Czy wasze zycie sie zmienilo jak powjawilo sie dziecko

czy mozecie sobie pozowlic na wszystko majac dziecko. Na zabawe, wyjscia wieczorami z mezem. Pospac sobie dluzej. Porpsotu nic czasem nie robic?

zaraz ci napisza,ze owszem zniemilo ale na na super a niesprzespane noce,no coz,nasza fasolka jest tego warta.

nie mam dziecka, ale twoje pytanie nieco dziwne, bo to chyba normalne ze mimo wszystko świat się zmienia, jak pojawia się maluch, wyjśc mozesz, jak załatwisz do niego opiekę, na nic- nierobienie moze sobie pozwolic jeden z rodziców, bo drugi musi zajac się dzieckiem, to samo z długim spaniem, no chyba że dziecko to tez śpioch- chyba to wszystko jest raczej logiczne

zmieniło, na gorsze. Nie mamy nikogo do pomocy a od samego poczatku sa problemy na kazdej płaszczyznie dotyczacej dziecka

Ja mam 2 dzieci ( 2 i 4 lata) i moje zycie zmienilo sie na lepsze :) Jest nam teraz weselej- duzo smiechu i wyglupiania sie. Bywaja trudne momenty ale synkowie sa juz coraz starsi wiec jest coraz lepiej.

do jagody Tak, bo dzięki dzieciom, nie musisz nierobie iść do pracy i wmawiasz sobie, że się spełniasz jako matka :D Ja mam satysfakcję, że mimo dwójki dzieci jestem cały czas czynna zawodowo, a zarazem spełniam się jako matka. I nie okradam ich przy ty z czasu. Poza tym w przeciwieństwie do ciebie, jestem w stanie utrzymać się za swoje dobrym poziomie ;)

bardzo sie zmienilo. Nie wypilam przez 9 miesiecy ani grama alkoholu a potem przez kolejne pol roku tez, ani papierosow ani kawy..i to chyba koniec zmian

Gosc o 18 swietne podsumowanie jagody,brawo!

a gdzie ta nieszczęsna jagoda napisała ze jest nierobem???

bardzo sie zmienilo, ale jesli chodzi o niedogodnosci typu wieczne niewyspanie to w praktyce okazalo sie ze nie jest to takie straszne jak kiedys myslalam. Kiedys wspolczulam matkom, ze ja wracam do domu gdzie moge w spokoju odpoczac a one ida z dzieckiem do domu i zasuwaja, a teraz jakos przychodzi mi to naturalnie. Nie wiem czemu

10.08.13 nawet sie nie kompromituj dziewczyno :D Dajesz sie tylko wykorzystywac i jeszcze sie tym chwalisz :D Ale zablysnelas :D

do jagody Co tu się rozpisywać, żal mi ciebie biedny pasożycie :D

buahahaha biedna jagoda, nazywa wykorzystywaniem to, jak ktoś lubi być niezależny finansowo :D wiesz, niektórzy są ze sobą z miłości, a nie dlatego żeby im się wygodnie żyło :D

Masz tu linka z super piosenka , posluchaj jej i zastanow sie nad tym co bredzisz :D http://www.youtube.com/watch?v=X5vWo0gDhiA

biedactwo, będzie teraz odkopywać temat i dalej się błaźnić :D

wracaj do garów jagoda, bo ci mąż "kieszonkowe" zmniejszy ha ha

co za glupie pytanie, normalne, że sie zmieniło, przecież nie mogę np. wyjść kiedy chcę, co zostawię same dziecko w domu na pół dnia, czy ty normalna jesteś