Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara zrzeda

Zostal chrzestnym znowu juz mnie trafiaa

Polecane posty

Gość stara zrzeda

moj facet zostal chrzestnym po raz drugi, wiedzac ze nie cierpie dzieci zgodzil sie, nie pytajac mnei o zdanie,juz zapowiedzialam ze nie zamierzam brac udzialu w tej szopce, znowu beda prezenciki, zdjeciatka itp bleeeh jak mu przetlumaczyc ze takie rzeczy powinno sie suatalc z partnerem/ka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz stara zrzędo ,że nie odmawia się bycia chrzestnym?...Żal ci,że ciebie nikt nie chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój facet to frajer. Teraz nikt mądry nie chce być chrzestnym bo wie jakie wydatki się z tym wiążą. No chyba że ktoś ma kasy jak lodu to może mieć nawet 10 chrześniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystynka75
wspólczuje twojemu facetowi....ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
nie ma kasy jak lodu niestety, a co do tego "ze mnie jikt nie chce", juz 2 razy odmowilam, jak sie nie lubi dzieci nie zgadza sie na takie rzeczy dosc logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przepraszam. Mój mąż ma 2 braci każdy ma po 2 dzieci i mój mąż jest chrzestnym u jednego i drugiego u pierwszego dziecka, a drugiego są już ci bracia. I chciałbyć bardzo chrzestnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrIvanGogh
gdy został ojcem chrzestnym mafii, to by było o czym mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystynka75
licza sie intencje nie kasa ,ja was nie rozumiem na chrzestnego nie bierze sie bogatych tylko dobrych no chyba ze rodzine sa pazerni ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jest pierd..... ale on może lubi dzieci, to jego życie , jego decyzja. współczuję facetowi takiej kobiety- chociaż po tym co piszesz stwierdzam że jesteś niedojrzałą gówniarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
co do intencji chyba nadrabia sobie brak wlasnych dzieci (jest starszy o 10at) ja na razie dzieci nie chce a on chyba ma potzrebe opiekowania sie jakimis dziecmi tylko dlaczego nie zpaytal mnie skoro dobrze wie ze jako jego partnerka beda musiala w tym uczestniczyc?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje
ze postapil nie w porzadku, wiedzac ze nie przepadasz za dziecmi wpieprzyl cie w cala rodzinna eskapade bez pytania Cie o zdanie, zwiazek opiera sie na wspolnych decyzjach i tzreba sie liczyc ze zdaniem innej osoby tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz!!! dlaczego musisz? a co jesteś jak bluszcz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acacacacac55
Ja tez bym Ciebie nie wziela na matke chrzesna,bo jestes denna!Twoj chlopak postapil wlasciwie,bo nie odmawioa sie takiej "poslugi" nie musisz dawac prezetow,ale masz byc jak rodzicem i w trudnych sytuacjach pomagac>Wspolczuje twojemu chlopakowi ciebie...........ale tak wlasciwie czemu mial sie ciebie pytac o pozwolenie.przeciez jestes narazie w tym zwiazku nikim i zawsze moze ciebie wymienic na lepszy model!!!!Jestes zgorzchniala baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zrobi dziecko innej ( skoro ty nie chcesz a on tak ) to też się nie będzie pytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
nie musze?? a co jak bedzie chrezest pwoiem idz sobie sam!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krystynka75 ależ ty głupia... Tylko że jak nie kupisz bachorowi prezentu za min. 500zł na urodzinki czy imieninki to cie cala rodzina obgada. Nie wspominając o komunii czy 18stce, tutaj to trzeba wydac min. 2000zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jego miejscu tak długo biłbym cię metalowym prętem aż byś zdechła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość queczuaa
al wy jestescie! ja tez bym sie wkurzyla jakby afcet przyszedl i oswiadczyl mi cos nie informujac wczesniej! :-/ partnerstwo to partnerstwo a on sie zachowal jak samolob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara Zrzędo jesteś potworem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię doskonale. Też bym się wkurzyła. Mój facet także jest chrzestnym a potem kuźwa na mnie spadnie komunia urodzinki i cała reszta! bo on oczywiście jak to facet nie wie z czym to sie wiąże a za przeproszeniem choojowym chrzestnym nie wypada byc bo WSTYD. Ja nigdy nie bede niczja chrzestną a jesli mój facet postąpi tak jak twój to chyba włosy z głowy powyrywam sobie, bo potem jest ze to ty ta zła, ze o co ci chodzi, i cala rodzina patrzy krzywo. Ale sie zbulwersowałam na samą myśl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
