie,zresztą z Lilką tez tak było. Jedyna moja dolegliwością w obu ciążach jest monstrualna zgaga, która czasami odbiera chec zycia, ale napewno nie jestem tu z tym jedyna. Podobno zgaga oznacza ze dziecko bedzie miało długie włosy u córki to faktycznie sie sprawdziło w 100% zobaczymy jak bedzie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJ28
Pobieranie krwi pepowinowej to u nas jeszcze raczkujący temat. Nie ma gwarancji, że będzie poprawnie przechowywana, że pomoże. W sumie jest dużo zniechęcających czynników. Czytałam również dużo na ten temat, w przypadku godziny zero rodzice częściej decydują się na drugie dziecko, by ratować, pierwsze chore. JoannaN28, fajnie, że poruszyłaś temat szczepień. Ja nie miałam śmiałości. Jakie są Wasze opinie? My szczepimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorro11
Ja też moją 9-letnią córę szczepiłam zgodnie z kalendarzem szczepień. Bardziej ufam szczepieniom, niż boję się skutków ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja szczepie córke podstawowym pakietem szczepień z ksiazeczki szczepien i bała bym sie z tego zrezygnować,lecz jestem przeciwniczką dodatkowych szczepionek o których własnie słyszałam o mozliwych powikłaniach i przede wszystkim o niepełnej ich skuteczności. Nie korzystałam tez ze szczepionek skojarzonych czyli zamiast trzech zastrzykow jeden, bo jest to tylko nabijanie kasy przychodni poniewaz sa one przeciez płatne.Wogóle wkurza mnie takie podejscie ze skoro nas stać to powinniśmy wykupić wszystkie dostępne szczepionki bo jesli nie to znaczy ze oszczedzamy na zdrowiu dziecka. A przeciez to nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula z Martynka w drodze
witajcie mamusie :) witaj nowa mamusiu:) jezeli chodzi o szczepinia to ja bede szczepic tak jak jest w ksiazeczce robiłam tak przy Amelce i fakt nie lubiałam jej kłuc 3 razy płakałam razem z nia nie chodzi i o to ze oszczedzam kase na dziecku bo to nie prawda te 3 w 1 tez maja jakies wady napewno. o tych 6 w 1 nie myslałam wtedy i raczej nie skorzystam z nich i tym razem. ja jeszcze w szlafroczku poganiampo domku ide sie zaraz wykapac ogarniam sie i na 13.30 do lekarza jeszcze czas ale włosy odzywka maseczka ahh uwielbiam to moje domowe spa nawet malutka jest wtedy taka zrelasksowana :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholerka napisalam taka dluga wiadomosc a n ie moge jej wyslac bo mi uznaje jako spam pomimo ze nie ma w niej zadnego linka...jakas rada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj złożyliśmy łóżeczko wyglada ekstra, i chyba juz bedie sobie tak stalo, bo jak je rozlozymy to istnieje obawa ze ponownie nie zlozymy hehe. Przyszla mi tez posciel do niego wraz z koldra i poduszeczka i rozkiem, czy Wy dziewczyny bedziecie prać tez koldre i poduszke, ja myslalam zeby wyprac tylko posciel sama a tesciowa mi gadala ze tez trzeba sama w sobie koldre i poduszke i rozek wiec nie wiem, niby pisze ze mozna prac ale boje sie ze sie znieksztalci. Jakie plany na dzis? ja dzis musze ogarnac bo taki balagan po naszym wczorajszym skladaniu ze hej:)) obiadu dzis nie gotuje maz powiedzial ze zabierze mnie gdzies po pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o moje zdanie na temat krwi pępowinowej, to właśnie my zdecydowaliśmy się nie pobierać jej z uwagi na to iż jej ilość wystarcza tylko do jakiegoś tam wieku i tak czy inaczej trzeba szukać dawcy, to że masz krew nie oznacza ze wyleczysz swoje dziecko...po 1 krew moze sie nie przyjac, a jej ilosc jej nie wystarczająca. Ponadto, banki krwi są prywatne do czego trace troche zaufanie, bo co gdy taki bank zbankrutuje wtedy Twoja krew idzie do kosza. Przykry jest tez fakt ze w Polsce to temat raczkujacy jak ktoras z was wczesniej wpsomniala i nie sadze by umieli ja wlasciwie wykorzystać. A co najbarzdiej to boli mnie to że co gdy akurat ktorregos roku nie bedzie Cie stac na zaplatę za nia, wtedy cała inwestycja laduje w smietniku. Owszem gdybysmy mieli niewiaodmo ile kasy to na pewno bysmy sie zdecydowali bo zawsze jest nadzieja jakas szansa na przyszlosc, ale w momencie gdy trzeba wybierac to lub to to wiemy ze sa wazniejsze wydatki. Jeśli chodzi o szczepionki to my bedziemy raczej szczepić ale jeszcze nie wiemy jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJ28
