Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktora z was moze pochwalic sie super mezem ktory zajmuje sie dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

No ja jestem osobiscie w szoku:) Mam dwuletniego synka i od poczatku tatus spisuje sie wzorowo. Bardzo duzo mi pomagal!!! Moglam wychodzic normalnie z domu jak chcialam odetchnac lub pozalatwiac sprawy ,on w tym czasie karmil, przewijal. Ciagle bawi sie z dzieckiem, kazdy weekend cos organizuje. Normalnie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę :) Z tym, że u nas dwójka - 4 latka jedno, 4 miesiące drugie. Z męża ojciec jak marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tez super - złego słowa nie mogę powiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja z takim mezem, to moge spokojnie planowac upragnione drugie:) Super dziewczyny, ze Wy tez macie fajnych mezow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szewc bez butow chodzi
ja niestety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wtek kwsetii mam dobrego faceta. Wykapie corke, zrobi jedzenie, pojdzie na spacer. ale za to malo zaradny zyciowo, malo ambitny i ciagle mysle czy taki zwiazek ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja :). Choć mamy 2-miesięczną córkę i to jest nasze pierwsze dziecko to póki co mąż świetnie się spisuje :). Dzielimy się innymi obowiązkami, jeśli chcę na chwilę wybyć z domu to zajmie się nią,, w nocy jak mała płacze to wstaje do niej, przewija i daje ją do karmienia :). Kochany jest :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj od zawsze zajmowal sie naszym synem. Przewijal, usypial, karmil ( jak juz przestalam karmic piersia), kapal, bawil sie z nim itd. Uwazam ze to naturalne, w koncu to nasze dziecko a nie tylko moje. Teraz w wakacje jak syn nie chodzi do przedszkola to dwa razy w tyg zostaje z tata caly dzien i wiem ze dobrze sie nim zajmie. Teraz wlasnie czekam az wroca bo pojechali razem do sklepu, w niedziele pojechali sami lowic ryby, dwa tyg temu ja mialam babskie wyjscie wiec tez zostal z synem, tydzien wczesniej tez bylam u kolezanki a chlopaki poszli sobie do kina. Maz az taki super nie jest, tez ma swoje za uszami i nie raz mnie wkurzy ale dzieckiem zajmujemy sie wspolnie, dla meza to przyjemnosc spedzac czas z naszym synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak samo w kwestii ojcostwa jest bardzo dobry ale idealny nie jest, taki nie istnieje. Każdy facet ma jakiś feler czasami, tylko kwestia czasu aby dowiedzieć się co to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak.tak.robi to co i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mój od 6 lat z hakiem jest dobrym ojcem. Zajmuje się bardzo dobrze, jak jest potrzeba (dwójką). Jak każdy mąż ma swoje felery:p , jako ojciec też , no ale generalnie co do zajmowania się dziećmi - narzekać nie mogę. Grzeszyłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam farta w niefarcie
ja :) syn ma 13 lat a mój mu gotuje uczy się z nim , sporo rozmawia , gdy był mały czuwał przy nim gdy śniło mu się coś złego , gdy chorował ,uczył go jezdzić na rowerku , pływać i ....to nie jest jego biologiczny ojciec , syn miał 2 lata gdy się poznaliśmy , jego bioloogiczny ojciec zginął gdy syn miał 4 mc . Mój mąż kocha młodego nad życie , nie powiemy synowi prawdy ,po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam farta w niefarcie
i mam obok sąsiada ,mają dwójkę dzieci 6 i 3 latek , codziennie widzę jak facet po pracy bawi się z dzieciakami ,a to coś rysują w altanie ,a to grają w banmintona a to w gre planszową , jednak jest na tym świecie jeszcze jakiś % FACETÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, zdecydowanie. Mąż rzuca rzeczy po pracy , kładzie sie na dywan i od razu jest cały dla syna. Nie wyobraża sobie spędzić reszty dnia nie bawiąc sie z dzieckiem . Jak syn był maulitki to wstawał czesciej niż ja, układał do snu , czesto wydawało mi sie, że zamieniliśmny sie rolami. Ja jestem ta zła, trzymam bardziej dyscypline i pewnych zasad, M pozwala na prawie wszystko . Wszyscy mówią, że ogolnie oszalał na punkcie małego. .. są tez i minusy z tym związane, bo jest przewrażliwiony. Z byle katarkiem czy zadrapaniem chce jechać do lekarza, zadaje im mnóstwo pytań , czyta w INternecie co szkodzi a co nie dzieciom itp. Daje sobie wchodzić na głowę, prawie nigdy sie nie złości czy nie widzi złych zachowań itp. POtrafi wszytsko usprawiedliwić wiekiem dziecka, nie stosuje żadnych kar..Bardziej kolega niż ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy czwórkę i też mogę z mężem zostawić cały komplet, wyjść na imprezkę, albo wyjechać na weekend z koleżankami. Po najstarszym synu zaczął pracować na same nocki, żebym mogła wrócić po macierz. do pracy, więc odsypiał dopiero jak wracałam z roboty. Ale ja od zawsze wiedziałam,że on będzie dobrym tatą ;) Na każdej imprezie rodzinnej jak znikał zza stołu to było wiadomo,że bawi się z dziećmi ;P Zabiera ich na wycieczki, na ryby, całą bandą na rowery, ja wtedy mam wolne ;P jeśli nie chcę z nimi jechać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super maz? Nie, normalny, bo dla mnie normalne jest, ze moj maz zajmuje sie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam farta w niefarcie Nie wierze że rodzina zmarłego męża nie interesuje się wnukiem, szokuje mnie to że ty nie dbasz o pamięc jego biologicznego ojca. Nie chodzicie na grób, i to ze poznałaś fajnego faceta nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
