Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cymbulinka

Jestem złą matką chcę umrzeć

Polecane posty

Gość cymbulinka

Moja córka ma ponad 3 tygodnie, kocham ją, ale nie umiem się nią zajmować, nie potrafię jej uspokoić. Nie daję sobie sama rady. Zobaczyłam ją dopiero 2 dni po porodzie, rodziłam ją ponad 14 h, w końcu zrobili mi cc, ale niestety usunęli mi macicę. Przez to czuję się okropnie. Jakbym nie była już kobietą. Dla małej nie zdołałam wysupłać pokarmu, po prostu leciało mi parę kropelek, ona nie mogła się dossać, bo mam płaskie brodawki i pokarm mi zanikł, co mąż mi wypomina, twierdzi, że mała będzie przeze mnie chorować. Cały czas jestem na środkach przeciwbólowych. Myślę sobie czasem, że lepiej by było gdybym umarła, a Ulą zajął by się mąż. Naprawdę nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbulinka
no tak, tutaj to wszystko brane za prowokację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz czasem depresjii? moze pojsc do jakiegos psychologa rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemartw się,ja karmiłam tylko miesiąc bo mały sie nienajadał i co 1,5 godziny go karmiłam,potem dawałam na noc butelke i spał ładnie i teraz juz niechce mojego i mi zanikło.Też mnie wszyscy dookoła wypominają ze powinnam karmić...Też czasami niedaje rady,mąż non stop pracuje a ja zbolała po porodzie musiałam iść z małym na zakupy i wogóle wszystko sama.Tez niemam siły czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota_
Dlaczego usunęli Ci macicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to prawda to masz w domu nie męża ale KUTAFONA bez serca i rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cymbulinka początki są zawsze trudne .To że nie masz pokarmu to się zdarza.Poproś kogoś z rodziny o wsparcie a przynajmniej wygadaj się .Porozmawiaj z położną.Czasem kobiety dopada depresja poporodowa.Nie obwiniaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbulinka
z powodu atonii macicy, dostałam silnego krwotoku. wciąż dochodzę do siebie, mam problem nawet z noszeniem córki na rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbulinka
nie wiem, czy to depresja, być może. położna była raz, wzięła z góry podpisy za 3 wizyty i więcej jej nie widziałam. Najbardziej mi przykro, gdy mąż narzeka, że musi mi pomóc przy dziecku, czy, że nie ugotowałam obiadu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy "bliscy", którzy się wtrącają w temat karmienia powinni się wypchać. Pewnie, że lepiej jest karmić naturalnie, ale po co kogoś wpędzać w poczucie winy? Kobieta i tak ma kupę innych zmartwień. Po za tym nawet jak ktoś mógłby karmić naturalnie a nie chce, to też jego sprawa. Na pewno relacje matka-dziecko nie będą lepsze jak ktoś się do czegoś zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 4 miesiecNego synka tez mialam problem z kamieniem ale poszlam do poradni laktacyjnej i panie mi pomogly. Tobie tez radze i mysle ze masz depresje poporodows do tego brak wsparcia meza. Kopa w d*pe bum mu dala za takie słowa. Nie mydl o głupotach tylko przytul dziecko i je kochaj bo ty jestes najwazniejsza w zyciu dla niego. Potrzeba czasu abys poznala swoje dziecko jego placzitpp. Badz dzielna i jesli masz kogos serdecznego w rodzinie lub znajomych popros o pomoc i rozmowe. To pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbulinka
Nie mam za bardzo z kim porozmawiać, moja mama nie żyje.. A teściowa.. Ona mnie nigdy nie lubiła, wątpię, bym mogła się jej zwierzyć i oczekiwać wsparcia z jej strony.. Czuję się taka bezsilna. Cały czas biorę ketonal przeciwbólowo i niestety, ale dostałam wysypki na stopach i dłoniach lekarz stwierdził, że to uczulenie. A nic innego mi nie pomaga. Nie mam nawet siły umyć sobie włosów, czy zrobić makijażu. Po prostu nie zależy mi. A najbardziej boję się własnych myśli, bo są straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taką radę. To ty go zacznij teraz wpędzać w poczucie winy,że to jego wina że nie masz już macicy, że przez ten stres nie masz pokarmu, że co z niego za ojciec, że się dzieckiem nie zajmie. To nie powinno być pomaganie tylko