Moja siostra jest w ciazy z arabem

Moja siostra od niecalego roku spotykala sie z jemenczykiem. Wczoraj zadzwonila, ze jest w ciazy i wszyscy sie wystraszylismy, bo powiedziala, ze w takim razie musza brac slub i jechac odwiedzic jego rodzine do Jemenu. Dla mnie to nie do pomyslenia w ogole. On pochodzi z rodziny wyznajacej islam, podobno sa bardzo wierzacy, ale on juz srednio (o czym nawet swiadczy ciaza siostry), podobno jest bardziej europejski. Tylko, ze tyle sie slyszalo o tych historiach, ze w Europie bylo wszystko cacy, a potem jak pojechali do jego rodziny to zmiana o 180stopni. Boimy sie wszyscy, ze siostra jak tam pojedzie to juz nie wroci. Jak ja przekonac by nie jechala i sa moze kobiety tutaj w zwiazkach z arabami, ktorzy nawet w swoim kraju nie zmieniali sie?

no to gratulacje dla siostry :)

z tym slubem to moze niech sie jednak wstrzyma? znaja sie dosc krotko

czego tu gratulowac?:O ze po 8 miesiacach znajomosci jest w ciazy z arabem z ktorym chce leciec do Jemenu? wez sie zastanow troche:O Oczywiscie dziecko to zawsze wielka radosc, ale martwimy sie ze pojedzie tam i nie wroci juz albo jak wroci to bez dziecka.

Siostra powina pomyslec glowa a nie .... Niech leci przynajmniej aborcji niebedzie a slub hahaha jaki wedlug prawa islamu nie ma panstwowych tylko rodzinne wiec i tak bedzie panna ....

Jeszcze jedna głupia pisda

Nie powinna tam leciec!

wiem, ze nie powinna tam leciec, ale ona juz uparla, a raczej on ja namowil pewnie. Slub maja wziac tam gdzie sa czyli legalny, ale kto wie czy tam sobie muzulmanskiego nie wezma:O Nie wiemy juz z rodzicami jakich argumentow uzyc by ja przekonac aby nigdzie nie jechala ani slubu nie brala. Chce sobie z nim zyc niech zyje, ale tam gdzie sa, ale po co slub i jechac tam?

Nie pozwólcie jej wyjeżdżać!!! Moja siostra cioteczna wyszła za araba. Oni wszyscy są tacy sami. Tam kobieta nie ma życia. On tam może mieć kochanek ile tylko chce, a jak będzie się chciała rozwieźć czy uciec do Polski to ją zabije. Moja siostra urodziła mu w PL trzech synów i dzięki temu zyskała jako taki szacunek jego rodziny (nie daj Boże jakby była córka). Pozwolił jej wrócić do Polski, wrócił za nią... Tłuk ją codziennie. Dostała rozwód, bo hajtali się w Polsce. Teraz ukrywa się raz w Polsce raz w Niemczech, po różnych miastach pomieszkuje w ciągłym strachu. On zawsze ją znajduje. Synowie w Polsce mieli po nim inne nazwisko, inne w Iraku i inne w Niemczech, więc tak na prawdę nie wiadomo kim ten człowiek jest. Przez 25 lat ona się tego nie dowiedziała. A Twoja zna go 8 miesięcy...

Niech jedzie i niech ją tam z*****ą . Jeszcze jedna kretynka .

no wlasnie tego sie boimy:O Ona nawet go dobrze nie zna. Jak bylam u niej to widzialam go, zapoznal sie ze mna, ale zaraz potem uciekl, a chcialam go zapytac o kilka rzeczy. Dla mnie to on na wstepie juz byl podejrzany. Tyle sie slyszy o tych arabach, ze tylko slub chca dla wizy, potem ze moga wywiezc do tego swojego dzikiego kraju i koniec wtedy. Nie wiadomo czy kobieta nawet zyje:O Ale siostra jak ta idiotka twierdzi, ze on to jest inny:O taki on inny jak oni wszyscy. oczywiscie dla niej my jestesmy rasistami, bo go nie akceptujemy. Ale jak mamy zaakceptowac kogos kto z nami nawet porozmawiac nie chce, a ja ciagnie do jemenu?

Moja córka, jak poznała tego araba - męża mojej siostry ciotecznej, miała wtedy jakieś 10 lat, to strasznie się go bała. Opowiedziała mi kiedyś, jak tamten dotykał i wąchał jej włosy (miała wtedy dwa blond warkocze) i gadał: jakie ty masz piękne włosy, sapał jakby się podjarał... To nie są normalni faceci.

bo dla nich blond wlosy sa niespotykane wrecz egzotyczne. Ja wiem, ze to nienormalni mezczyzni i jestem pewna, ze moja siostre on oczarowal na ten swoj sposob i teraz ta idiotka jest pod jego wplywem:O nie wiem tylko jak jej wybic go z tej pustej glowy.

Jedno pewne-niech nie jedzie,jezeli chce zyc jak CZLOWIEK...

Skoro chce żeby rodzina ją poznała to niech rodzina przyjedzie tam gdzie ona mieszka

arabowie sa bardzo specyficzna nacją, ale ludzie sa rożni, jak w kazym innym narodzie, co jednostka to charakter a propo blondynek... to jest przereklamowane, za mnie dawali mężowi 280 wielblądow, na nasze okolo pol miliona i nie jestem blondynka, z urody predzej Egipcjanka:D

Z tymi włosami mojej córki to było 14 lat temu:)

ta rodzina chyba nie moze przyjechac, oni przeciez nie moga latac sobie po Europie poki co:O Nie chodzi o to czy oni sa specyficzni czy nie, maja swoja religie, swoje przekonania i fajnie. Niech sobie sie wiaza ze swoimi. To, ze siostra bedzie jeszcze cierpiala jest pewne, a i tak to pol biedy, bo nie wiadomo czy jak wyjedzie to jeszcze ja kiedykolwiek zobaczymy. ale na jak glupia sie zachowuje:O Az rozwazamy czy jakos tego nie zepsuc, wiem, ze to podle i niskie, ale nawet z mama rozmawialismy by jakos ten ich zwiazek rozwalic:O

I dla ciebie to przyjemne -iles garbow za kobiete :O

Ja mam siostrę która wyszła za mąż za muzułmanina 6 lat temu, nie mają dzieci. On ją szanuje, bardzo dużo pomaga w domu i zachowuje się praktycznie jak normalny facet. Wiem bo mieszkałam z nimi przez długi czas, a teraz widuję ich często. Nigdy nie krzyczy na nią i absolutnie nigdy nie podniósł na nią ręki. Nie chcę się rozpisywać za bardzo tutaj na forum, a jest dużo do opowiadania, jeśli byś chciała pogadać bardziej, to przejdźmy na prywatny? Może rzucisz mailem???

Według mnie siostra nie powinna nigdzie wyjeżdżać. Jeżeli jest z obecnym partnerem, kocha i będą brać ślub to niestety ale siostra przyjmie jego wiarę a wtedy może już nie wrócić z kraju bo o to może się postarać rodzina obecnego partnera. To tylko spekulacje ale jakże prawdziwe . Dobrze by też było by nie rodziła dziecka w Jemenie ale w rodzimym kraju i by dziecko przejęło obywatelstwo polskie. Jedyna Rada jaką mogłabym udzielić to taka by siostra nie brała ślubu z tym człowiekiem ale pewnie tak nie będzie więc niech przynajmniej pozostanie w kraju.

A mieszkają u niego czy u nas w Europie?

Niech nie wyjeżdża

Mieszkają w Europie, ale u niego również byli, jednak ona potrzebowała kilku lat zanim zdecydowała się pierwszy raz pojechać. Jego rodzice często przyjeżdżają do nich.

"Według mnie siostra nie powinna nigdzie wyjeżdżać. Jeżeli jest z obecnym partnerem, kocha i będą brać ślub to niestety ale siostra przyjmie jego wiarę a wtedy może już nie wrócić z kraju bo o to może się postarać rodzina obecnego partnera. To tylko spekulacje ale jakże prawdziwe . Dobrze by też było by nie rodziła dziecka w Jemenie ale w rodzimym kraju i by dziecko przejęło obywatelstwo polskie. Jedyna Rada jaką mogłabym udzielić to taka by siostra nie brała ślubu z tym człowiekiem ale pewnie tak nie będzie więc niech przynajmniej pozostanie w kraju." x Zgadzam się w 100% z wypowiedzią.

dla mnie ona moze sobie byc z nim tam gdzie jest byle nie wyjezdzala. Wiem, ze nie kazdy arab jest zly, ale on jest dla nas podejrzany, bo normalny facet to jakby przyjechala do dziewczyny rodzina to by przyszedl porozmawiac zapoznac sie, a nie uciekac jak zlodziej na moj widok:O Dlatego my mu nie ufamy wlasnie.

dziecko chce urodzic w europie, ale jak pojedzie z nim tam w ciazy to jaka bedzie pewnosc, ze wroci?

Muzułmanin będzie średnio więrzący na terenie krajów zachodnich bo czuje większą wolność, brak presji, rodziny u boku ale to się często zmienia po powrocie do kraju gdzie otoczą go najbliźsi z pytaniami typu czy żona zna koran, czy jest wierząca i chętna do przyjęcia ich wiary, będą ją obserwować, śledzić jej każdy krok , poza tym ortodoksyjni mają obsesję na punkcie utrzymania honoru rodziny i tak naprawdę jeżeli tylko zauważą że coś powoduje splamienie ich rodziny, nie będą pytać o zdanie syna tylko poproszą kuzyna, dalszego kuzyna czy jeszcze jakiegoś innego zbira by przyjżał się sprawie. Najgorsza wersja z możliwych to taka kiedy siostra wyjeżdża , przyjmuje wiarę przyszłego męża, bierze z nim ślub i rodzi tam dziecko lub w Polsce ale będąc już jego żoną i muzułmanką. Europejka nie jest stworzona do takiego życia. Czy siostra wie że będzie musiała na ich terenie ubierać się i zachowywać jak muzułmanka? Że dziecko będzie należało się mężowi i jego rodzinie oraz przynależeć będzie do Jemenu? A co jak się pokłócą? Co jak rodzina postanowi wyrzec się syna kiedy ten nie będzie stosował się do rad ojca i rodziny? Same problemy.

Gość 18:46:50 . No i to jest właśnie ta różnica, że oni mieszkają w Europie. Ale tamten od razu chce ją zabrać do siebie.Tam na prawdę nie ma życia dla kobiety.

jakie przyjemne:D tylko zacofane Polki z kafe nadal myslą,ze u Arabow blondynki są w cenie:D ale co tu wymagac, jak tylko kafe sie inetersuje jedna z druga:D