Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niezdecydowana31

Niby chce miec dziecko ale mam tysiace obaw Czy ktos tez tak mial

Polecane posty

Aha, no są jeszcze koleżanki w pracy. Za każdym razem podkreślają że one mają dzieci to to i tamto, jak mówię o tym że np czytałam książkę albo byłam w kinie to odpowiadają: nie masz dzieci to możesz, albo w stylu: "zrób to i to koniecznie przed dziećmi bo później to to i tamto"....trochę masakra, ale może one są jakieś specyficzne. No i od ZAWSZE chciały mieć te dzieci....to też trochę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokistka
Agnes88 i dlatego ludzie mają dzieci, bo chcą zobaczyć, jak to jest, ale odwrotu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123sdffsfdsf
u mnie na szczescie nie ma takiego dylematu, bo instynkt macierzynski jest na poziomie minusowym, ale zobaczymy co bedzie za kilka lat. choc lubie dzieci to jednak widze ile kosztuje wysilku wychowanie takiego czlowieka. mnie to przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Moim zdaniem też trzeba odpowiedzieć na pytanie jak jest między nami przed pojawieniem się dziecka i czy istnieje jakikolwiek podział obowiązków. Bo jeśli facet nie robi w domu nic i uważa że to że pójdzie do pracy i wróci to już jest wszystko a kobieta robi wszystko sama a potem dochodzi jeszcze opieka nad dzieckiem to rzeczywiście może być masakra.... :( Ja muszę powiedzieć, że mój facet robi bardzo dużo rzeczy w domu. Aż mnie to dziwi :) dlatego mam nadzieję, że gdyby pojawiło się dziecko to też będziemy dzielić się obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
Dziewczyny to teraz ja opowiem o sobie i swoim macierzynstwie, moze to wam troszke pomoze..... Wiec jak zaszlam w ciaze mialam 27 lat decyzja swiadoma staralismy sie z partnerem 3 miesiace(razem 2 lata) w 3 miesiacu zrobilam test wynik pozytywny no i sie zaczelo...... Na poczatku strach o ciaze (mieszkam za grazica, opieka medyczna taka sobie) wszystkie badania strach za kazym razem czy dziecko nie ma downa wady genetycznej itd.... Balam sie przez 9 miesiecy na szczescie wszystko zakonczylo sie pomyslnie, porod bardzo milo wspominam mialam znieczulenie(polecam) nic nie bolalo urodzila sie moja ukochana coreczka..... No i teraz!!!! Placze cala noc problemy z karmieniem piersia wytrzymalam 7 miesiecy ale to byl horror, jak wspominam nie milam nikogo do pomocy, moj partner pomagal ale dziewczyny musicie byc swiadome ze oni pomagaja a wszystko i tak na waszej glowie!!!! Ale jakos przeszlo najgorsze sa pierwsze dwa tygodnie ale przezyjecie!!!! Dacie rade!!!!! Pozniej idzie z gorki chic i tak jest inaczej moja mala ma 3 lata kocham ja najbardziej na tym swiecie!!!! Dacie rade! Mysle ze warto sprobowac, bo ile mozna imprezowac, spac do poludnia itd... To nowy etap w zyciu i jesli ogladasz ubranka dla dzieci lapiesz sie ze usmiechasz sie do cudzych dzieci to jestes gotowa... Jest ciezko ale dziecka usmiech naprawde wszystko wynagradza.... Jest inaczej,,,, ja wiem po sobie, ze np. Nie zdecyduje sie na kolejne, jedno mi wystarczy, spelnilam sie jako matka. Nikt tak naprawde nie powie wam jak bedzie ... Same musicie sie zdecydowac, na poczatku bedzie ciezko, ja dalam sobie raze bez pomocy mojej mamy itd... Dacie rade najwazniejsze to sie zdecydowac, i wiedziec ze zycie sie zmieni i nie na gorsze po prostu na inne!!!!! A do kina na randke z mezem zawsze mozna wyskoczyc sa babcie i opiekunki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska000
Narzeczona89 nadzieje zawsze mozna miec :) Na pewno ci pomoze, ale czy podzielicie te obowiazki? Ty bedziesz z dzieckiem caly dzien a maz wroci po poludniu z pracy, cos zje, odpocznie, pobawi sie z dzieckiem albo zmieni 1 pieluche i tyle. Uwierz mi, inaczej nie bedzie. Ze swojej strony dodam, ze dziecko to odpowiedzialnosc i pojawia sie ogromna troska o tego malego czlowieka. Drze sie to niemilosiernie ale z czasem pojawia sie milosc. I wlasnie, odnosnie milosci - nie myslcie, ze pojawi sie ona natychmiast po porodzie. To przychodzi z czasem, nie po pstryknieciu palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
U nas akurat jest tak że narzeczony pracuje w takim systemie że 24h jest w pracy, potem np 1 dzień albo 2 ma wolne. Różnie. Z jednej strony to minus bo będę zostawać z dzieckiem sama na cały dzień i całą noc ale z drugiej potem będziemy cały dzień albo dwa razem w domu tak więc np jakieś większe sprzątanie czy coś to można robić gdy razem będziemy w domu. Trzeba będzie jakiś system wypracować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
A jeszcze jesli macie swoja mam, tesciowa do pomocy na poczatku przez te pierwsze dwa tygodnie to naprawde skarb!!!!!! Bo wtedy same potrzebujecie pomocy wiadomo wszystko boli po porodzie tid... Ale naprawde co to sa 14 dni w porownaniu z calym zyciem. Dacie rade! Zycie po prostu zmienia sie na inne... A to nie znaczy ze gorsze...... Moja mala idzie do przedszkola za rok usmiecham sie na sama mysl o tym a z drugiej strony.... BOZE jak ja nie chce aby ona dorosla;)))))))) taki maly skarb, chodzi za mna krok w kro ja sie denerwuje przestan za mna chodzic a ona mamo but I Like you i normalnie mnie rozbraja!!!!!! Dziewczyny mysle ze jesli macie ok 30 to czas sie zdecydowac nie neguje mlodszych starszychitd... Po prostu kolejny rozdzial zycia albo chcesz albo nie... Jest inaczej nie gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanka Anglolandii
Kasia31 to skoro piszesz, że "Jest ciezko ale dziecka usmiech naprawde wszystko wynagradza" i że takie to szczęście, to dlaczego piszesz, że: "Nie zdecyduje sie na kolejne, jedno mi wystarczy, spelnilam sie jako matka." jeśli to takie szczęście to dlaczego nie zdecydujesz się na więcej dzieci? oczywiście, że to szczęście, ale i męczarnia, która trwa wiele lat! Ja mieszkam w Anglii i tu dzieci to biznes, ludzie mają po 3-4. Jeśli mieszkasz za granicą to masz dobry socjal na dziecko więc nie we względów finansowych nie chcesz się zdecydować na kolejne. Opisz te inne względy, nie okłamuj tutaj innych kobiet i nie pisz o uśmieszkach małego dzidziusia ale też o innych rzeczach. Ostatnio w markecie widziałam kobietę, pchała wózek, obok dwójka dzieci a ona w ciąży a miała max 30 lat, tutaj mało kto idzie na studia więc mnóstwo 17-latek pcha wózki! na każde dziecko dostają tyle kasy na miesiąc, że żaden rodzic tu nie pracuje więc nie rozumiem z jakiego powodu wzbraniasz się aby cię mąż ponownie uszczęśliwił skoro mały skarbek to tyle radości a najgorszy okres to dla ciebie były pierwsze dwa tygodnie :) to właśnie jest to gadanie matek polek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123sdffsfdsf
Mieszkanka Anglolandii- tez to zauwazylam w tamtej wypowiedzi. dla mnie matka spelniona w macierzynstwa to taka, ktora ma 3 dzieci i chcialaby wiecej,ale juz jej logika podpowiada, ze nie dary. ja np kocham psy, jesli mialabym warunki i fundusze mialabym kilka, ale mam tylko dwa. roboty jest z nimi sporo, bo spacery, jedzenie tez im specjalne szykuje, ale to lubie i to mnie nie meczy. tak samo jest z matkami, albo sie kocha bycie matka albo nie i sie tlumaczy, ze jedno jej juz w zupelnosci wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham mojego synka Bartusia