jest juz chrzestnym corki swojej siostry i oczywiscie zapomina o urodzinach itp i ja chodze potem, szukam prezentow itp a on nie to ze wyda kupe kasy to jeszcze w koperte wlozy :x ehh chce czy nie chce siedze teraz w tym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestańcid obrażać ją! ma prawo nie lubić dzieci! a jesli jest sie w związku powinno sie niektóre rzeczy uszanować wiec jesli on lubi dzieci niech sobie przebywa z nimi ale jesli drugi raz zdecydował sie na taka decyzje w dodatku bez twojej konsultacji to widac ze odrazu wiedział ze sie nie zgodzisz i zamiast to uszanowac bo przeciez jednym chrzestnym juz jest, to cie dosłownie olał. i tak jak wyzej ktos napisał, potem to ty bedziesz tą złą i wiecznie naburmuszoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ustalać decyzję razem ale dotyczące wspólnych spraw i związku!!!!!!!! kobiety ogarnijcie się jesteście bluszczami!!!!!!!!!!! to jak bym miała pytać faceta czy mogę zostać świadkową na ślubie przyjaciółki heheheh albo on by miał was pytać czy może sobie kupić auto albo co kolwiek innego chore jesteście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak jak koleżanka wyżej napisała - obecnie jesteś nikim w tym związku, żyjecie własnym życiem a decyzję które podejmuję dotyczące tylko jego robi to sam. tak może iść bez Ciebie co za problem skoro Ty nie chcesz - co musicie się ciągnąć wszędzie? nie jesteś jego żoną !!!!!!!!!!!!1 zrozum to!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś beznadziejna... A co to? Facet to Twoje dziecko, że na wszystko ma prosić o zgodę? Dorosły jest i ma prawo podejmować własne decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co chodzisz i kupujesz prezenty? nie traktuj go jak dziecko!!! kobieto opanuj się!!!!!1 a że da w kopertę to niech da ile mu się żywnie podoba.co portfel też mu sprawdzasz? i kontrolujesz wydatki heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
jesli by mi nie jeczal i nie marudzil ze gdzies nie ide i on musi isc sam to spoko ale zawsze potem wszyscy sie mnie z jego rodziny dopytuja dlaczego nie poszlam! nie jest to otwarty zwiazek wiec jak podejmujemy decyze to w jakis sposob podejmujemy ja za 2 osoby! nie zamieramy brac slubu, jestesmy razem4 lata i jestem traktowana jako czlonk rodziny wiec nie uwazam ze jestem "nikim" bo dla was bycie kim to zatwierdzenie tego na papierku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
Na dodatek mam problem ze stopą :( Tydzień temu zchodząc że schodów, jakoś dziwnie mi się stopa podwinęła do wewnątrz... ból potworny!, aż gwiazdki w oczach zobaczyłam.. nie pamiętam jak do domu doszłam.. ale z powodu bólu prawie się popłakałam... Noga spuchła tylko troszkę (piszę trochę, gdyż te lekkie opuchnięcie całkowiecie nie odzwierciedlało bólu) i popękały mi chyba naczyńka krwionośne, bo zewnętrzna cześć stopy była pokryta czerwonymi cieniutkimi żyłkami.. W moment siostra zrobiła mi okład z lodu.. potem altacet i fastum na noc.. Na drugi dzień stopa wyglądała jak zdrowa.. tyle że odczuwałam ból przy jej napinaniu i wykręcaniu.. Jednak najgorsze dopiero nadeszło, gdy postawiłam stopę na podłodze ... przy lekkim nacisku pojawiał się potężny ból od wewnętrznej części stopy.. jakby mi ktoś szpilki wbijał.. Siostra stwierdziła, że pewnie sobie naciągnęłam lub naderwałam scięgna.. Poradziła okłady.. Jednak po trzecim dniu ból nie mijał.. więc poszłam do lekarza.. zwłaszcza że kończy mi się urlop w pracy, gdzie potrzebuję obu sprawnych nóg..;) (treningi i tak z głowy na miesiąc z powodu kontuzji nadgarsta..) Mój lekarz rodzinny natomiast stwierdził, że wszystko jest w porządku (ponieważ noga nie jest spuchnieta i wygląda na zdrową) i że ból lada dzień minie.. i nawet nie dał mi skierowania do ortopedy.. a ja naiwna mu uwierzyłam.. Minęło 5 dni.. a noga boli tak samo jak na początku.. choć trzymam non stop w bandażu elastycznym.. robie okłady.. smaruję maścią.. W ogóle nie mogę stawać na tą stopę.. i praktycznie bez kul nie ruszam sie z domu.. Wiem że muszę się znów wybrać do rodzinnego.. (już do innego), ale jak ten powie mi to samo co poprzedni? I czy rodzinny lekarz ma prawo odmówić wydania skierownia do specjalisty z powodu jego "widzi mi się"?! I czy w ogóle można mieć kontuzjowaną nogę bez objawów zewnętrznych takich jak np. opuchnięcie?? Bo przecież bólu sobie nie wmówiłam.. Byłabym wdzięczna za jakąś odpowiedź lub poradę co zrobić by dolegliwość minęła.. (bo obawiam się że przy takim "entuzjaście" moich lekarzy to stracę i kolejne dni treningu.. już pomijam to, że straciłam kilka meczów z powodu nadgarstka.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
po co chodze i kupuje prezenty?? proste bo mnie o to prosi zwykle pracuje nawet w weekendy i nie ma czasu wiec jak zwykle : kobieta ma lepszy gust i bedzie wiedziala co lubi dziewczyna wiec kup cos co uwazasz ze jej sie spodoba bo ja sie nie znam.... dlatego kupuje, jeszcze jakies glupie pytania i komentarze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zrzeda
no widze ze ktos sie wysilil zeby pode mnie podszyc i napisal dluuga wiadomosc :p :p nawet sie nie chce mi tego czytac (11:34 to podszywka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale daj spokój - z góry powiedz, że od dziś kończysz z angażowaniem się w to całe "bycie chrzestnym" bo to jego decyzja i to nie ustalona. I nie kupujesz prezentów, nawet żeby błagał. Niech da samą kopertę albo pogada z rodzicami chrześniaka. On będzie chrzestnym, a Ty będziesz mieć spokój. Moim zdaniem jest to decyzja, która jest decyzją "samodzielną". Tzn mógł kurtuazyjnie zapytać ale Ty nie powinnaś wyrażać sprzeciwu ;) Ale z zastrzeżeniem, że Ty się w to nie angażujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×