Jak znaleźć kochającego mężczyznę

btw muszę na 15 minut odejść od komputera, mam nadzieję, ze będziesz tu jeszcze gdy wrócę.

Bez obaw, będę. Nie pomyślałabym, że pisząc dobre kino masz na myśli SF :) Lubię SF, star treka nie oglądałam (do dziś żyłam w przekonaniu, że to serial).

idź kupe zrobić

Nie wysyłać sprzecznych sygnałów, nie odwracać się w drugą stronę gdy facet chce startować. To podstawa, a wiele kobiet ma z tym problem i udaje bardziej niedostępną niż królewna śnieżka.

akurat podlewałem trawnik :P w sumie to tez nie wiedziałem że to film, ale fajnie sie oglądało

Gierki i udawanie to domena dziewczynek, nie kobiet. Z drugiej strony faceci zbyt szybko dają za wygraną, a kobietę trzeba przecież zdobywać :)

łatwa zdobycz nie cieszy :) święte słowa :)

Nie dość, że mężczyzna, to jeszcze troskliwy, dba o zieleń :)

Niekoniecznie chciałabym być traktowana jak zdobycz :)

jednak z góry zaznaczam, nie przepadam za zwierzakami :P

Z ciebie taki ideał jak ze mnie wiking

Też nie przepadam :) --------- Wikingu wsiądź na łódź i na podbój obcych lądów rusz.

ale kto tutaj pisze o traktowaniu? jestem staroświecki i uważam, że to mężczyzna powinien zabiegać o względy kobiety, a nie na odwrót, co niestety się coraz częściej zdarza :( powiedz mi proszę, jaka radość z tego, że nie muszę się starać o kobietę? żadna! zerowe wyzwanie! a to, że właśnie jestem mężczyzną, nadaje mi cel w postaci zdobywania! gdy się natrudzę i w końcu odnajdę tą jedyną :)

Dużo kobiet straciło swoją szansę bo zbyt długo pławiły się tym cudownym dla nich uczuciem niedostępności (choćbyśmy nie widzieli że wam do aniołków daleko). Prawdziwy facet zaoferuje się raz, maksymalnie dwa i więcej prosić się nie będzie bo ma świadomość że kwiatu pół światu. Natomiast właśnie tacy, co latają za (nie deklarującymi się) dziewczynami po kilka miesięcy to niedojrzali chłopcy lub inni dewianci.

Nie mi oceniać radość starań o kobietę, w końcu jestem kobietą :) Jesteś staroświecki tylko w tym względzie czy w ogóle? --------- Dave ważna jest harmonia. Nie raz lub dwa i nie kilka miesięcy, pośrodku.

Coś w tym jest Dave. Pamiętam jak jeszcze byłem nastolatkiem. Adorowałem taką jedną blondynkę kilka miesięcy. Ostatecznie powiedziałem, albo miłość albo koniec naszej znajomości. No i nasze drogi się rozeszły :) ale po kilku latach, gdy ja miałem swój bagaż i ona swój, przez przypadek się spotkaliśmy :) wtedy ona za mną biegała, ale to już nie było to no i jakoś nasze drogi ponownie się rozeszły :)

wydaje mi się, że nie przystaję tak do końca do tego świata. niby mamy równouprawnienie, ale jakoś nie widzę kobiety jako mechanika samochodowego, a mężczyzny jako niańki i opiekunki dla dzieci :)

wiecie co jest najlepsze, najierw zadaja sie z kretynami a potem jak uroda zaczyna przemijac szukaja porzadnego faceta co je bedzie szanował hahah jak sie latalo za mlodu za idiotami to latajcie dalej za nimi, a normalnych facetow zostawcie normalnym kobietom...

Pracuję w zawodzie zdominowanym przez mężczyzn :)

jesteś kierowcą ciągnika siodłowego? :D

gdyby kobiety szukaly od razu kochajacego faceta a nie bawiły sie z bawidamkami, to tyle facetow nie chciałoby sie zmienic na tych gorszych, skad sie wzieło powiedzenie ze kobiety kochaja łajdaków, ile moich kumpli porzuciło zdrowo rozsadkowe podejscie zeby ich jakas kobieta wrescie zauwazyła? :D zakłamane hipokrytki

gość wiecie co jest najlepsze, najierw zadaja sie z kretynami a potem jak uroda zaczyna przemijac szukaja porzadnego faceta co je bedzie szanował hahah jak sie latalo za mlodu za idiotami to latajcie dalej za nimi, a normalnych facetow zostawcie normalnym kobietom... xxx Zgadzam się w 100% porządni, kochający mężczyźni dla takich samych jak oni kobiet!

Nie :D Trochę szkoda, taka maszyna ;)

ja to widzę tak, wiedzą ze wypadaja powoli z rynku matrymonialnego więc szukają porządnego faceta, bo czas zakładać rodzinę :d

ja p******ę, chłopaki ale wyście musieli dostać w kość od babek (specjalnie nie piszę kobiet), jak jesteście pussy to tak się właśnie dzieje :p hmmmm.... to może jesteś grabarzem? :D

Znam jedną co w wieku 19 lat wyjechała do Chile i tam wyszła za mąż. Teraz ma 47, najlepsze lata za sobą, ciało już lekko sflaczałe i księżniczka wróciła do Polski, bo ją jej chico-latino (1.62 wzrostu) wywalił z domu. No i teraz rozpowiada jacy to południowcy są kłamliwi, jak to potrafią wciskać kit no i ona wspaniałomyślnie szuka teraz Polaka (tylko i wyłącznie Polaka) jako "miłość na całe życie". Najlepsze, że ona serio w to wierzy i myśli że do niej będzie kolejka porządnych facetów... Minął rok i ona dalej jest sama, książe nie pojawił się.

Czy jestem grabarzem i przenoszę pracę do domu? :) Nie jestem, możesz odetchnąć.

mezczyzna--- co ty mi tu piszesz, zone juz dawno znalazłem juz 10 lat sie mecze, pisze jak jest, bo sam omijalem takie panienki z daleka

Nie lubię zgorzkniałych, rozgoryczonych facetów z pretensjami do całego świata.

Dave dobrze pisze, ja podam swoj przypadek pierwszy z brzegu, taka jedna znajoma bawiła sie za młodu ile mogła, potem psioczyła ze polacy tacy i owacy, pojechala na wakacje do Turcji i przywiozla sobie męża, zalatwila mu dobra prace, 2.5 roku i rozwod, zostala z dzieckiem teraz znow probuje szukac wsrod rodaków, ale jakie szanse ma samotna matka z dzieckiemjeszcze po jakim Turku? :D przekombinowała i tyle