kocham mojego synka i za zadne skarby swiata bym go nie oddala i nie pozwolilabym zrobic mu krzywdy... ale zaluje :( zaluje bo juz od kilku lat mnie nie ma, wykonuje codziennie te same czynnosci, maz traktuje mnie jak swoja sluzaca, a zanim pojawil sie synek bylo inaczej, bylam jego ksiezniczka, mielismy cudowne zycie :( to prawda, pojawil sie ktos kogo kocham ale za to ja juz nie czuje sie kochana, czuje jakbym cos przegrala :( i to nie jest wina meza, po prostu nawał obowiazkow sprawil, ze kazde zajmuje sie jakimis sprawami i nie mamy juz czasu dla siebie. z tego co widze po znajomych i kolezankach maja bardzo podobnie i choc na glos mowia niewiele to jednak czasem ich spojrzenie czy mina wyraza wiecej niz slowa................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Przecież napisała, że spełniła się jako matka. Jedni mają trójke a inni jedno i też czują się spełnieni i nie widzę w tym nic dziwnego. Nie każdy potrzebuje gromadki wokół siebie żeby spełnić się w roli matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
Nie rozumiem o co Ci chodzi??? Dziewczyny sie pytaja czy warto sie zdecydowac na dzieco, to im odpowiadam, ze warto, nie koloryzuje mowilam ze na poczatku jest ciezko jak nie masz nikogo do pomocy itd.... Ale pozniej jest latwiej, i usmiech dziecka ci wynagradza te nieprzespane noce itd.... Dziewczyny nie pytaly sie ile dzieci itd ja powiedzilam od siebie ze nie chce miec wiecej jedno mi wystarczy to byl moj komentarz, nic nie kolorowalam itd.... Nie mieszkam w Anglii i nie mam zadnego sociala na dziecko i nie wiem o czym tu piszesz, pytanie bylo czy warto zdecydowac sie na dziecko? A nie ina ile i czy kogos stac czy nie????? Ludzie czytajcie ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123sdffsfdsf
ale jak to matki opisuje, ze dziecko to dla nich najwieksze szczescie. to dlaczego nie chca mnozyc tego szczescia? jesli cos mi sprawia niebywale szczescie chce tego jeszcze wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Jak wchodzę na Kafe to widzę mnóstwo tematów o tym, że dzieci Was męczą, że odbierają wolność, że chcecie od nich uciec choć na chwilę albo wyjść z domu i nie wrócić" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx to logiczne że większość kobiet zakładających tu tematy szuka jakiejś rady, pomocy bo ma problem. KObiety szczęśliwe, zoragnizowane, które mają ustablizowaną sytuację i po prostu są szczęśliwe i odnajdują radość w macierzyństwie nie zakłądają topiców... bo po co??? topic pt: jestem szczęśliwa i macierzyństwo jest dla mnie cudowne od razu zostałby skrytykowany a autorka zwyzywana od snobów, egoistek i kłamczuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanka Anglolandii
Mnie coś jeszcze zastanawia, że podobno dwa pierwsze tygodnie są najcięższe a później to z górki? Zazwyczaj słyszy się, że pierwszy rok jest ciężki i to minimum... Nie wiem co magicznego dzieje się po tych dwóch tygodniach? :) I również uważam, że gdybym była szczęśliwa mając dziecko to chciałabym kolejne, gdyby mi zdrowie pozwoliło i to jeszcze następne. Jak mi smakuje pizza to ograniczam się do zjedzenia jej raz w życiu twierdząc, że oto zjadłam najsmaczniejsze danie w swoim życiu więc nie zjem jej nigdy więcej? Strasznie dziwne to podejście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
A nigdy nie slyszalas ze szczescie to jedyna rzecz ktora sie mnozy jesli sie ja dzieli a nie mnozy;) he?! Niezdecydowana31 pytala sie czy warto zdecydowac sie na dziecko nie na ile dzieci warto sie zdecydowac.... Matko naprawde czytaj ze zrozumieniem! Ile dziec itd to inna dyskusja, jesli jej sie spodoba bycie matka i chce miec 5 jej sprawa! A jesli wystarczy jej jedno tez jej, a tobie nic do tego. I skad to przekonanie ze mozna spelnic sie tylko jesli ma sie 3 i wiecej dzieci to spelniona matka a taka ktora ma jedno to juz nie? A dlaczego?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem szczęśliwa, macierzyństwo jest dla mnie cudowne, mam dwoje dzieci które kocham bezgranicznie... pytasz dlaczego nie pomnarzam swojego szczęścia?? z powodów finansowych, mieszkaniowych... a poza tym gdybym miałą trójke dzieci czy więcej to żeby to ogarnąć musiałbym chyba nie pracować zawodowo... a tego bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy chęcią na pizze a chęcią na dziecko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpiszon z zooo
Kasia31a, coś nie gra w Twojej wypowiedzi... zaplanowałaś, w sumie z chłopakiem a nie z mężem, skoro za granicą to pewnie dla kasy i jeszcze takie szczęście od ciebie rzekomo bije a kategorycznie się zarzekasz, że więcej dzieci nie chcesz. Hmmmmmmmmmmmmmmm, zastanawiające :) Wygląda mi to raczej na typową wpadkę lub ciążę dla pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pizza kosztuje 20 zł dziecko dużo więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123sdffsfdsf
a co jesli nie sposoba jej sie bycie matka? raczej nie odda. macierzysntwo to jest bardzo wazna decyzja w zyciu. to prawda, ze dla niektorych moze dac duzo szczescie, ale tez dla niektorych wiele frustracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
Ja pisze do niezdecydowanej31 czy warto miec dziecko. Opowiedzilam, ze tak, ze jest ciezko o sobie od siebie i o swoich doswiadczeniach odpowiadajac na pytanie czy warto miec dziecko, czy ktos mial obawy itd.... Moja odpowiec na pytanie.... Sorry niezdecydowana31 ale moze jakos inaczej mozemy porozmawiac bo tu sie nie da ludzie nie potrafia czytac ze zrozumieniem nie odpowiadaja na twoje pytanie, tylko atakuja innych... Co ma do tego ze dla mnie najtrudniejsze byly dwa tygodnie a nie pierwszy rok, DLA MNIE !!!!!!! Ja jej pisalam o sobie! Ty najwyrazniej nie masz pojecia o czym piszesz bo NIE masz dziecka dlatego mnie atakujesz opd. Byla Dla mnie, pozniej juz z gorki..... I serio pizza i dziecko.,..,,ktos tu bardzo madrze napisal nie widzisz roznicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
Jak mozna zaplanowac dziecko dla kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123sdffsfdsf
a inna kobieta napisala, ze nie warto byc matka i dalej autorka jest w tym samym pukncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
Dlatego pyta? A jej opisalam ze nikt tak naprawde Ci nie powie i musisz sama sie zdecydowac tyle opini jak ludzi i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123sdffsfdsf
no wlasnie, niech autorka siadze sobie napisze na kartce jakie widzi plusy, a jakie minusy. niech wslucha sie w swoje potrzeby, niech sie zastanowi jak jej zycie chce zebby wygladalo i mysle, ze odpowiedz w koncu sama przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak porównac dziecko do pizzy- brawa za inteligencję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia31a
Tylko, ze teraz mamy ere Internetu i moze chciala poradzic sie innych zapytac jak bylo w przypadku innych osob ot tyle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również mam obawy co do ciąży i dziecka. Z tym że ja wiem napewno że chciałabym je mieć. najbardziej obawiam się tego żeby było zdrowe i tego czy finansowo damy radę. Inne rzeczy mnie nie przerażają, jestem najstarsza z rodzeństwa, można powiedzieć że praktycznie w połowie wychowywałam moją siostrę. Pamiętam nawet że ludzie się dziwili wtedy że tak sią nią zajmuje zamiast bawić się z koleżankami... A ja uwielbiałam wozić ją na spacery, bawić się z nią, nawet pieluchy jej zmieniałam a jak była chora i pielegniarka robiła jej zastrzyki to ryczałam jak bóbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×