Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martynakali

Jak zyc

Polecane posty

Gość martynakali

Rok temu poznałam chłopaka, nie wiem nawet kiedy stał mi się tak bardzo bliski. Przez ten cały czas, moje uczucia do niego nie zmieniły się. Przy nim czuje się zupełnie inaczej, rozumiemy się wzajemnie, zawsze może liczyć na moją pomoc i a ja na jego. Gdy już byłam pewna swoich uczuć, wyznałam mu co czuję. Jednak on tego nie odwzajemnił, powiedział, że nic między nami nie będzie... Przez cały czas utrzymujemy kontakt, ale to zawsze ja się do niego odzywam. Chcę wiedzieć jak się mu układa, czy wszystko u niego w porządku, bo to sprawia, że chociaż przez chwilę czuje się szczęśliwa. Ostatnio nawet spotkaliśmy się przypadkowo, podczas rozmowy okazało się, że on jak i ja mieliśmy inne plany na ten wieczór, ale znaleźliśmy się w tym samym miejscu i czasie. Byłam szczęśliwa, że mogę patrzeć w jego oczy i po tym wszystkim co mu powiedziałam, możemy swobodnie rozmawiać. Od dawna się tak nie czułam, przy nim dopiero czuje że żyję. Jednak teraz z biegiem czasu dopadło mnie coś jeszcze, wyrzuty sumienia. Dopiero teraz zrozumiałam, że mogłam to zupełnie inaczej rozegrać, mogłam dać mu szansę poznać mnie w pełni. Za wcześnie powiedziałam mu o swoich uczuciach i teraz nie mogę sobie poradzić z tą myślą. Nie wiem czy jest coś jeszcze co mogę zrobić aby jednak nasze drogi się spotkały. Nie ma dnia kiedy o nim nie myślę... próbuję zapomnieć, zaczełam podpalać marihuanę od czasu do czasu aby jakoś oderwać się od tego wszystkiego, pomaga ale niestety na chwilę...Dostałam się nawet na studia do innego miasta, z nadzieją, że to jakoś ukoi moje cierpienie, ale tak naprawdę nie chce wyjeżdżać, nie chce o nim zapomnieć, pragnę być przy nim i dać mu szczęście. Nie wiem jak mam się w tym wszystkim odnaleźć, subtelnie mu pokazuje, że moje uczucia do niego nie zmieniły się, boje się cokolwiek mu o tym powiedzieć, nie chcę aby całkowicie się ode mnie odwrócił, wtedy moje życie straciłoby sens... Gdyby tylko istaniał wehikuł czasu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to zabrzmi brutalnie ale jeżeli on Cie nie chce to bezpieczniej byłoby się oddalić.Teraz narazasz sie na zbedne cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nabierz dystansu. On nie odwzajemnia Twoich uczuć, do miłości NIE ZMUSISZ żadną drogą ani pokazując mu jaka jesteś, ani zapewniając o uczuciach. Jeśli kiedykolwiek będzie chciał coś od Ciebie to i bez Twoich zabiegów będzie się starał. Ale nie chce nic prócz przyjaźni, dla własnego dobra ochłodź relacje. Studia w innym mieście to doskonała okazja ku temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrozniczkaaaa
mnie zawsze denerwuje gdy zakoc***e się we mnie ktoś bez mojej "zgody":-) zauroczenie zakochanie to jedno a milosc to obustronne wchodzenie w magie bliskości i to czy ktoś z Toba wchodzi w ten swiat to widać i czuc ,wszystko inne to zabawa z wiatrakami i wlasna wyobraznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×