Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdzie kupilyscie ubranka do wyprawki i ile was kosztowaly

Polecane posty

Gość gość

W sklepach/lumpkach/ od znajonych odkupiliscie/ dostaliscie? Ile was kosztowaly ciuszki na pierwsze 6 miesiecy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotka na wakacjach
na pierwsze miesiące dostalam od szwagierki kupę ciuszków, a potem masę nowych jako prezentów od rodziny i znajomych odwiedzających :) nie wiem czy na ciuszki wydałam 50 zł :) max....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostałam troche od brata, reszte kupiłam. Body kupowałam w pepco ( za 5 i 6 zł 100% bawełny, po praniu bardzo łądnie wyglądają ) i skarpetki, czapeczki.... resztę w textil market - body, kaftaniki, pajacyki. (kaftaniki po kilka zł, pajacyki po kilkanaście zł, komplety między 17, a 25 zł ) Reszte w 5,10,15 i świecie dziecka - bluza, sweterek itp. W tych sklepach były juz droższe. Wydałam razem ok 400 -500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
Nie pamiętam dokładnie ile wydałam, ale kupowałam większość przez internet bo leżałam w ciąży. Na allegro wybierałam zagranicznych firm, bo jak kupiłam pierwszy trójpak body to zachwyciłam się miękkością bawełny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydałam tyle co nic. Sama kupiłam nie więcej niż 5 sztuk śpioszków .Wydatek ok 100 zł. A tak systematycznie dostawałam ciuszki po mojej przyrodniej siostrze,która to jest tylko 7 miesięcy starsza od mojego dziecka. A że były to kolory neutrale to nic się nie zmarnowało :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam kilka sztuk body w H&M i Pepco. 2 pajace EWA klucze z kolekcji NEON bo mi się podobały. Reszta to ciucholandy-wyposażona jestem na rok. Wydałam na wszystko łązcznie z kocykami z 300 zł. W tym mam bluzki spodnie spodenki sukienki kombinezony bodziaki rampersy pajace półśpiochy czapki rękawiczki chustki i nawet szalik. Kupowałam stopniowo np. 2 razy w miesiącu wypad do szmateksu :) Co lepsze Next Gap Babaluno czy Little Rocha z ciucholandu ma sto razy lepsza bawelce niż nasze Polskie ciuchy , taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowałam tylko nowe (ale nie jakieś markowe typu next, H&M). Nie miałam za wiele ciuszków (teraz uważam, że za mało). Wydałam koło 500-600 zł.Żadnych dzinsów czy tym podobnych (niewygodnych dla noworodka)ciuszków nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i miałam tylko na rozmiar 56 i 62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez miałam wielkie szczęście co do wyprawki :) Nastawiałam się, że większość rzeczy kupię sama i zbierałam na to pieniążki, a jak wiadomo każdej mamie - kompletna wyprawka dla dzidziusia jest bardzo bardzo droga. No i tak minął miesiąc, dwa aż tu nagle przyjechała do mnie przyjaciółka z wielkim worem ubranek - ok 100szt. ciuszków wszystko oryginalne, większość nawet nie chodzona po jej córeczce. Dostałam bardzo dużo cieplutkich rzeczy oraz letnich. żeby tego było mało, później przyjechała druga przyjaciółka z rzeczami po swojej córeczce- również oryginalnymi, porządnymi i w dużej większości nowymi. W tamtym momencie kupowanie ubranek, stało się już zbędne.... mam zapas na co najmniej rok -różnych rozmiarów i dużej ilości sztuk wszystkiego w prze ślicznych wzorach! No to pomyślałam, że skoro ubranek mam tak dużo, bo kupię łóżeczko i cały komplet do łóżeczka. I niestety na myśleniu także się skończyło, ponieważ przyjechała moja ukochana chrzestna z zagranicy i zamówiła już cały komplet łóżeczka dla mojej małej, razem z kołderką, baldachimem, karuzelką a nawet bujaczkiem. Przyznam szczerze, że w tamtym momencie już byłam zdezorientowana co się dzieje :D Ale kiedy rano wybierając się po zakup wózka z mężem, spotkałam moich rodziców w drzwiach w wózkiem 3 w 1, to już wymiękłam całkowicie :D Wyszło na to, że nic nie dałam na wyprawkę dla dziecka, oprócz pampersów, chusteczek nawilżających i kosmetyków - czyli łącznie ok. 200zł A jeszcze przed nami chrzest....... chciałabym też sama coś kupić dziecku xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupuję dużo na przecenach, nawet w smyku można złapać śpioszki za 17 zł. 95% rzeczy dla dziecka na wyprawkę mam nowych, ale jak pisałam poluję na okazje. na pierwsze 3-4 miesiące wydałam ok 500 zł na ubranka, ale są też tam rzeczy na 8-9 miesięcy. a resztę pościel, materace, kosz miałam nowe po znajomości za pół ceny, to juz inne kwoty. a to co dostałam to ubranka, ale wszystkie po dziewczynkach, a ja urodzę chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupiłam wszystko na wyprzedażach w mothercare i smyku (także outlet). ciuszki 56-68 komplet i parę sztuk na większy rozmiar wyniosły mnie ok. 1000 zł. moja matka też trochę dokupiła (też w outlecie) i myślę, że wydała na to ok. 400-500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominiczka taka ja tra la la
Ja nie dostałam nic.Z resztą chciałam dla córy same nowe ciuszki :) Pajace,półśpiochy,body,legginsy kupowałam w Smyku,H&M,KappAhl. Spodnie typu yeans,bluzy w C&A.Kaftaniki i śpiochy zamówiłam u jednego sprzedawcy na allegro.Skarpetki,opaski,czapeczki kupowałam w różnych sklepach.Na allegro wylicytowałam raz paczkę z używanymi ciuszkami z Anglii - praktycznie wszystko nowe z metkami.Płaszczyk i kurtki wylicytowałam nowe na allegro za grosze.Buciki kupiłam w Tesco oraz na allegro. Ogólnie na ciuszki poszło ok 1000 zł.Ale zaczęłam kompletować wszystko jak tylko dowiedziałam się jaka płeć - czyli ok 14 tc.W każdym miesiącu coś kupiłam,zamówiłam,wylicytowałam.W taki sposób nie odczułam wcale tej wyprawki :) Jak gdzieś byliśmy na zakupach dla siebie to zawsze coś Małej kupiłam i tak oto tydzień przed porodem mamy całą komodę ubranek i nie odczuliśmy tego po kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydalam gdzies 200 zl. w tesco trójpaki na przecenie (body, spiochy, pajace), w sklepie z ubrankami dla dzieci kilka sztuk, welurowy pajac itp i kilka fajnych w lumpku i na targu. dostalam od znajomych kombinezon. dzidzia ma byc w pazdzierniku, już nic nie dokupuję, może jakąs cieplejszą czapeczke. nie mam rodziny od ktorej moglabym dostać ubrania w spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×