Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Iwonka ech to smutna wiadomosc o tesciowej ale pamietaj ze nie powinnas sie teraz stresowac, chociaz czasami takie stresy pozytywnie wplywaja na urodzenie, to nie jest porownanie ale moja mama panicznie boi sie myszy i jak zobaczyla mysz jak byla z moja siostra w domu to nagle zaczela rodzic hehe:) biedronka ech jak to fajnie miec znajomego lekarza spojrzcie oni nawet potrafia zalatwic w ktory dzien kto ma rodzic, ja niesttey nikogo nie znam:( i bardzo nad tym ubolewam pewnie wtedy tez nie musialabym sie martwic o miejsce w szpitalu Anulka Hanulka kurcze to super masz szefa i ze zdecydowalas sie jednak pobyc z mala rok, ja tez skorzystam z tej mozliwosci:) pewnie jakbym wrocila wczesniej i tak by szybko o tym zapomnieli pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki musialam pisac na raty bo uznawalo jako SPAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze Wiktoria ma juz miesiac;) ale fajna juz duza dziewczynka;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio juz miesiac...ale minelo...:) a teraz spi, pewnie niedlugo obudzi sie na cyca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkii
Miska coś się długo nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tego lekarza nie znam tak naprawdę tylko do niego cały czas chodzę odkąd pamiętam i jest taki, że mimo już nie pracuje w szpitalu tylko praktyka prywatna to i tak przyjeżdża do swoich pacjentek jak coś jest nie tak bądź długo coś trwa.. ja jestem pod mega wrażeniem bo inny ma w d.... :) znajoma jak rodziła przyjechał do niej na drugi dzień zerknął i małego obejrzał później po 2 dniach już tylko zadzwonił ale liczy się intencja chyba przez to ma takie duże obłożenie u siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz z powolania, szkoda ze zdarza sie 1/mln:((( no miśka rzeczywiście coś milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny byłam u gin. mała chce wyjść ale szyjka nie chcę puścić. Do tego mam straszne obrzęki aż fioletowe i lekarz kazał jutro na 8 się zgłosić do szpitala. Teraz mierzyłam ciśnienie i mam cały czas powyżej 140/100. Miałam nawet 167 na 97. Jak się nie zmieni jadę niedługo na izbę. Mogę nie odpisywać zależy czy bd miała w szpitalu dostęp do neta i czy bd kazali zostać :( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Biedronka no lekarz jakich rzadko..rzeczywiście 1/milion.. Fionka ale fajna ta Twoja Wiktoria, i jak już duża..!Śliczna jest! no Kasia06 to może się coś ruszy..ale nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze! Także jak coś czekamy na wieści..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Hej mamuśki i dwupaczki!:) Jutro minie tydzień odkąd Oliwka jest z nami :) Chcę się z wami podzielić jak to ze mną było, o pobycie w szpitalu, wywoływaniu i cesarce już wiecie :) Tak więc trafiło na dzień kiedy moja mama była 100km od domu i niestety nie mogła przyjechać hihi ale coś przeczuła bo jak nigdy wyjechała rano i o 16 wróciła, a zawsze wraca o 22. Leżałam na stole i serice walilo mi jak oszalale, ze szczescia ze ulga w bolu, ze zaraz ja zobaczę, i jednocześnie strach przed operacją, bo ja boi dudek jestem :) niestety widzialam wszystko bo odbijalo sie wlampie ;/ choc staralam sie nie patrzeć. Akurat dyzur miala polozna ze szkoly rodzenia, szybko mi ja pokazala, mala bardzo plakala, ale podala mi ja glowka, ucalowalam i od razu sie uspokoila, i poplynely mi lzy.... Ciach ciach mnie pozszywali i wywiezli na korytarz, jak zobaczylam m, jego mina, taka troska o mnie, strach i szczescie wypisane na twarzy, jakbym widziala go pierwszy raz. Zawiezli mnie na sale poporodową m byl przy mnie calowal mnie w czolo powtarzal jak mnie kocha, i z takim podekscytowaniem z jakim go jeszcze nie widzialam pytal czy widzialam :) potem ja przyniesli i razem sie zachwycalismy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Ktos napisal smsa, i zaraz zaczely sie telefony czy urodzilam i takie tam ;/ a mialam pospac, mialam tylko pare godzinek potem przyniesli mala na pierwsze karmienie. Oczywiscie mama stwierdzila ze zaraz przyjedzie! ale zaskoczyla mnie przyszła na 15 minut, przyniosla kwiatki, i prezent dla malej, i zaoferowala sie ze kupi nam sale rodzinną, a to koszt nie maly. Naprawde jestem jej wdzieczna, zaskoczyla mnie. a tak zle o niej pisalam... Pierwsza noc byla straszna, maly caly czas plakala w nieboglosy nie chciala cyca, bo nie mialam mleka, wogole nie spalismy, m chodzil i ja bujal, nie chcieli jej dokarmic, i mieli pretensje zeto moja wina bo nie przystawiam jej, a ona przy cycu zasypiala bo nie miala co jesc :( Tak minely dwa dni..... Trzeciego zaczela troche jesc, i spala 4 godziny w nocy, reszte krzyczala, bo nie mogla sie najesc, pojawilo sie mleko ale malo... stracila na wadze wiec zostawili nas na 4 noc w szpitalu ;/... Dopiero w sobote wrocilam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Tak jak sie obawialam drugiego dnia, lezalam bo nie mialam sil wstac, tak bolal kregoslup, przyjechala moja mama, siostra z corka ktora byla bardzo niegrzeczna caly czas gadala do malej z nad glowy i skakala tak ze myslalam ze zaraz na nia wpadnie, zgniecie, cos jej zrobi, na lozko i wogole ;/ niby dziecko 9 lat. Siedzialy 4 godziny! a ja nie moglam wstac z lozka, lezalam i krwawilam, m mi pomagal wstawac ale wiecie w samych majtach, nieladnie to wyglada, chcialo mi sie plakac, do tego przyszla siostra m z corka 10 lat, i pierwsze na wstepie ze czemu mlekiem nie karmie bla bla bla zaczela sie madrzyc, ze cycek ze to ze tamto. Chcialo mi sie juz wyc, do tego musialam do lazienki, O 8 przyszedl lekarz pediatra na obchodz stwierdzil ze gdzie tyle ludzi do dziecka, ze jest zaducch i nawet nie wszedl na wizyte! a one zaczely go jeszcze obgadywac. Jak sobie wszyscy poszli to wybuchnelam placzem z bezsilnosci.... To byl najgorszy dzień. Zreszta teraz w domu ejst nie lepiej nie moge sie wyspac bo codziennie ktos przychodzi, przychodza chorzy nie patrza! Nie wiem jak mam ich wypraszac :( Do tego wczoraj pierwszy raz bylam z mala sama bo m zaczely sie nocki... 10 dni pod rzad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Podczytuje was caly czas ale nie mialam sil napisac, dzis jest juz lepiej mialam kryzys, mala cale noce i dnie nie spala, potem spala w dzien a w nocy nie, a teraz teraz tez spi w dzien ladnie, a w nocy patrzy rozglada sie czkawke ma lub placze i tak w kolko, jestem taka niewyspana, od tygodnia nie odespalam, nie mam sie nawet kiedy wykapac, ciagle ktos przychodzi. Ale jestem wdzieczna mamie, naprawde nam pomaga, wyobrazcie sobie ze posprzatala mi w domu, i zrobila obiad z dwoch dan na przyjazd! a potem powiedziala ze ponosi mala a my zebysmy zjedli, i nie jest tak jak sie obawialam, ze ma zlote rady ktore mam gdzies, tylko pomaga tak jakbym chciala zrobi obiad, powiesi pranie Nie wtrynia sie, choc zaczyna juz u nas dlugo siedziec ;/ I czuje ze z zakochalismy sie w sobie na nowo :) Nigdy nie bylo lepiej, jest cudownym ojcem :) ___ A teraz moje watpliwosci 1. wietrzycie krocze w okresie pologu? to konieczne? 2. Jak dlugo trzeba nosic podklady poporodowe? Mozna zastapic podpaskami? Jestem 6 dzien po porodzie ale dalej krwawie dosyc mocno... 3. Po cesarce pani doktor powiedziala zebym nie jadla owocow ani sokow nie pila, i zapomnialam zapytać, już moge??