współuczestnictwo, zwłaszcza że po pracy moze wyparzyć butelki, nakarmić, wykąpać. Nie mówię, że powinien wstawac w nocy bo pewnie w dzien pracuje, ale po pracy tych parę godzin musi poświęcic dziecku, bo to tez jego potomek. Nie pozwól się sprowadzić do roli tylko matki i zony, do tego wysłuchiwać ze robisz coś żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety bycie matką nie jest łatwe a widze że mąż ci nie pomaga zbytnio - moja rada nie przejmuj się tak - dziecku daj smoczek, woź w wózku - karmieniem się nie przejmuj mnóstwo matek nie karmi i wcale nie znaczy że dziecko będzie chorować - sama nie karmiłam i też na początku się przejmowałam ale potem mi przeszło .. jesteś świeżo po porodzie - masz burze hormonów - skup się na sobie i na dziecku - dużo odpoczywaj - nie przejmuj się i jeśli dziecko dużo płacze szukaj przyczyn - może ma kolki - może trzeba zmienić mu mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdz na butelke jesli karmienie piersią jest dla ciebie niemal awykonalne i tak rujnujące fiz.jak i psych. Nie katuj sie na sile, dla dobra dziecka i twojego ulatwiaj sobie jesli masz taką mozliwosc Nie dobijaj sie, a meza palnil w łeb na drugi raz jak jeszcze podobne mundrosci dobijające bedzie ci prawic, pacan jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż to ignorant moje dziecko karmione piersia 2 tygodnie, dalej butlą łapie tylko katary, ma 3,5 roku i w życiu antybiotyku nie brał koleżanki córka w jego wieku do tej pory cycka ssie a chora co chwilę i juz leków dla nie brak niech żonkoś sie w głowe puknie za swoje staroświeckie poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yebnięty ten Twój małżonek. Chociaż jak mój mąż wrócił do pracy po tacierzyńskim, to chciałam się spełnić w 100% jako żona i mama, czyli wszystko zrobić przy małej, zdążyć ugotować obiad zanim mąż z pracy wróci, i bywało że nie zdążyłam ugotować na czas, czułam się niezaradna, bo jednak dużo przy cycku mała była. Aż w końcu wyżaliłam się mężowi, i mnie uspokoił, i żebym się nie martwiła bo dziecko jest na pierwszym miejscu, a inne obowiązki są dalszym planem, a jak wróci z pracy to przecież on może dokończyć gotowanie obiadu, a ja mogę spokojnie karmić małą. Naprawdę smutno mi się zrobiło to co przeczytałam :(. A próbowałaś z nim rozmawiać o tym? A może mama albo teściowa Ci pomogłyby choćby od czasu do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbulinka
Już pisałam, moja mama zmarła, a teściowa mnie nie znosi. Co do córki kocham ją nad życie no i karmię ją mieszanką, co według męża spowoduje u niej wszystkie najgorsze choroby .. A mąż, owszem pomaga mi, ale ciągle przy tym wypomina, że musi to robić, że czuje się jak kobieta itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłaś za palanata. Nie znoszę takich ludzi i ucinam z nimi kontakty. Prawdziwy facet nawet w różowej koszulce będzie czuł się męsko, a taka d**a wołowa bawi się w głupie konwenanse. Powinien pomóc tobie, bo tego potrzebujesz i to jest właśnie męskie, bo się opiekuje swoją kobietą i swoim potomstwem. Taki jest prawdziwy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety,ale wyszłaś za debila szowinistę, ja takiego kopnęłabym w d**ę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. mialam straszna depresje,chcialam tylko spac wiec piersia karmilam w srodku dnia dwa razy dla aprady, w nocy butelka i w dzien tez. 'swoje mleko""najlepszy cycus, slyszy serduszko" "lenistwo". ja z macicą i mialam depresje, a ty bez macicy???? strasznie sie czulam 80kilo wazylam, wygladalam okropnie i chcialam sie tylko wyspac. nic wiecej.3 wrzesnia minie rok a ja schudlam juz 10kilo i zostalo chyba tylko 5. czuje sie piekna. nakupowalam sukienek w lumpach i wszyscy sie zachwycaja jak zaginam na szpilkach i podrywam malolatów. nosze bizuterie i maluje sie mocno. dbam o siebie i wiem, ze znowu jestem tą dawną laską co kiedys! i ty tez bedziesz za 2 miechy wszystko sie unormuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mimo szczerych checi nie odbieralm niczego dobrze. klotnie,placze itd.depresja.depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×