brak powodzenia u facetów samotność

nie ma innego wyjścia tylko zainestować w siebie, zmienić się, schudnąć, wyrobić swój styl, fryzura, makijaż i nie będziecie narzekać na brak powodzenia. Ja zaczynam od dziś. Kto ze mną?

mi też.

ja moge, poniewaz od niedawna zaczelam cwiczyc i nie dlatego ze musze ale chce sobie miesnie wyrzezbic, wlosy zetme pod koniec miesiaca bo mam wesele kuzynki niedlugo to po moge zmienic fryzure no i bedzie fajnie.. to zaczynamy

ok. ja w takim razie zacznę od dziś. Ostatni posiłek o 18tej.

dziewczyny a ile macie lat? pewnie młode jesteście; ja też bym chciała ale coraz mniej motywacji mam bo w moim wieku już większość zajętych

Też nie miałam powodzenia u facetów, kompletnie! Wszyscy faceci, którzy mi się podobali, olewali mnie. Zwracali na mnie uwagę jedynie kandydaci wybitnie nieciekawi: rudzi, prawiki, jąkały, chorobliwie nieśmiali, nieudacznicy, różne dziwolągi. Kompletnie nie w moim typie. Zrobiłam co mogłam, żeby ulepszyć swój wizerunek. Tajniki mody, wizażu, fryzjerstwa mam w małym palcu. Niedawno poddałam się operacji nosa. Mam nadzieję, że lepszy wygląd zwiększy moje notowania. Niestety nie mam biustu i nie wiem, co z tym fantem zrobić. Nie jestem przekonana do zaszywania worka z silikonem pod skórą. :(

mam 23 lata i też odnoszę wrażenie, że większość "normalnych" facetów w moim wieku jest już zajęta. :(

wiec jednak ktos zwracał na ciebie uwage . Wiec takim pasztetem nie jesteś ..

jest wiele kobiet na które nikt nie zwraca uwagi , nawet rudzi czy jąkały

No właśnie sęk w tym, że nie jestem jakimś pasztetem... ale trochę mi przykro, jak o moje względy zabiega ktoś, kto mi kompletnie nie pasuje, i tylko muszę się głowić, jak się go pozbyć, jednocześnie tak, by go za bardzo nie urazić... Natomiast przez fajnych facetów jestem traktowana jak nie powiem co... piąte koło u wozu, to mało powiedziane :( a przecież trudno, żebym wiązała się z pierwszym lepszym, oszukując tym samym i siebie, i jego. Chciałabym spotkać kogoś, kto by mi po prostu odpowiadał :(

ja z powodzeniem u kobiet nie mam problemu , lecą na mnie i proponują randki ale wiem , ze nie nadaje sie do związku, .Dlatego daje każdej kosza.. Nie ma znaczenia czy brzydka czy łądna.

Ja też chyba nie nadaję się do związku, nawet nie wiem czym jest prawdziwy związek. Mam na koncie jedynie niezobowiązującą znajomość; oczywiście się zakochałam, ale nie zostało mi to odwzajemnione. :(

Jeśli mogę ci coś doradzić bo nie wiem ile masz lat, ale czasami tak można przebierać do 40 nie widząc tak naprawdę wartościowych i dobrych facetów. Czasami ten który nie będzie nam się z początku podobał okaże sięwspaniłym człowiekiem i za serce go pokochamy , a nie za wygląd który jest niezależny od nas bo rodzimy się wszyscy jacy rodzimy i tego nie zmienimy. Ty jesteś ładna bo taka się urodziłaś inni mogą być mniej urodziwi , ale to nie znaczy aby ich na wstępie przejreślać bo czasami taka osoba zrobi dla drugiej wszystko aby móc ją uszczęśliwić.

Hej wszystkim. Byłem od wielu lat samotny byłem krótko z dwoma dziewczynami ale tak wyszło ze dalej byłem samotny. Ostatnio kilka miesięcy temu poznałem fajna dziewczynę przez jeden z portali internetowych i zaczęliśmy spotykać się, ale zauważywszy ze lepiej się dogadujemy jako dobrzy znajomi , przyjaciele ,niż jako przyszła para. Ale w tym sęk że ja wciąż potrzebowałem miłości. Zamówiłem w końcu rytuał powodzenia u płci przeciwnej u rytualisty perun72@interia.pl – i już po 2 miesiącach byłem w związku. Jak dotychczas jest świetnie. W końcu czuję że żyje.

Ja mam wrażenie że to faceci mają brak powodzenia u mnie a jak któregoś lubię to raczej się zamykam i uciekam niestety. Z kobietami jest tak samo. Wystarczy ze kogoś wstępnie polubię i nie ma znaczących wad