Znacie kogos kto ma doktorat i wiecie ile zarabia

I gdzie ta osoba pracuje (uczelnia, firma?). Bardzo prosze napiszcie

up

hm, tez czekam na odpowiedz, kocham sie w jednym doktorze i ciekawam ile zarabia :)

podobno 2-3 tys (zaraz po doktoracie) ale wierzyc mi sie nie chce wiec szukam dowodow

serio nikogo nie znacie?

Ja jestem po doktoracie. Zarabiam 3,5 tys. brutto. Pracuje na uczelni.

znam ojciec Dyrektor z Torunia, a zarabia co łaska

2.800 brutto

+ na uczelni

Sluchajcie to jest strasznie malo. To jest wrecz przerazajace. W Irlandii min zarobki po doktoracie to 33 tys euro rocznie, w Anglii 30 tys funtow rocznie. To wychodzi okolo 2100 euro, 1800 funtow miesiecznie, netto. Czyli rozumiem, ze jak powiem na rozmowie kwalifikacyjnej w firmie (w Polsce), ze chce zarabiac 5 tys zl netto to mnie wysmieja?

jesli nie masz doswiadczenia, to oczywiscie. chcesz pracowac w prywatnej firmie czy na uczelni?

Mam rozmowe w firmie, praca w R&D. A wy nie myslicie o tym, zeby wyjechac za granice?

Masz doswiadzenie?

Nie mam. Zrobilam doktorat, szukam pracy. Pracuje jako technik laboratoryjny na 1/5 etatu, ale to nie ma nic wspolnego dziedzina w ktorej chce pracowac. W wiekosci panstw w europie jest tak, ze osoba ktora dopiero co skonczyla doktorat, czyli bez doswiadczenia, zarabia okolo 30 tys euro rocznie, brutto. Dlaczego w Polsce tak nie jest?

hej moze jest tu ktos jeszcze kto ma doktorat? na razie odezwaly sie dwie osoby, jedna zarabia 2,8 tys brutto, a druga 3,5 tys brutto

doktor ekonomii, urzad centralny, zastępca dyrektora 20 000 zł brutto podstawy

kuzynka ma doktorat, skończyła chyba ze 3 kierunki i pracy nie może znalesc w swoim zawodzie... jak gdzies idzie to jej mówią ze jest ZA dobrze wykształcona i ich nie stać na takiego pracownika. paranoja....

dla porównania mgr 3200, plus okolo 400 premii miesięcznie zastawiałam się kiedyś nad doktoratem, ale nikt nie da mi więcej za ten papierek

"doktor ekonomii, urzad centralny, zastępca dyrektora 20 000 zł brutto podstawy" nie wierzę

ten doktorat. Jak ktos zrobi z filozofii a nie zostanie na uczelni to średnie szanse żeby każdy pracodawca padł przed nim na kolana.

Ja mam. Zarabiam na reke 2,5tys. Nie uwazam,ze to malo. Pracuje w zawodzie.

do gościa, który nie wierzy: nie musisz. Nikt Ci niczego nie bedzie udowadniał

Hymm ja zarabiam 3tys na rękę a pracuje w sklepie. I tak, jest to możliwe. Studia też skończyłam. Mam mgr inż. W Polsce też zarabiają 30 tys na rok....... ale zł:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

UMK 2,500 plus okazyjnie 10 000 za nadgodziny

Ja uwazam, ze 2,5 tys to strasznie malo. Wezmy za przyklad miasto Krakow (bo tam mam rozmowe). Wynejecie mieszkania okolo 1500 zl z rachunkami. Jedzenie 500 zl (?) za miesiac. Zostaje 500 zl.. Porownanie do np. Irlandii (bo tu teraz mieszkam). Zarobki po doktoracie - 2000 euro miesiecznie. Wynajecie mieszkania - 700-800 euro miesiecznie, jedzenie 200-300 euro. Zostaje prawie 1000 EURO!

Jedzenie za 500 zł?? Chyba 1500. Policz 500 podzielić na 30 to jest 16zł dziennie.

Dlatego dalam znak zapytania w nawiasie. No to jedzenie 1500 zl + mieszkanie 1500 zl. To razem wychodzi 3 tys zl. Jak wy ludzie w tej Polsce zyjecie??????

uczelnia państwowa, duże miasto, 2,8 tys na rękę. ale mozna dorobić grantami i innymi zleceniami.

Nie żyjemy a wegetujemy, niestety. Zostań tam gdzie jesteś bo tu dolaczsz do nas. I nawet doktorat nie pomoże.

jada w knajpach to 16 zl dziennie jest spoko.