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska super, że się odezwałaś..!..aż się popłakałam prawie jak czytałam o tym Twoim porodzie, o reakcji m i w ogóle..wzruszające to było. Ale jednocześnie też się zdenerwowałam, że Ci ludzie spokoju nie dają..no przecież co jak co ale akurat spokoju to Wy teraz potrzebujecie najbardziej..a weź im powiedz, żeby tak nie przychodzili..już się napatrzyli a teraz chcesz wypocząć! Ale ogólnie fajnie, że już jesteście w domku..wiadomo, pewnie początki są trudne, ale potem będzie już tylko lepiej i na pewno jesteś wspaniałą mamą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no miska w koncu. :) twoj opis troszke mnie zasmucił,,, biedna ty. nie dziwie ci sie ze cie te wszystkie odwiedziny denerwuja u mnie byli tylko rodzice nikt wiecej narazi sie nie przypałetał i dobrze,, moja ma 10 dni a jeszcze jakos nie mam ochoty nie odwiedziny. cieszymy sie wszystkie ze masz to wszystko juz za soba dzieln byłas jestesmy wszystkie z ciebie dumne :) a maz nie wział sobie opieki na Ciebie ze juz do pracy wraca? szkoda bo pomoc sie przyda...moj niiby ze mna sie budzi ale przeciez ja i tak z cyca karmie wiec nie potrzebuje w sumie jego pomocy ale wazne ze jest :) 1 ja krocza raczej nie wietrzyłam tylko duzzo przemywałam praktycznie po kazdej wizycie w toalecie :) 2 podkłady ja nosiłam 4 dni tylko w szpitalu w domu podpaski juz bo lekkko krwawiłam teraz juz wystarczaja wkładki bo krwawie naprawde słabiutko. 3 a co do tego ciezko mi powiedziec ale mysle ze 6 dni to juz mozesz pierwsze 3 dni trzeba uwazac po cesrace co sie pije i je tak mowiła dziewczynie z sali z która lezałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska, ja nie wietrzylam krocza. Chyba tylko w szpitalu. Najsmieszniejsze jest to, ze w nocy po cesarce, czyli jakies 12 h po, ja juz jadlam po kryjomu wafle ryzowe, a nie wolno bylo ahah. I dziewczyna ktora ze mna byla sie dziwila, mowila, zebym nie jadla nic. A ja jadlam. Pozniej rano poszlam sie zalatwic i doslownie bylo tego pelno. A ona nie umiala sie zalatwic;) heh. Wiec mysle, ze juz mozesz pic soki, jesc owoce. Ja juz w szpitalu jadlam i pilam, jak juz moglam. Podpaski nosilam przez tydzien takie NA NOC. W domu od razu po przyjsciu nie nosilam tych poprodowych. Niewygodnie. A krwawilam tez mocno ;) wiec sprobuj z tymi na noc, a potem normalne. Ja juz od jakiegos czasu mam normalne. I tak w ogole to nie martw sie;) bedzie juz tylko lepiej. Ja jestem miesiac po porodzie, ogarniam powoli:) w nocy tez sie budzi, chce jesc. Ale dzisiaj nawet dosc pospalam:) Bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i zapomnialam napisac, ze obserwuj krwawienie. Nie mozesz nagle przestac krwawic. Ta dziewczyna co ze mna byla tak miala i musieli jej przetykac szyjke. Bol nie do opisania. A ja zaczelam tydzien temu krwawic dosc mocno, myslalam ze to okres (!) pojechalam do szpitala bo skrzepy duze sie pojawily, a juz w sumie nic nie bylo. Tak sie balam, ze zostalo cos z lozyska...do tego mialam stan podgoraczkowy. Ale okazalo sie, ze jest ok, a ja poprostu sie przemeczylam bo...robilam brzuszki. Jak to lekarce powiedzialam, zjechala mnie jak nie wiem. Mowila, ze szwy mogly mi popekac itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja dzisiaj byłam u mojego gin na wizycie i ktg mała podczas zapisu spała więc mój lekarz wypisał mi skierowanie do szpitala na powtórkę ktg zapis już ładny tylko ciśnienie wysokie i mnie zatrzymali bo grozi to odklejeniem łożyska :( lerze na porodówce i czekam na przeniesienie na patologię przywieźli kobietę urodziła w 10 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Fionka brzuszki?! Widzę szalejesz :) Nie odwazylabym się... M nie wzial opieki na mnie bo nie mial kto w pracy byc, bo maja jakies wyjazdy sluzbowe :( Strasznie mi przykro z tego powodu, ale musze byc dzielna. Byl przy mnie w szpitalu to jest najwazniejsze. Nie wiem co bym bez niego zrobila, czuje ze zblizylismy się do siebie :) lecę spać bo w nocy spalam tylko 4 godzinki!:) Postaram sie juz odzywać