Czy pierwszy partner seksualny jest najważeniejszy

no i co z tego, ze potem nie chciałas - dałas mu

jakiez wy teorie dorabiacie do tematy, ze ambicjonalnie wstydzicie sie sami przed soba byc nastepnym partnerem dla kobiety :D

brzydzi mnie to ze była ru ch ana

a jak dziewczyna uchla się dla kurażu, i nic nie pamięta, to jaki partner będzie pierwszy, ten co przedziurkował, czy ten co, pierwszy zrobił przyjemność, nie robiąc bachora.

gość jakiez wy teorie dorabiacie do tematy, ze ambicjonalnie wstydzicie sie sami przed soba byc nastepnym partnerem dla kobiety smiech.gif xxx A ty byś chciała jak facet pierwszy raz miał z prostytutką a później związał się z Tobą? Czuła byś się gorsza czy może dumna z tego faktu?

nie byla ru cha na, tylko kochala sie z facetem i bylo im obojgu bardzo przyjemnie, i TEGO zazdroscisz tluku :D

w jakimś włoskim filmie oglądałem jak facet nim się ożenił obowiązkowo musiał zaliczyć seks z prostytutką, by wiedział jak to robić z żoną w końcu baba ma dwie dziurki blisko siebie

oo nie wątpimy że jej było przyjemnie. tylko co jej się kotłuje w głowie jak isę na to decyduje. ohydne jest to. wiesz jak się taka nazywa? latwa.

pierwszy facet byl bez znaczenia, mozna powiedzic wyblagal ten seks, a ja bylam na tyle glupia, ze myslalam, ze jak powiem w decydujacym momencie nie, to ustapi. I nie byl to zaden seks w kiblu itp. chlopak mowil,ze kocha i tak to wygladało. I wcale nie uwazam,ze kawalek skory jest jakims szczególnym skarbem, jakbym miala o cos byc zazdrosna, to o uczucia.

dla mnie pierwszy raz był zdziwieniem, wyobrażałem sobie Bóg wie jakie cuda, a niczym to się nie różniło od masturbacji......

"oo nie wątpimy że jej było przyjemnie. tylko co jej się kotłuje w głowie jak isę na to decyduje. ohydne jest to. wiesz jak się taka nazywa? latwa." . nic sie nie kotluje w glowie, po prostu zaliczyla przyjemnosc fizyczna z chlopakiem, z ktorym sie jakis czas spotykaja i bardzo lubia, lub wrecz kochaja. kotlowac w glowie to sie cos moze przy g****ie, albo jak ktos ma nabite do glowy poczucie winy i mu wmowia, ze seks to cos zlego. takze, zeby ci jeszcze raz z dosadnie uswaidomic: przed fizycznym aktem milosnym z facetem kobiecie kotluja sie w glowie bardzo przyjemne mysli nie musisz sie silic na epitety typu "latwa", bo to nawet nie jest obrazliwe z ust jakiegos zakompleksionego prawika. latwa to jest ew. jakas panienka, ktora w byle komu byle gdzie daje d.u.p.y, zeby podniesc swoja samoocene. natomiast kobieta, ktora nie zeby komus dac, tylko sama dla siebie wziac, decyduje sie na seks ze swoim partnerem nie zasluguje, chocbys sie nie wiem jak wysilil, na zaden negatywny epitet ;) szczegolnie, jak jest to pozadna niewiasta, ktora dziewictwo zachowala do doroslosci, bo wiedziala, ze za mlodu lepiej takich decyzji nie podejmowac, wiec ma 20+ lat.

obojetne czy bylo jej przyjemnie czy nie, i tak mnie brzydzi ze ktos ja posuwał i jest skreslona

no i cale szczescie :D zaoszczedzisz jej swojego gderania i bezsensownych fochow faktycznie, jest czego zalowac :D

jestes zazdrosny i tyle. postrzegajac kobiete jako przedmioot wlasnosci babluc sie, ze ktos wczesniej juz tej wlasnosci uszczknal, no i czul bys sie gorszy. twoja strata, takie kompleksy, bo kobieta wcale za gorszego by cie nie uznala, tylko za lepszego (jezeli lepszy jestes od jakiegos drania, co ja zostawil, albo nie potrafil sie dogadac).

instrumentalnie potraktowala swoje i czyjes narządy płciowe - jest zerem wobec tego taka dziewczyna o ile w ogole na to miano zasluguje. czy jak nam wyjdzie duży procent takich szmat to ma nas to odwieść od nazwania rzeczy po imieniu?

*** tam gdzie pisze "babluc" :D mialo byc "bal bys"

oj kulwa, ten teks z instrumentalnym potraktowaniem narzadow bije na glowe wszystkie agrumenty za i przeciw :D a ty jak traktujesz narzady plociowe? mistycznie? religijnie? ezoterycznie?

byc może uznała by mnie za lepszego ale nigdy się tego nie dowiemy bo nie zalezy mi na niedziewicach

'' I wcale nie uwazam,ze kawalek skory jest jakims szczególnym skarbem, jakbym miala o cos byc zazdrosna, to o uczucia.'' uczucia wspólne przeżycie itd. facetom wcale w dziewictwie nie chodzi o błonę i w ogóle jej tematu nie poruszają- o niej piszą kobiety, same sobie to wmawiają facetom właśnie chodzi o poczucie wyjątkowości dla kobiety, uczucia i wspólnie przeżyta chwilę

przez poszanowanie dla siebie i tej drugiej osoby nie można ich w ten sposób uzywac.

facetom właśnie chodzi o poczucie wyjątkowości dla kobiety, uczucia i wspólnie przeżyta chwilę . i to jest właśnie istota problemu a jeżeli jakaś tego nie kuma to chyba jest ograniczona albo taką udaje

tylko za lepszego (jezeli lepszy jestes od jakiegos drania, co ja zostawil, albo nie potrafil sie dogadac). następny facet może być: -najlepszym partnerem -najlepszym kochankiem -najlepszym ojcem ich dzieci -najlepszym wsparciem w trudnej chwili -najlepszym przyjacielem -facetem który ja nie rozdziewiczył i nie przeżył tego z nią

jezli uwazasz, ze ta "wyjatkowosc" jest oparta na akcie seksualnym, toj estes jeszcze bardzo, bardzo dziecinny i niedojrzaly. no ale to sie rozumie samo przez sie i tu sie temat zamyka, bo wracamy do punktu wyjsicia, czyli jak tak w ogole mozna myslec ;)

widać twój sposób myslenia jako kobiety jest inny, ale my faceci myslimy w ten właśnie sposób liczą się zatem tylko dziewice - zapamiętaj to sobie

''i to jest właśnie istota problemu a jeżeli jakaś tego nie kuma to chyba jest ograniczona albo taką udaje'' udają ze nie rozumieją bo im to nie na rękę-zawsze odwrócą kota ogonem ze facet boja się porównania, albo co jest całkowitym absurdem wygłaszanym tylko przez kobiety ze chodzi o krew i błonę natomiast kobietom na rękę jest za to fakt żeby facet na nie zarabiał , był bardziej zaradny, przebojowością zdobywał za nich oboje prestiż w towarzystwie, często żył za nich oboje -i to rozumieją doskonale.. ;)

ale przezycie faktycznie - takie samo jak kazde inne. ja w ogole nie mysle o facecie, ktory mnie rozdziewiczyl, tylko o tym, ktory jest teraz i z ktorym jest tak cudownie, ze kazdy raz jest jak pierwszy raz. ale ty tego nie zrozumiesz, bo masz nabite do glowy jakies legendy o rytualnym rozdziewiczaniu

zastanawiałem się dlaczego tak kobiety wymyślają ale to po prostu wynika ze strachu, ze one mają tylko jedno podejście i jak źle trafią to są przekreślone dlatego starają się same sobie wmówić, że to bez znaczenia

do goscia wyzej - mowiac "my faceci" mow za siebie ;) jakos nie wszyscy faceci maja tak ograniczone myslenie. dzieki temu beda szczesliwymi partnerami fajnych babek, a nie sfrustowanymi prawiczkami wylewajacymi zale na babskim forum, zale za to, ze ktos ich ubiegl w wyscigu do pochwy jakiejs dziewczyny :o

ehhhhh no właśnei ja mam problem odwrotny... Moj chłopak uważa ze bycie z dziewicą jest gorsze od bycia z juz doświadczoną kobietą. Czy ktoś mi moze wytłumaczyc dlaczego?

byliby szczęsliwi, gdyby byli pierwsi