Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój mąż mnie ogranicza

Polecane posty

Gość gość
nie bardzo rozumiem, chcem pojechać do siostry, która też jest w ciąży, ze swoim narzeczonym oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda dziecka. powiem tylko tyle, jak sama zauważyłaś po ślubie się cudownie nie zmienił, nie wierz że po urodzieniu dziecka się zmieni bo tak jak ze ślubem, zmieni się ale na gorsze. teraz powinnąc dbac o przyszlosc dziecka póki zapewniasz mu horror nie dzieciństwo... ja na Twoim miejscu pojechala bym do siostry, chcesz naprawdę tak żyć? nie dozyjesz 50tki padniesz na zawał albo coś z nerwów i stresu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu chcem chcem chcem chcem chcem chcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ja już jestem kłębkiem nerwów ;-( dlatego boję się że długo tak nie pociągnę, wykończę się psychicznie, wiem, że wcześniej czy później się rozwiodę, bo nie dam rady tak żyć, ale wolałabym wcześniej ,muszę tylko znaleść w sobie siłę żeby to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę, chcę, chcę, chcę, chcę , chcę zmienić swoje życie !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma dziecko, dorastającego obecnie syna. Kiedy zdecydowała się odejść od męża była w ciąży. Rodzice nie mogli już patrzeć na tą chorą sytuację, mimo jej zapewnień że wszystko dobrze. Nie widywali jej miesiącami, chociaż mieszkali blisko, nie mieli prawie kontaktu bo telefony na podsłuchu... w ciąży czuła się fatalnie, ale nie mogła iść do lekarza "chłopa", chociaż przez lata wcześniej chodziła. Kazali jej leżeć i nie wymyślać, więc leżała, płakała, krwawiła... kiedy rodzice się dowiedzieli zabrali ją natychmiast, miała silną anemię, niedowagę, dziecko niedowagę... wrak człowieka tak ją psychicznie wykończyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kolejna taka bedzie. naprawde szkoda dziecka. poczytaj moje posty na kafe. sama odeszlam od kogos takie - ale nie mam dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to przykra sprawa ;-( współczuje. dlatego nie chciałabym żeby mój mąż i jego rodzice doprowadzili mnie na skraj załamania nerwowego.a jak narazie wszystko idzie w tym kierunku,do domu sama nie mogę jeździć, bo to wstyd jak żona bez męża wychodzi, tylko na pole moge jeździć z jego rodzicami, sylwestra też spędzamy tylko z jego rodzicami! boże ja mam dopiero 27 lat i chciałabym spędzac czas z ludźmi w swoim wieku, czy to coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też nie jest łatwo myśleć o rozwodzie, zwłaszcza kiedy jestem w ciąży, ale jak sobie pomyśle jaka niewola czeka mnie jak już dziecko się urodzi to naprawdę żyć się odechciewa. jak już teraz mam takie afery to co będzie jak już dziecko się urodzi, ja już wiem, że będzie jeszcze gorzej. on się nie zmieni, bo uważa że on jest "normalny" a to ja mam jakieś wygórowane potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie mogę wymagać od niego żeby myślał inaczej, skoro on został tak wychowany i tylko taki model rodziny uznaje za jedyny i słuszny. nie mam co liczyć na zmianę, mogę tylko liczyć na siebie, że w końcu od niego odejdę i skończy się ten cały koszmar. to ograniczanie, wyzywanie, kontrolowanie itp. jeśli ja nic nie zrobię to tak będzie przez resztę mojego życia ;-( a tego nie chcę ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz walizy i s********j od tego psychopatologicznego typka jak najszybciej sie da. :O Czemu w ogole dajesz mu sie traktowac jak gowno? Nie wierze ze istnieja kobiety, ktore godza sie na zycie w takim szambie. :O :O Masz 27 lat i co Ty masz z zycia? Jak mozna wierzyc ze facet po slubie sie zmieni na lepsze? :O Zazwyczaj zmienia sie ale na gorsze! Gdybym moj facet zabronil mi jezdzic do rodzicow to najpierw bym go wysmiala, a gdyby nadal mial jakies obiekcje to pojechalabym do starszych i nigdy wiecej psychol by mnie nie zobaczyl. :O Dziecka Ci nie moze zabrac, bo po pierwsze dziecko prawie zawsze zostaje przy matce, a po drugie on jest psychiczny a nikt niezrownowazonemu psychicznie czlowiekowi nie da malego dziecka. To sa tylko jego fantazje. :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale musisz teraz zbierac dowody, pamietaj usun historie przegladania kafe potem wpisz swoj tytul w googlach to znajdziesz temat ale usuwaj. zbieraj dowody, i zapamietaj TO Z NIM JEST PROBLEM NIE Z TOBA, Ty jestes normalna ON NIE i sie nie zmieni, szkoda zycia... skoro przed slubem taki był to na co ty jeszcze liczysz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie moge. :O Takie poglady jak twoj mezus to maja arabscy fundamentalisci. :O Niedlugo bedzie Ci kazal nosic czarna szmate na twarzy, bo w jego móżdzku uroi sie "ze to wstyd kiedy kobieta pokazuje twarz" tak jak uroilo mu sie ze to wstyd kiedy kobieta wychodzi bez meza. :O Przeciez my zyjemy w XXI wieku jak mozna miec takie poglady albo w ogole brac je na powaznie? :O A gdybys go nie posluchala to co? Obilby Ci twarz? :O Jak juz pisalam s********j z tego domu, na nic sie nie ogladaj. Zniszczysz sobie zycie, a szkoda, bo jestes mloda mozesz przezyc je dobrze i byc szczesliwa a nie użerać się z psychopatą! :O Po urodzeniu dziecka bedzie jeszcze gorzej, bo bedzie mial jeszcze wieksza pewnosc, ze od niego nie odejdziesz ze wzgledu na dziecko. Kto wie do czego moze sie wtedy posunac.. :O Powtorze po raz trzeci S********J OD TEJ RODZIKI ADDAMSOW NAJSZYBCIEJ JAK SIE DA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blagam Cie zostaw typa. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam już u informatyka żeby mi usunął historię bo mój mąż tak mi namieszał na komie że ta historia zapisywała się gdzieś w innym miejscu, że nie mogłam jej znaleść i usunąć. dostałam potwierdzenie że byłam z takim problemem, byłam też wydrukować wszystkie obraźliwe sms od niego i jego matki, tak na wszelki wypadek. dowiedziałam się też, że można odzyskać wszystkie usunięte sms od początku istnienia telefonu więc to też dużo by mi dało, bo już nieraz miałam zachowane smsy z wyzwiskami itp, ale mąż mi je usunął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
very good :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to działaj a najlepiej powiedz swoim rodzicom co sie dzieje to duzo da... i dowody trzymaj u nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami sama się sobie dziwie jaka ja głupia byłam, że nie wierzyłam ludziom dookoła( znajomym ze studiów, rodzinie), że my do siebie nie pasujemy, jesteśmy z dwóch innych światów, on chyba nie wie że mamy XXI wiek!!!, ja jeszcze na studiach byłam bardzo kontaktowa, lubiłam rozmawiać z ludźmi, wychodzić na kawę czy do kina, spotkać się czasami z bratem na piwo.Teraz nic z tych rzeczy nie robię. Ale juz wtedy mogłam zauważyć, że on stara się mnie kontrolować, spódnicy nie ubieraj, butów na obcasie nie noś, paznokci nie maluj, z bratem sie nie spotykaj bo jak to wygląda! boże dlaczego ja wierzyłam że to się zmieni? Cały czas wierzyłam że z biegiem czasu coś się zmieni, ale już nie mam nadziei, nic się nie zmieni, a jeśli nawet to na gorsze, w sumie nie powinnam się dziwić jeśli on wyniósł z domu taki model życia i rodziny, ale ja mam zupełnie inną wizję życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już powiedziałam i powysyłałam im pocztą wszystkie dokumenty, akty notarialne (bo zawsze jak się kłucimy mąż zabiera wszystkie wspólne dokumenty do rodziców, jakby to miało coś zmienić), wydruk smsów itp. u mnie w domu wiedzą jak ja się męczę, wiedzą jaka byłam na studiach a jaka jestem teraz ;-( i że jestem juz kłębkiem nerwów. uważają, że w końcu nie wytrzymam takiej presji i odejdę, w końcu każdy ma jakieś granice, a moja skończyła się w momencie, w którym powiedział mi że odbierze mi dziecko jeśli pojadę do siostry. to nie powinno wogule przejść mu przez głowę, a jednak przeszło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella_87
S********j dziewczyno i to w podskokach !!! Szkoda Ciebie i dziecka, psychicznie po narodzeniu maleństwa Cię wykończy ta zryta rodzinka. Otrząśnij się!!! Nie masz co się zastanawiać i kogo żałować. Tego kwiatu to pół światu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko boska za kogo wy wyszłyszcie to jest jakis terror juz w wiezieniu maja lepiej za co wy ich kochacie? co to za zycie juz dawno bym odeszła dziewcyzno marnujesz zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kończ z tym CHCEM chcę i ty studiowałaś? właśnie się nadajesz na tą rolę taka sama z ciebie wieśniara jak z twojego męża!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za zrozumienie, dobrze wiedzieć że ze mną jest wszystko w porzadku i że nie mam jakiś wygórowanych wymagań a to z moim mężem jest coś nie tak. w następnym tygodniu jadę do siostry i mamy spotkać się z jej kuzynką co pracuje w kancelari adwokackiej, dowiem się trochę jak się przedstawia moja sytuacja, jak wyglądałby rozwód itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolałabym nie mówić skąd jestem, to mała miejscowość (boże dlaczego wogule zgodziłam się kupić w tej dziurze mieszkanie!!) lepiej nie ryzykować że ktoś kto pisze na tym forum mógłby być z tej samej miejscowości. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ci tak bo jestes glupia jak but Juz dawno bym od takiego idioty odeszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i byłam głupia że tyle czasu z nim zmarnowałam (z tym się zgodzę)ale najważniejsze, że przejrzałam w końcu na oczy i chcę to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś psychol jest, zwiewaj od niego jak najszybciej, a jak Cie straszy, że ci dziecko zabierze to powiedz mu, że skoro tak stawia sprawy to ty wyjeżdżasz tam gdzie Cię nie znajdzie i tego dziecka nawet na oczy nie zobaczy, krótko i na temat, mnie by na twoim miejscu już dawno tam nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę to zmienić, chociaż wiem, że to nie będzie łatwę, tym bardziej, że jestem w ciąży.ale muszę mysleć i o sobie i o dziecku. szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. muszę się tego trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to że nie będziemy razem nie oznacza, że ja będę mu zabraniać kontaktu z dzieckiem, oczywiście że nie. chodzi mi tylko o to żebym ja się od niego uwolniła i zaczęła normalne życie, pracę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×