Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

roczne dziecko nie chodzi nie raczkuje i je tylko sloiczk

Polecane posty

Gość gość
Autorko, masz racje że martwisz się o to dziecko. najbardziej krzywdzące dla dziecka jest napychanie go przez matkę słoiczkami, bo same są na tyle wygodne ze nie chce się gotować dla dziecka. Zresztą w tym wieku dziecku już PRAWIE wszystko je to co dorosły. oczywiście nie mówię o jakichś smażonkach i grilach. Póżniej zdziwienie że roczne dziecko to tylko sikać i walić kupę umie. Matki, opamiętajcie się, dzieckiem trzeba też się troche zająć a nie szprycować gotowcami i posadzić na pół dnai przed tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat te słoiczki
bym nie krytykowała tak. Jak ktoś ma warzywa i owoce z własnego ogródka to pewnie że niech przyrządza z nich zupki i papki, ale nie każdy ma ten luksus. Mnóstwo ludzi mieszka w bloku a owoce i warzywa kupuje w markecie gdzie ich pochodzenie jest nieznane i nie wiadomo jakimi chemikaliami traktowane. Firmy produkujące słoiczki są mniejszym złem bo mają swoje restrykcyjne kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajoma robiła tak samo ze swoim dzieckiem. prawie 2 letnie dziecko jadło tlyko słoiczki i nic wiecej. Nawet butelki samo nie umiało trzymać, bo ona je ciągle karmiła bo jeszcze się pobrudzi i co będzie? To robienie z dziecka kaleki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale rację macie,że nie potrzebnie się wtrącam... niech każdy żyje jak chce. ja napisałam tylko dlatego bo jak już wcześniej pisałam ona mi powiedziała,, będziesz miała swoje to ciekawe jak będziesz robić" i teraz zgłupiałam bo może ona robi dobrze... zapytałam po prostu jak tam u was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że słoiczki są super ale nie na codzień. Ja też swoim podawałam ale ze 2 razy w tygodniu jak nie rzadziej. I nie traktowałam tego jako danie główne dziecka. Oczywiście w podróżach niezastąpione, ale bez przesady- zdrową żywność też dziś można kupić nawet w małycvh pipidówkach i zrobić dziecku wartościowy pokarm. Twierdzenie że jedzenie dziecka nie ma wpływu na jego rozwój to jakaś paranoja. A co ma większy wpływ? Nie mylić z rozwojem intelektualnym i emocjonalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, widać że jesteś rozsądna dziewczyną i dob rze bedziesz wychowywać dziecko. Trzeba nmieć tylko dużo miłości i cierpliwości i nie iść na łatwizne jak np. ta guwenia czy gawenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko00
jesteś takim tępakiem, że żal czytać.Odczep się od indywidualnego rozwoju innych dzieci i tego, co jedzą. Co Wy w Polsce takie wścibskie jesteście - Wy wszystkie baby ! Najlepiej tylko zaglądać ludziom do talerzy, przez okna i krytykować, posądzać o nie wiadomo co. Polska zaściankowość. Tragedia. dajcie matce i dziecku spokój - daje słoiczki, jej sprawa. To w końcu jedzenie dla dzieci. Weźcie sobie podejdźcie na półkę ze słoiczkami i przeczytajcie etykiety dużych słoiczków, wyraźnie tam jest napisane, że są dla rocznych dzieci. I dziecko roczne nie musi próbować chodzić !!!!!!!!!!!!!To również zaściankowe myślenie typowo polskie, że na roczek trzeba już chodzić. Moje dziecko chodziło 3 miesiące po roczku i lekarze twierdzili, że rozwija się w normie. Moje dziecko również zjadało sporo słoiczków jako niemowlę i jest dużym chłopcem, wysokim, prawidłowo zbudowanym i rozwijającym się. Dajcie Wy baby spokój tym matkom i patrzcie na swój nos !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko00
Rozsądku to ona ma tyle ile oleju w głowie - czyli najwyżej jedną kroplę. Takimi tematami udowadniacie tylko, jak bardzo tępe i zawistne baby tu siedzą i jakie durnoctwa wypisują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żenujące jak wy się tu wyzywacie, od debilek idiotek, tępych bab i tak dalej... Bo jedna robi inaczej niż druga to już jest nienormalna. Ogarnijcie sie i idźcie sie wyżyć na siłownie czy coś zamiast obrażać ludzi. To jest forum i każdy może tu pisać co chce, ale obrażać kogoś to już zwykła chamówa a nie konwersacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbaba
Mój syn też jadł słoiki , dlugo nie umiał gryźć, długo nie chodził, a teraz jest normalnym 3 latkiem w pełni sprawnym fizycznie i jedzącym i gryzącym wszystko bez problemu. Macie też problemy z tymi roczniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając dział macierzyński