avent-nadal wyrzucasz smieci kilka ulic dalej,bo nie chce ci sie segregowac?bo niemcy to taki glupi narod i od czystosci i porzadku bola cie oczy czy kochany maz cie wyreczyl,zebys nie musiala w twoim stanie z worem smieci leciec kilka ulic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też zawsze myślałam,że mój jest po prostu normalny ;P Ale tu codziennie jest tyle postów, w których kobiety zachowują się jakby były samotnymi matkami i miały wszystko na głowie,że chyba jednak my mamy super mężów ;P Z tym,że z całym szacunkiem, jak ktoś jest dopiero na etapie przewijania to chyba jeszcze z całą stanowczością tego nie może wiedzieć. Poczekajmy aż dojdą rozmowy o dojrzewaniu i seksie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zazdroszcze wam, ja mam 2 dzieci, corka 6 lat ktorej nigdy nawet na rece nie wzial i zawsze mowil ze to ja chcialam miec dziecko, drugie dziecko prawie 2 latka chlopczyk juz chyba jest mile widziany u niego bo czasem sie z nim bawil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zajmuje się dziećmi bez żadnego Ale. Jest tak samo rodzicem w końcu jak ja. Do lekarzy chodzimy na zmianę zazwyczaj, np dzisiaj był z młodsza 7tygodniową corką na morfologii a jutro ja idę na szczepienie :D Oczywiście patrzyli tam na niego jak na kosmitę a głupia kwoka z lab zapytała "A gdzie matka dziecka?"- mentalność ludzi mnie rozpierdziela :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój facet to nieudacznik i dzieckiem nie zajmuje sie wcale ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Bardzo duzo mi pomagal!!! Moglam wychodzic normalnie z domu jak chcialam odetchnac lub pozalatwiac sprawy" O mamo!!! No serio, pomaga ci, bo się własnym dzieckiem zajmuje, bo to przecież jest twój obowiązek, a nie jego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jaką miałam kiedyś kretyńską sytuację? Z córką mieliśmy problem i chodziliśmy regularnie do neurologa. Jeździliśmy razem, ale mąż sobie czekał gdzieś tam przy aucie z młodszym synem, a ja z córką szłam do lekarza. Potem tak wyszło,że nie mogłam wziąć wolnego i mąż pojechał z córką sam. Na kolejnej wizycie potrzebowałam ksero dokumentacji. Byłam w wielkim szoku, bo z ostatniej wizyty był wpis "Córką w zastępstwie z ojcem" i zakreślone żółtym zakreślaczem ;P Jakie to kurna zastępstwo? ;P Dobrze,że zmieniliśmy lekarza i nie musiałam zadać tego głupiego pytania lekarce ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No strasznie to chore, matka ma obowiązek a ojciec to już bohater jak się dzieckiem zajmie.Tak samo podniecenie pań w sklepie siega zenitu gdy tatuś z dzieckiem na zakupach potrafią go przepuszczać w kolejce, szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w niemczech to normalne,nikt sie nie dziwi widzac ojca z dzieckiem na placu zabaw czy u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam farta w niefarcie
gość miałam farta w niefarcie Nie wierze że rodzina zmarłego męża nie interesuje się wnukiem, szokuje mnie to że ty nie dbasz o pamięc jego biologicznego ojca. Nie chodzicie na grób, i to ze poznałaś fajnego faceta nie ma tu nic do rzeczy. x interesuje się babcia , tak uzgodniliśmy , po co małemu w głowie mieszać , może z zewnątrz wygląda to nietycznie , hańbiąco ,ale wierz mi -szczęście dziecka nie ma ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilithmarlie
Ja mam takiego meza (konkubenta dla jasnosci). Gdyby mial odpowiednie cycki, to by nawet go karmil. :) dla mnie taki model rodziny jest oczywisty, bo moj tata tak samo sie angazowal w opieke nade mna. Choc do dzis mi wypomina, ze musial stekac razem ze mna jak mialam zaparcia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinnka
Chalicie sie ,to ja tez się pchwalę. Mam cudownego męża ,a dzieci ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie faceci dobrze sobie radza sa opiekunczy i delikatni tylko najgorsze jak zaraz do mlodej mamy wpada mamusia ( tesciowa) i sie zaczyna jazda do faceta - zle trzymasz , zle przewinoles , zle wykapales zle tylek podtarles , nie rob bo nie umiesz uwazaj bo go zlamiesz no co ty zrobiles , za lekko ubrales , zle ten kaftanik zapioles i w koncu facet sie wycofuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×