MP88 - właśnie też o tym czytałam, że banki są prywatne i jako każda firma mogą zbankrutować no i nie ma gwarancji, że krew będzie przechowywana prawidłowo. Czy są gdzieś przykre statystyki ile próbek udało się z sukcesem wykorzystać a ile nie zadziałało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Ja będę szczepic dziecko tylko podstawowymi szczepionkami z książeczki .co do krwi pepowinowej to nie będę jej pobierać . ja dziś idę do urzędu miasta nie chce mi się za bardzo ale przynajmniej spacer z synem będę miala pobiega troszkę po sniegu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o prywatne banki krwi to sa one ubezpieczone, a jak ktoś ma jeszcze wątpliwości to warto popytać zaufanego lekarza lub położna co o tym sądzi,oczywiście jest to decyzja indywidulna i trzeba ja szanować ---- słyszałam też, że ponoć jest darmowy bank komórek macierzystych ale wówczas nie ma się pewnosći, że próbka Waszego dziecka nie zostanie wykorzystana u kogoś innego, kto będzie potrzebował pomocy. ---- szczepić pewnie też bedziemy :) ---- ja dzisiaj do ortodąty idę, może jeszcze przed porodem pozbędę się apartau --- MP też nie wiem o co chodzi ze spamem :( czasami też tak mam jak tekst jest za długi :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Wczoraj bylam na usg, mala wazy 1628g, wszystko jest w porzadku, tetno bylo 144. Powiedzialam lekarzowi o tych skurczach rano, kazal zejsc do poloznej zrobic ktg. Wiecie co...przezylam koszmar:( podlaczyla mnie i kazala na lewy bok sie obrocic (zawsze bylo na plecach) no i zostawila mnie. Wszystko bylo ok i nagle widzialam, ze tetno troche uroslo i migala czerwona lampka. Tak sie tym zestresowalam, ze nie umialam sie uspokoic. Mala zaczela tak kopac jak nigdy, tetno dochodzilo do 190. Czulam, ze robie sie cala czerwona z nerwow. Polozna mnie uspokajala, zawolala lekarza. Ten popatrzal, mowi zebym wieczorem jeszcze na ktg do szpitala pojechala. No ok, dalej robili mi ten zapis. W koncu obrocilam sie na plecy i bylo lepiej, ale nie do konca. Nie wytrzymalam i powiedzialam poloznej zeby wylaczyla mi dzwiek tego ktg, bo chyba to mnie tak zestresowalo, te ciagle kopy i szybkie bicie serca. I wiecie, podzialalo. Uspokoilam sie i mala tez. Lekarz powiedzial, ze nie ma potrzeby zebym wieczorem jechala jednak, ze dzisiaj przed szkola rodzenia maja mi zrobic ktg. Teraz wiem jak stres wplywa na dziecko. Ale mala nigdy tak mnie nie kopala. Bardzo sie wystraszylam. Prawie poplakalam. Pozniej juz bylo oki, mala ruszala sie jak zwykle. Ale boje sie co bedzie dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ludzie sa nie swiadomi tego co robia szczepionki naszym dziecia, ja zaszczepie pewnie tylko na zółtaczke, trudno najwyzej kare zaplace, w niemczech nie ma przymusu szczepien i ludzie nie szczepie i dzieci zyja, tylko w polsce mamy takie a nie inne prawo. Osobiscie znam kilka osob ktore nie szczepily dzieci i maluchy sa zdrowe,no po za przeziebieniami ale to oczywiste ze dorosly tez sie moze przeziebic, a znam tez osoby ktorych dzieci maja autyzm, badania ktore wyslali do stanow, pokazaly ze maluchy po szczepionkach maja w sobie nadmiar metali ciezkich, wiec mi to daje duzo do myslenia, ze jednak Nie. Wiadomo ze kazdy mysli inaczej, ale to tylko jego wybor:). Pozdrawiam Cieplo w ten mrozny dzien, zazdroszcze Wam ze siedziecie w domu:) ja musze wyjsc do pracy..buuu tak mi sie niechce. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