na bierząco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka ekstra opisałas wszystko :)))) Fajnie ze mama ci pomaga i ekstra ze przezywacie z m"drugą mlodosć" że to tak ujmę ;P ;) Z dnia na dzien bedzie coraz lepiej ;)))) Mała jest sliczna :) Fionka brzuszki robilaś?? Wariatka w pozytywnym slowa znaczeniu ;D ale rzeczywiscie chyba za wczesnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie pasem zaczełam sciskac ale figę to daję ;D Miśka odpoczywaj, nalezy Ci się ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nosze czasem pas, ale nie w domu...wole zeby te miesnie jednak same pracowaly. Ale ten "zwis" juz mam malutki...gorzej z reszta...;( no i rozstepy. Ale piepsze to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska, fajnie ze napisalas, super ze mąż i mama Cie wspierają:) a resztę rodziny w kosmos wystrzelic!!!:) powiedz wszystkim ze mała ma katar i lekarz zabronił odwiedzin:) Fiona, brzuszki!!! Hehe nie wpadlabym na to :) Kasua06 powodzenia! --- Dziewczyny, zazdroszczę tak pozytywnie oczywiście, ze macie maluszki już po drugiej stronie brzucha:) ja jestem jeszcze na etapie odbierania telefonów "czy to już" hehe:) gdyby każde takie pytanie miało sile przyspieszenia akcji porodowej to nie miałabym nic przeciwko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama kwietniowa
Fajnie wss sie czyta dziewczyny. Miska po porodzie ponoc bardzo chce sie plakac. Trzeba wyplajac co nerwy puszcza I potem tylko lepiej. Warto wczesniej ustalic jak I kiedy odwiedziny. Dobrze ze mama ci pomogla. Moja tez ma do mnie przyjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama kwietniowa
Ah. Ja jeszcze mam 10 dni do terminu a pewnie sie I przedluzy. W piatek wizyta u lekatrza. Moze sie dowiem co wtedy jak termin uplynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super miska ze sie odezwalas:) dzidzia slicznosci:) wzruszajace zachownie m - kto wie moze moj tez pokaze swoja wrazliwa strone;) mama stanela na wyskosci zadania - czasem jednak najbliżsi potrafia pozytywnie rozczarowac:) odwiedzajacym kaz spadac - toz to nie muzeum ani ZOO !! ja przez pierwszy tydzien wpuszczam do domu tylko moja siostre reszta ma zakaz i mam nadzieje ze sie zastosuja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia nasza bohaterko czekałam na wieści od Ciebie, super ze sie odezwalas i ze tak dokladnie wszytsko nam opisalas, rzeczywiscie wzruszajacy moment zobaczenia dzidzi przez m;) ja tez ciekawa jestem jak moj zareaguje, ciesze sie ze jestes juz w domku i ze z dnia na dzien radzisz sobie coraz lepiej, super ze mama Cie tak pozytywnie zaskoczyła:) ech te odwiedziny temat rzeka:) Madziana a w jakim szpitalu lezysz? jestes pod obserwacja czy cos beda z Toba robić?? bez problemu Cie przyjeli?? a ta pani co 10 min rodziła to tez pierworodka?? sama przyjechala czy karetka heheh echhh zazdroszcze tez bym chciala tak blyskawicznie zreszta pewnie kazda z nas:) kurde jakos nie mam nastroju... pogoda taka piekna a ja nie mam co robic tak to chociaz bawilabym sie juz z dzidzia ale nic sie nie zapowiada poki co:( i tak jakos mi smutno z tego powodu. Pomimo iz zdaje sobie sprawe ze kolorowo nie bedzie na poczatku to i tak marze zeby byla juz po drugiej stronie z nami:) miska moj m tez pewnie bedzie musial isc do pracy jak ja wroce bo tez pewnie bede miec wywolywany no ale life damy rade:D Bird25 ja tez dzis odbieram tylko telefony i smsy czy to juz;] heheh super by bylo gdyby te smsy tak przyspieszaly jak piszesz hehe:D Mamaolcia jutro jest Twoj wielki dzień! 3mam kciuczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiona zes przychojraczyla tymi brzuszkami i to po cesarce - odwazniacha:) no wlasnie jak to z tymi pasami jest warto kupowac? a jak tak to jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×