od kiedy nabial

zastanawiam sie od kiedy dzieci mogą jeśc nabiał? ale tak "życiowo" a nie naukowo... mój mały ma rok i tak go ciągnie do tego co ja jem że nie mogę go opanować... zastanawiam sie kiedy moge mu dać jakiś jogurt naturalny, albo kanapke z serem... Nie jest uczulony ani nie ma alergii czy też innych problemów żołądkowych i nie wiem czy już może tego spróbować? pediatre mamy do d... i powiedziała mi tyle ile sama wiedziałam... Od kiedy wasze dzieci próbowały takich rzeczy? no i co z danonkami, bo różne opinie słysze...

Od ok 10-11 miesiąca dawałam jogurty naturalne lub jogurt zmiksowany z owocem. Kanapkę z serem żółtym,twarożkiem jak miał przeszło rok (późno wyrzynały się zęby i sobie z tym by nie poradził)

jak miala 7 miesiecy to zaczelam dawac nabial - jak nic dziecku nie jest to na co czekac? jaki to ma sens. tu gdize mieszam od 6 mieisaca podaje sie dzieciom nabial krowi

Mieszkam w At, lekarz doradził podawać od 10 miesiąca życia . Jogurty na mleku modyfikowanym już od 7 miesiąca.

ja sie nigdy nadtym nie zastanawialam naprawde moja dwulatka je wszystko :D powoli jej wprowadzalam ale ona kocha jedzenie :D nigdy nie zastanawialam sie nad tym co kiedy co wprowadzic

jesli dziecko nie ma uczulenia na bialko krowie czy laktoze to z czym tu czekac? tak samo jak sie nasluchalam od kolezanki z Polski ze istnieje jakas tableka kiedy i jakie warzywa sie wprowadza... u nas jest tak - od 6 miesiaca dziecko moze jesc wszystko pod warunkiem ze nie jest na nic uczulone. Ja mojej orzechy wloskie siekalam i dodawalam do kaszki razem z rodzynkami. nigdy nie zastanawialam sie jakie warzywo czy owoc moge wlasnie podac - jadla wszystko od poczatku i teraz nie ma takiej rzeczy, ktorej by nie lubila - je wszystkie warzywa i owoce bez wyjatku

Chodzi o to że najpierw podaje się te najmniej alergizujące bo duża część dzieci potrafi reagować alergicznie albo żołądek jeszcze nie jest na tyle dojrzały i odrzuci nowe potrawy i nie mówię że każde dziecko takie jest ale robi się tak na wszelki wypadek bo wiadomo wtedy co uczuliło wrazie czego. Są warzywa i owoce które wzdymają, są cięższe jak na sam początek czy uczulające (bakłażan, awokado, kiwi itp) więc nie nadają się już na start. Moja córka jadała wedle austriackiego systemu żywieniowego i obecnie jada wszystko , nie jest niejadkiem i niczym nie wybrzydza (ma dwa latka) a zaczęłam od kasz (jaglana, kleik ryżowy, kukurydziana) potem podawałam ziemniak, Pasternak, dynia, marchew , potem bardziej zaawansowane warzywa (po odpowiednim czasie) a potem owoce (jabłko, banan, brzoskwinia, malina i tak dalej) a jak te wszystkie podstawowe warzywa i owoce zostały przyjęte to wprowadziłam od razu ciemne mięso po 15 g trzy razy w wtygodniu . Nie poleca się dawania wszystkiego jak popadnie bo można nie mieć tyle szczęścia i dziecko może mieć wrażliwy żołądek bądź być alergikiem a dzieci są różne, to nie jeden przepis na placek jak to się mówi .

Ja moim dzieciom jogurty/serki zaczęłam wprowadzać około 11 miesiąca. Żółty ser nieco później (synowi wcześniej, bo szybciej mu się zęby wyrzynały). Danonki dałam bardzo późno (ok. 3 lat, bo tak na opakowaniu było napisane), bo też się o nich nasłuchałam, że nie nadają się dla maluszków. Pierwszy serek jaki wprowadziłam to był Bieluch naturalny. Najpierw bez owoców, by przyzwyczaić dzieci do smaku naturalnego, a potem kombinowałam - trochę dżemu przeze mnie robionego, trochę owoców. Przyjęło się bardzo dobrze. :-)

Zaczynałam dawać koło 8 miesiąca. Mając rok jadły już wszystko. Normalne kanapki z serem żółtym,twarogiem,wędliną,pastą z ryby,warzywa do kanapki,jogurty,jaja,jajecznicę. Obiady razem z nami. Byle zdrowo było,jak najmniej przetworzone,bez fast foodów i roczniak może szamać wszystko.

nie mieszkam w Polsce, i tutaj już po 6 mcu daje się nabiał, w miarę możliwoiści bez konserwantów oczywiście :) serki, jogruty naturalne.....