Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z tesciami

Polecane posty

Gość gość

otoz mam taka spawe moze ktos mi wyjasni o co chodzi bo ja juz nic nie rozumiem. po slubie zamieszklalam z rodzicami meza w ich duzym dou ktroy nam przepisali(ja tego nie chcialam ale ok zgodzilam sie dla meza) od poczatku bylo powiedziane ze dom jest dla nas itd mamy male dziecko teraz uzbierazlismy troche kasy wiec chcielismy wyremontowac strych dla malej zeby miala swoj pokoj (strych rupieciarnia nieuzywana)powiedzielismy o tym tescia zgodzili sie tak oczywiscie po dwoch miesiacach planowania co i jak mamy zaczynac remont a oni powiedzieli mezowi ze jednak sie nie zgadzaja hm ok bylo mi przykro niewazne teraz chcemy sie wyprowadzic mamy juz mieszkanie na wynajem a oni nie chca zebysmy sie wyprowadzili(?!) czyli juz nie wiem o co im chodzi chca zebysmy mieszkali z nimi w jednym pokoju z dzieckiem do momentu jej pelnoletnosci czy jak?nie rozumiem dlaczego utrudniaja i nie chca naszej wyprowadzki a ja juz nie moge tak dluzej dodam ze dziecko ma juz 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jaki problem? Nie masz obowiązku ich słuchać, tzn. dopóki tam mieszkacie jednak wypada, ale co stoi na przeszkodzie żeby się wyprowadzić? Zdanie mamy i taty? No sorry... Bo mi nie powiesz chyba że siedzicie tam z dzieckiem w jednym pokoju żeby ich nie urazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze teraz jak juz wiedza ze chcemy sie wyprowadzic caly czas jakies alujze ze sobie nie poradzimy ze jak kobieta sama z dzieckiem moze mieszkac ze to niebezpieczne(moj maz duzo pracuje i jestem praktycznie sama)ze dziecko jest do nich przywiazane itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dokladnie zemy ich nie urazic :/ przynajmniej z mojej strony mezowi to chyba odpowiada ja sie czuje z tym wszystkim zle jak zrodlo problemow chociaz wieje absurdem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zwykła zagrywka z ich strony. Ja bym postawiła sprawę jasno albo robimy remont strychu albo my się wyprowadzamy. Niech się ogarną i zdecydują. A jak by mi tak dogadywali, że samej strach powiedz żeś odważna kobita.W żadnym razie nie ustępujcie teraz ustąpisz zawsze będą robić pod górkę muszą widzieć, że jesteście poważni i jeśli chcą coś osiągnąć muszą was tak traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×