Reakcja starszych dzieci na rodzenstwo

Pytanie kieruje do mam dwojki lub wiecej dzieci. Jakie byly reakcje Waszych dzieci kiedy w domu pojawilo sie kolejne dziecko? Mam niespelna dwuletnia corke, ktora lada moment bedzie miala brata. Nie mam pojecia jak to bedzie, ale znajoma mnie "straszy" ze pojawienie sie nowego dziecka spowoduje, ze starsze odsunie sie ode mnie i bedzie bardziej zwiazane z mezem... (u niej tak sie stalo, ale czy faktycznie tak musi sie wydarzyc?)

Prawda. Córka 3 lata, powiedziała synkowi "mama jest twoja i moja, ale pamiętaj tata jest tylko mój". Zapanowało absolutnie pełne uwielbienia dla Ojca. I wiesz co, BOGU DZIĘKI. Spróbuj obrobić dwójkę, nie ma szans. A tak ja zadowolona, dziecko szczęśliwe, a ojciec gna do domu jak poparzony, bo dziecko czeka na niego już w drzwiach.

dziekuje za odpowiedz, moze i masz racje, ale na razie jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic, zeby corka byla bardziej za mezem, bo poki co to tylko "mama i mama"....

:D :D w przypadku córek to naturalny etap i nie koniecznie wiąże się z kolejnym członkiem rodziny. A w ogóle żeby starsze dziecko nie poczuło się odtrącone, należy mu powtarzać jak ważną jest osobą w rodzinie i dawać mu różne zadania do wykonania przy dziecku.

Koleżanki często lubią straszyć ;) To że tak jest u kogoś nie znaczy że tak będzie u Ciebie! Moim zdaniem to błąd rodziców którzy to "zapominają" o starszym dziecku i całą uwagę poświęcają maleństwu.

Nie prawda ;) corka zaczela byc mamusinym cyckiem I jak tylko mogla to wisiala na mnie. Polozyc spac TYLKO ja, wykapac, przeczytac bajke, przytuluc, dac pic TYLKO ja. Caly czas probowala zwrocic swoja uwage na mnie, nawet brojac ;) Po miesiacu jej przeszlo a teraz dziewczyny zyc bez siebie nie moga a ja mam ich zabawianie z glowy.dodam, ze miedzy dziewczynami jest rowno 3 lata roznicy.

Wielkie dzieki za Wasze komentarze, juz mi troche lepiej :)

mamusiny cycek... ze wsi jesteś?

Nie I nawet nie wiedzialam, ze tak sie na wsi mowi. Ty za to jestes widze obeznana w wiejskim " slownictwie :)

Po prostu w mieście tego nie słyszę, więc zakładam, że to narzecze twojej wsi :D

E tam :-) Ja mam czwórkę. No i o ile faktycznie sceptycznie chłopcy podchodzili do małej dziewczynki i raczej trzymali się na dystans, to jak urodził się najmłodszy brat wszyscy oszaleli: kąpać, na spacery, karmić. Musiałam dyżury wyznaczać, bo wszyscy chcieli wszystko. Teraz mały ma 6 lat i dalej nie ma problemu z rodzeństwem. Sami go nauczyli jeździć na rowerze, rolkach, nauczyli pływać. Chętnie biorą na mecze i spacery. Jest naszym pupilkiem :-)

u nas jest 7 lat różnicy i reakcja super!!! Starsza bardzo opiekuje sie młodsza i wbrew pozorom naprawdę pomaga choć w drobiazgach, ale zawsze to odchodzi wynoszenie pieluch itp a córce to sprawia frajde :D

Widocznie nie za czesto bywasz w miescie :)