termin potwierdzenia minal

dopiero trzy rodziny zie odezwaly z dwudziestu... czy u Was tez tak jest lub bylo?

to znczy ze ci co nie potwierdzili na wesele nie przyjadą

nie no mysle ze nie. napewno pozapominali. ale to troche mnie denerwuje

dobra rada: OBDZWOŃ WSZYSTKICH nam na 40 zaproszeń odpowiedziało 6!!! dobrze, ze obdzwoniłam szanowną familię i uniknęłam problemów!!!

tak pewnie zrobie... ale dam im czas do soboty.

Czasami mozna sie zdziwic,wiec lepiej jest zadzwonic i jasnie rodzinke spytac czy tak czy nie. My w dniu slubu musielismy szybko kombinowac miejsce na sali bo jasnie kuzynka ze strony meza przyszla sobie jakby nigdy nic,pomimo,ze wczesniej zarzekala sie ze jej nie bedzie....nawet nie raczyla podejsc i powiedziec przepraszam.Nie no fajnie,ze byla,ale tak sie nie robi,bo to swiadczy o jej kulturze....

Radze obdzwonić, bo wiem, że ludzie nie pofatygują się potwierdzić, ale planują przyjść. Albo uważają przelotnie rzucone przy wręczaniu zaproszenia "ok, postaram się być" za potwierdzenie.

U mnie większość gości przy rozdawaniu zaproszeń powiedziała że będą w 100 % , reszta w ciągu tygodnia,dwóch od wręczenia. Ale zaproszeniami i ich potwierdzeniem brat i siostra męża mieli po prostu cyrki.

wczoraj jeszcze trzy rodziny sie odezwaly. jedna b. duza rodzina nie przyjedzie a dwie beda:) z zaproszonych 160 gosci narazie potwierdzilo 40 osob. jeszcze czekam na tych co nigdy nie zawodza na weselach. z 40 osob jeszcze powinno sie uzbierac to na weselu bedzie ok 180 gosci i by bylo fajnie. bo te 160 co wczesniej pisalam to goscie proszeni z mojej strony ale z dziecmi. nie oczekiwalismy ze wszyscy przyjda no ale chociaz mogliby mnie powiadomic np przez rodzicow jak juz nie chcieli dzwonic do mnie

Nigdy się jeszcze nie spotkałam z tym, żeby wszyscy goście grzecznie zadzwonili i potwierdzili swoją obecność na weselu. Również z narzeczonym musieliśmy sami dzwonić, bo dali znać tylko goście z daleka czyli ok 20 osób. Do reszty musiałam dzwonić.

To że nie zadzwonili nie oznacza, ze nie przyjda. U mnie w terminie oddzwoniła mniej niż połowa gości. Jak później obdzwaniałam resztę, to wielu mówiło, że dla nich to oczywiste, że skoro nie dzwonią to przyjdą na ślub - taka ludzka logika :)Zatem siadaj i dzwoń.

dziwnych macie gości, u mnie tylko jeden kolega potwierdził kilka dni później, bo miał jakieś problemy z terminem lotu i zadzwonił dopiero, jak był pewien, że będzie na 100%, no i jedna kuzynka się nie odezwała w terminie, ale ona jest porąbana i myślę, że jej nie będzie, tylko nie umie mi tego powiedzieć, a nie chce przyjechać, bo jest sama i nie ma nawet nikogo, kogo moze sobie na to wesele zabrać i jest jej głupio, bo poza ciotką - starą panną, byłaby jedyna osobą solo na tym weselu :P