nie da się niestety powiedzieć nic bardziej wymownego jak - tępota i zaściankowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny mój syn ma uczulenie od najmniejszych ilości chemii, nawet kalafior z ekodziałek go uczula, może jeść tylko słoiczki , nawet moje przetwory powodują u niego wysypkę, i co jestem złą matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że kalafoir uczula i dlatego podaje sie brokul zamiast kalafiora. A ta co wyjechala z Polski to jaka damessa swiatowa sie zrobila że zaściankowość Polski jej przeszkadza. To SE gadaj z inteligencją z Nowego Jorku albo Londynu i nikt ci nie każe wchodzić na polskie fora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj ze zrozumieniem napisałam"nawet kalafior" czyli logicznym jest że inne rzeczy tez próbowałam podawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w takim razie do 5 go roku życia będziesz dziecku słoiczki podawać? he bo odkręcić tylko wystarczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze tu nie chodzi tylko o sloiczki jako takie, a o to, ze kobieta podaje dziecki papki , a nie jedzenie w kawalkach. No coz, nie wszystkie dzieci moga jesc kawalki czy chrupki w wieku roku. Ja mam 3 dzieci i dwoje jadlo fajnie w kawalkach , chrupki, herbatniki czy kawalki owocow. Niestety jeden z synow mial tak silny odruch wymiotny, ze nie bylo mozliwosci dac mu NIC, co mialoby malenkie kawaleczki o rzygal dalej niz widzial.Mial robione badania, ktore nie wykazaly zadnych problemow, po prostu "taka jego uroda" ;) Do prawie dwoch lat jadl niemal wszystko w papkach, potrem powolutku w kawaleczkach, ale ten odruch wymiotny i latwosc w tym "kierunku" mial do prawie 4 lat. Dzis jest 8 latkiem, ktory je wszystko i uwielbia nowe smaki. Jak widac, nie wszystkie dzieci musza jesc kawaleczki czy chrupki, sa takie, ktore nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i oki:) na przyszłośc będę wiedziała, że dzieciaczki są bardzo różne. na swoja obrone powiem,że czasami lepiej się wtrącić niż później pluć sobię w brodę ,że nic się nie zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli będzie miał taki silny wysyp po jedzeniu "normalnym" to będę musiała nawet do 18 rż mu je podawać... takie to dziwne że nie wszyscy mogą wszystko jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 18 rż może się troszeczkę usamodzielni;DD chociaż z niektórymi rozumowaniami jest to wątpliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecierza
Wiecie co, naprawdę uprzykrza człowiekowi radość z macierzyństwa, jak wścibscy ludzie na każdym kroku kontrolują i krytykują Twoje postępowanie w stosunku do dziecka, maja tak mało tolerancji dla czyjejś odmienności i nie potrafią zrozumieć, że dzieci nie można wszystkich równo szufladkować według jednej kategorii, że w tym wieku trzeba to,albo tamto. Człowiek nie może nigdzie nic spokojnie po swojemu zrobić, bo zaraz na Ciebie krzywo czy krytycznie patrzą, że "jak to tak ?" Ja nie myślałam, że ludzi tak bardzo interesuje, co jada np. moje dziecko i kiedy chodzi czy mówi. Mnie osobiście to nie obchodzi, co robi i co je czyjeś dziecko, bo nie moje dziecko, nie moja sprawa, mam to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecierza
Co niektórzy z Was też jakoś dziwnie są utwierdzeni w przekonaniu, że to, czy roczne czy niespełna roczne dziecko je kawałki czy nie chodzi, rzutuje na całe jego życie, na jego rozwój, inteligencję, karierę itp. Takie dzieci żyją dopiero parę, parenaście miesięcy i naprawdę mają jeszcze kupę lat, by dorosnąć do pewnych umiejętności, nawet jeśli miałoby to trwać do 3-4 czy 5 roku życia. W wieku szkolnym te różnice się wyrównują i to naprawdę nie ma znaczenia, czy dziecko jadło kawałki w wieku roku czy dwóch, czy chodziło mając rok, czy 18 miesięcy. A Wy co niektórzy chcecie z dzieci później coś robiących od razu robić kaleki na całe życie. Te dzieci 20 razy zdążą się jeszcze wszystkiego nauczyć, tyle że później.A co to ma za znaczenie np. dla 10 latka, czy jadał schabowego w kawałkach w wieku roku czy 3 lat ? Jako 10 latek na pewno sobie ze schabowym radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko skąd się biorą potem dzieci, które idą do przedszkola/ zerówki i nawet nie umie się samo ubrać a o zasznurowaniu buta to juz nie ma mowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecierza
Przepraszam, 3 latek idący do przedszkola ma prawo nie umieć zasznurować buta czy się samodzielnie ubrać i panie powinny dzieciom w tym przynajmniej pomagać. A nawet jak zerówkowicz tego nie umie, to też się nauczy w trakcie chodzenia do tej zerówki, bez obaw. Tylko powiedz mi, co Ciebie tak bardzo obchodzi, czy czyjś zerówkowicz umie sznurować buty ? Nie masz lepszych spraw do robienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przewrażliwione mamuśki... o właśnie wy nie macie swojego z takim tokiem myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerówka to 6 lat ;/ dziecko powinno być w miarę zaradne. ja tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecierza
To może nie myśl o rzeczach, o których pojęcia nie masz nie doświadczywszy tego na własnej skórze. Podejrzewam że dziecka nie masz, bo piszesz czysto teoretycznie mówiąc wciąż, że sądzisz, że tak powinno być. Urodź dziecko mające problemy z chodzeniem, jedzeniem, to wtedy zmienisz podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dzieci się w domu nudzą - fajny serwis z grami i zabawami dla maluchów :) dladzieci.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×