Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ten związek ta miłość przetrwa

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem czy to mądre ale chciałam się z kimś podzielić o tym wszystkim :) Mam na imię Karolina no i mam już 40 lat na karku chociaż jak każdy mówi wyglądam na młodszą ale mniejsza z tym . Mam córkę już dorosłą 20 letnią . :) Sytuacja wygląda tak . Kiedyś jak byłam młoda bardzo zaszalałam to były lata 90 te byłam młoda i kochałam muzykę z lat 80s . :) Kiedy miałam 18 lat w klubie spotkałam takiego mężczyznę . Strasznie się zauroczyłam w nim był uroczy , strasznie miły i zabawny bo z nim rozmawiałam najzabawniejsze jest to że był bardzo dojrzały. Ale niestety potem już go nie zobaczyłam aż do dnia w 1993 kiedy miałam 21 lat spotkałam go znów i w tym samym miejscu poczułam się tak szczęśliwa ogólnie go nie znałam ale strasznie coś mnie ciągnęło do niego. On mnie poznał rozmawialiśmy ze sobą nawet poszliśmy na kolacje . Któregoś dnia opowiedział mi o sobie i dowiedziałam się że był starszy od mnie o 15 lat , A nawet nie zauważyłam tego . :) I po 3 miesiącach wiem że szybko trochę tak się zakochaliśmy że straciłam z nim dziewictwo. I spędziłam z nim wyjątkową noc. I dziwne ale spędziliśmy ze sobą piękne chwile całe dwa lata . Oczywiście owocem naszego związku jest moja córka Ania :) Ale pewnego dnia on odszedł nie zostawiając po sobie nic. Byłam strasznie załamana bo bardzo go kochałam . Dowiedziałam się że miał problemy i zostawił mnie po to aby nic mi się nie stało. No i jakoś potem musiałam żyć sama z Anią . i minęły lata aż w końcu on stanął w moich drzwiach w 2006 roku byłam tak zszokowana że omal zawału bym nie dostała . Paweł stanął w moich drzwiach jak bym zauważyła ducha. Wyobrażacie sobie to 12 lat go nie było poryczałam się i rzuciłam mu się w ramiona . Chociaż go nienawidziłam i również w ciąż kochałam . Potem okazało się że był przez 10 lat w więzieniu .Nie wiem do końca co się stało Wiem że wplątał się w wiele złego . Ale był dobrym człowiekiem wiem że nigdy by mnie nie skrzywdził . Ale ja już miałam męża którego kochałam ale nie aż tak jak pawła bo jego kocham najmocniej na świecie straciłam z nim dziewictwo i spędziłam wspaniale czas. Nie miałam innych dzieci tylko Anie : ) I miałam straszny problem potem między mężem aż do dzisiaj już nie jesteśmy razem bo rozwód wzięliśmy . Utrzymuje kontakt z Pawłem bo jest ojcem ani chociaż jej nie zna dobrze. No i tak czasy lecą i aż do dnia on poprosił mnie o to abym wyszła za niego ponieważ mnie kocha , dał mi czas do przemyślenia , sama nie wiem już czego chce ale go kocham ze względu na wszystko wiem że jestem mlodsza mam 40 lat a on 55 lat ale kocham go najmocniej dla mnie to normalnie jak historia miłosna z filmu. :) Co o tym sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przemysl wszystko dobrze.moze tak byc ze nie ma gdzie tyłka wtulic i szuka ciepłego kąta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angiii
myśle ze powinnas spędzic z nim troszke wiecej czasu i podejsc do tej sytuacji z dystansem... Ja na Twoim miejscu zastanowiłabym sie bardzo dobrze nad tym wszystkim co on zrobił. a co jeśli on chce cie tylko wykorzystac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WŁAŚNIE ON NIE CHCE MNIE WYKORZYSTAĆ . ja to wiem dobrze, ufam mu i wiem że mnie kocha .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×