Święte wojny na kafe

O co chodzi? Dlaczego co chwilę są tematy: katolicy to zło, ateiści to zło itp? Albo w tematach o bogu wieczne przekrzykiwanie się "kto ma rację" albo "kto jest większym ignorantem"? Jestem ateistką i przykro mi kiedy czytam, że przez to, że nie wierzę jestem złym człowiekiem. Niby dlaczego? Czy "dobro" mierzy się w liczbie wypowiedzianych zdrowasiek? Zostałam wychowana na człowieka pomagającego innym, współczującego, szanującego to, że ludzie mają różne poglądy. Szanuję katolików - choć mniej jeśli są hipokrytami. Szanuję prawosławnych. Żydów. Protestantów. Agnostyków i ateistów też. Wszyscy jesteśmy ludźmi. I dopóki ktoś nie szkodzi innym, żyje "moralnie" - jego wiara nie ma nic do rzeczy. A jeśli ktoś innych obraża, działa na szkodę innych - to też niezależnie od wiary jest "złym" i spowiedź, bicie czołem o podłogę albo coniedzielna wyprawa do kościoła tego nie zmienia. Owszem - każdemu może się zdarzyć "bycie złym". Ale jeśli postanowi poprawę to też niezależnie od boga, w którego wierzy ma szansę stać się lepszym. Wierzcie w co chcecie. Albo nie wierzcie. Ale szanujmy się i starajmy się żyć obok siebie bez ataków i obrażania się wzajemnie.

Nie bierz tak serio tych tematów o kościele. Większość z nich zakładają dzieciaki ze szkoły, nudzi im się, to pisza prowokacyjne tematy, i mają ubaw z tego, że ludzie tak emocjonalnie reagują. Dorosła osoba nie bawi się w przepychanki typu wierzę- nie wierzę.

Ja jestem Katoliczka i podobnie jak ty,uwazam,ze takie zachowania sa nieracjonalne.Kazdy ma prawo do wlasnych pogladow,ale sposob ich wyrazania nie powinien nikogo ranic.Nie uwazam ateistow za jakis gorszy gatunek czlowieka,tylko dlatego,ze nie wierza.W przypadku Katolikow,wiadomo,ze nikt nie jest idealny.

I w życiu zdarzało się od dorosłych ludzi słyszeć różne komentarze. Ludzie są różni - ale to niezależnie od wiary czy wyznania. Ale wkurza mnie nawet to, że ci najgłośniej krzyczący robią bardzo złą "reklamę" - krzyczący ateiści sprawiają, że wszyscy ateiści są postrzegani jako zwalczający wiarę, krzyczący katolicy wyrabiają łatkę wszystkim katolikom "fanatycznych moherów" itp itd