czesc:) ja wlasnie tez zastanawialam sie nad pobraniem krwi pepowinowej ale u nas to kosztuje 2200 a u wasile to kosztuje?? z ulotki ktora dostalam wynika ze ta krew pomoze bardziej rdzenstwu tego dziecka niz rodzicom a w najwiekszym stopniu oczwiscie samemu dziecku Fiona no to ci wspolczuje teo przezycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiona spokojnie, wiem ze to nie łatwe ale spróbuj bo sama sobie ciśnienie podnosisz i faktycznie dziecko to czuje i tez ma nerwa no i sytuacja sie nakręca a w rzeczywistosc***ewnie wszystko jest ok. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje dziewczyny za slowa otuchy. Mysle ze dzisiaj bedzie oki, mala rusza sie jak zwykle nie tak g***townie. Wczoraj zanim mialam robione ktg to mialam usg i bylo dobrze wszystko. Wiec wiadomo, ze sama sie nakrecilam i dziecko to odczulo. Trzymajcie dzisiaj kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fiona a zawsze masz takie odczucia na lewym boku wiesz, może małej jest w tej pozycji niewygodnie, przeżywa jakiś stres a ty z nią, a nie odwrotnie,może jest zaplątana w pępowine i w tej pozycji się poddusza nie chcę cie straszyc tylko uczulić na pewne symptomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu dziekuje, ale jak pisalam, wczesniej bylam na usg, doslownie 5 minut wczesniej, wiec lekarz widzialby ze cos jest nie tak. A ja faktycznie nie lubie lezec na tym lewym boku. Wiem ze to pozycja zalecana no ale czesciej leze na prawym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna fionka kurcze to rzeczywiście miałaś stresa współczuje ale teraz przynajmniej widzisz jak dziecko reaguje jak mama sie denerwuje i nam to uświadamiasz:) i najwazniejsze ze przeminęlo kurcze ja sie martwie ze mam maly brzuch ale tyć tyje mam juz chyba 13kg na plusie ale czytałam ze to roznie bywa i wielkosc brzucha wcale nie swiadczy o wielkosci dziecka;) zreszta dowiem sie ile wazy w sb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fiona ale co z tego, ze byłaś na usg, ono najczęściej nie pokaże owinięcia pępowiną, a leżąc na tym boku maleńka może się podduszać, stąd tak wysokie tętno, bardzo wysokie, ja jako tamten lekarz tak łatwo nie zrezygnowałabym z "dochodzenia" dlaczego tak się dzieje, bo mimo stresu twojego tętno za wysokie, ja tylko gdyba i uczulam a jakie jest ułożenie małej w brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP, no nie tak za mna, dzisiaj czeka mnie ktg i troche mam stresa. A ze jestem emocjonalna osoba to ciezko mi jest wrzucic na luz. Ale staram sie. Wypije melise przed tym. A wczoraj jechalam autobusem i mialam taki moment, ze prawie sie posikalam. Masakra. Ale po chwili przeszlo. I normalnie prawie bieglam do przychodni, zeby sie wysikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc, jest miednicowe podluzne. Jednak nie jest ulozona glowkowo. Ciagle mi sie przemieszcza w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temii
Fajnie ze az tyle was tu jest dziewczyny, fajnie was poczytac. Ja mam termin na 17 kwietnia, synek. Nadal pracuje i bede jak mi zdrowie pozwoli do 27.03. Pracuje za granica i tutaj takie jest prawo ze bierze sie trzy tygodnie przed porodem. No ale potem bede miec 59 tygodni platnego macierzynskiego wiec nie narzekam. Tacierzynski tez 17 tygodni, zeby tatus troche sie wlaczyl w wychowanie dziecka. Nie zamierzam wszystkiego robic sama, raczej bede sie starac forsowac partnerski uklad obowiazkow. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×