Gość marcelagraciela Napisano Sierpień 5, 2013 JESTEM pracownikiem powiatowego urzędu pracy w Krakowie Otoz kilka petentow narobilo problemów mnie i kilku innym koleżankom z urzędu pracy. W tym także pani dyrektor i zastępcy dyrektora. Sytuacja jest prosta były donosy do starostwa ze my wysylamy na staze swoich znajomych, ze mamy układy z pracodawcami. Jedna petentka przyszla do mnie i powiedziała mi ze jeden sklep spożywczy chciał ja wziąć na jeden dzień próbny a ona nie ma zamiaru za darmo dla kogos pracować. Ja jej powiedziałam że to jest sprawa między nią a pracodawcą, ale ja na jej miejscu na jeden dzień bym poszła. A ona do mnie z gębą żebym sama sobie stąd poszła. I to taka co pobiera zasiłek, wypomniałam jej to a ona że to nie są moje pieniądze. W dodatku okazało się że kilku pracodawcom ci petenci nasłali państwową inspekcje pracy, urzędy skarbowe,sanepidy, itp. W dodatku ci ludzie prześladują mnie i moje koleżanki. Nie wiemy już co robić. Urzędy pracy pomagają ludziom, a inni mówią że nasz urząd jest biurem nierobow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach