Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona5647

Dziwny stan chęć ślubu

Polecane posty

Podczytywaczka 😘 oj biedna Ty:( też czasami dopada mnie taka migrena że aż nie mam ochoty oczu otwierać. Zadne tabletki nie pomagaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowa podczytywaczka
Od 8 rano wzielam juz trzy, ale bol nie minal calkowicie. Jedynie troche sie zmniejszyl, ale wciaz mam to upierdliwe pobolewanie i szum w glowie. Moje migreny zazwyczaj zaczynaja sie wieczorem i w nocy rozrastaja sie do niewiarygodnych rozmiarow, nastepnego dnia jestem nie do zycia... Jeszcze ten tydzien byl bardzo ciezki psychicznie, rozladowaly mi sie baterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to współczuje Ci bardzo. Wrócisz do domu to się położysz. Sama nie znam jakiegoś dobrego sposobu na migreny, mi wtedy pomaga sen, dużo snu. I jakoś mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowa podczytywaczka
Dzieki kochana. 😘 Na szczescie dzis pracuje w domu, ale chyba zbyt wiele nie zrobie, mam uczucie jakbym sie czolgala do mety. Musze nas spakowac, bo wyjezdzamy na mala wycieczke z nocowaniem u rodziny mezczyzny, mam nadzieje, ze mimo ogolnego rozbicia uda mi sie jakos przezyc te trzy dni. No ale dosyc o negatywnych sprawach. Co chcesz kupic w weekend? Jakies wieksze zakupy szykujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnei pogoda wiosenna;) kupilam ciasto i powiedzialam dziewczynom w pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowa podczytywaczka
Gratulacje Setuniu! I jak dziewczyny zareagowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja to mam szczęście! Zgubiłam dziś kolejnego pendrive'a! A miałam tam tyle materiałów niech to szlag. Kuzwa. Podczytywaczka hmm co zamierzam kupić:P a dużo rzeczy:) m.in. zapas ciepłych skarpetek na zimę:) no i rozejrzę się za sukienką jakąś może. Moj P. juz ma powiedzmy całą wyprawkę ślubną a ja nie mam jeszcze nic!:P ehh Setunia i jak? Pewnie się cieszyły!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Mogłabym sie przyłączyć do wątku? Jak kazda kobieta marzę o wspaniałym ślubie, weselu tylko że w mojej sytuacji to trochę skomplikowane i nie realne. Pod koniec listopada bedzie już 3,5 roku odkad jestem z moim partnerem. Bardzo się kochamy. Za rok planuję isć na studia(dopiero teraz, bo tak mi się życie ułozyło), i właśnie wtedy zamierzamy z moim partnerem razem zamieszkać. Wynająć coś . Naszym największym problemem są nasze rodziny. Nie chodzi o to że stoja na przeszkodzie naszego związku, ale o to że się z nimi nie dogadujemy. Ja w mojej rodzinie nigdy nie miałam oparcia, ciągłe kłutnie, awantury ojca alkoholika. Nigdy nie usłyszałam od mojej mamy że mnie kocha. Ojciec to nawet nie wie kiedy sa moje urodziny. Zawsze kiedy próbowałam cos zrobic sama np. nauczyc się robic głupia zupę od razu wtrącała się do tego moja matka. Krytykowała, "po co bedziesz robic drugą zupę?", "nie tak to robisz", "marnujesz tylko przyprawy". W głębi serca ja kocham, bo to moja mama ale zaczynam ja nienawidzić z dnia na dzień. Z ojcem jest tak samo. Moj partner ma podobnie w domu. Oboje mieszkamy jeszcze w swoich rodzinnych domach, nie stac nas na wynajem, nawet pokoju. Ja obecnie nie mam pracy, uczę się zaocznie(studium). Mojemu partnerowi z początkiem grudnia kończy sie umowa o prace,ale mam nadzieję że szybko znajdzie coś innego. Cięzko nam, ale wiem że wytrwamy, bo mamy siebie. Tylko na siebie możemy liczyć. Za niecałe 2 lata planujemy wziąść slub cywilny, tyle że bez naszych rodzin. Ewentualnie zaprosimy kilku naszych przyjaciół na slub i jakis skromny poczęstunek. Nie chcemy na nim naszych najblizszych, bo oni na to nie zasługuja. Nigdy nas nie wspierali, nie byli oparciem dla nas. Wiem że to hamskie z naszej strony, ale to nasz dzień, i chcemy go przeżyc z osobami które naprawdę sa nam bliskie. A tacy własnie sa nasi przyjaciele. Naszym marzeniem jest w końcu wyrwac się z naszych domów i zacząć życ po swojemu. Oboje pragniemy stworzyć nasza idealna rodzinę, której tak naprawdę nigdy nie mielismy. To moja historia w skrócie. Będę tu zaglądać, miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki Kochane :) Pamiętacie mnie jeszcze? Jakoś żyję, ale ciągle coś się zmienia i na stałe jeszcze nigdzie się nie zakotwiczyłam. Bilans pracy w nowym miejscu? chrypa, bolące oczy od kompa i głowa irytacja klientami itp. Więcej szczegółów jak już będzie coś więcej wiadomo. Na razie wciąż się wiele kotłuje i zmienia. chociaż są tego duże + bliżej Lubego. Właśnie obejrzeliśmy nasz numer 1 wśród romantycznych filmów "Joe Black" z B.Pittem. Swoją drogą nie ma jak stary dobry film, 😘 dla wszystkich, także nowych, których jeszcze nie miałam okazji poznać :) papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) Własnie siedzę na necie i przeglądam książki...W przyszłym tyg. mam urodziny Lubego i myślałam o jakiejś książce...i czymś jeszcze do tego, choć pomysłów brak, pewnie "zjadę" na jakimś pachnidle. A co do książek- potrzbuję porady. Mój mężczyzna nie czyta dużo, za to interesują go konkretne tematy tzn. wojna, navy seals, snajperzy, wojny narkotykowe itp. Wobec tego znalazłam książkę, która być może ucieszyłaby mojego mężczyznę- "Na linii ognia" ( przeglądał ja kiedyś w księgarni, zapisałam tytuł :P ).... Ale szukając dalej natrafiłam na klasykę "Ojciec chrzestny", może oglądał, ale prawie jestem pewna, że nie czytał. I teraz mam dylemat, a dwóch mu przecież nie kupię :P Buziaki P.S. Pracy mam oczywiście dużo, ale czy za marną kasę i prace na pół etatu muszę nadganiać w domu? bez jaj a z wszystkim się nie wyrabiam przez te 4h :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
witam sie po długim weekendzie :) Lolla- ja wziełabym na lini ognia. Jak tam porzygotowania do ślubu? I ze Cie opuszcze- witam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni- dzięki 😘 Teraz tak sobie myślę, że kobiecie łatwiej coś kupic...perfumy, biżuteria, nawet kolacja byłaby świetnym prezentem ;) Co do ślubu, znajomi, którzy pobierają się w lipcu 2014 mają już wybrane obrączki- my jeszcze nic, ale na to chyba jest czas na kilka mies.przed ślubem. Ta kapela nieszczęsna, mam nadzieję, że uda się to załatwić w najbliższym czasie. Zaproszenia- ja uwielbiam klasykę, a mój B wpadł na pomysł, że zaproszenie w formie biletu lotniczego byłoby fajne...No pewnie ze tak, tylko co zrobić z tymi starszymi albo goścmi "na stanowiskach", jednym gościom klasyczne a młodszym to nowoczesne? nie wiem czy można mieszać. Po cichu myślałam, że z zaproszeniami zostanę sama i wybiorę klasykę, a tu trzeba też opinii drugiej strony słuchać... uff, za długo byłam singlem! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! :) Lolla ja powiem głupio - wybrałabym książkę lepiej wydaną. Nie oceniam książek po okładce ale mam takie skrzywienie - czytam książki różne, na czytniku, z biblioteki itp. ale na półce kolekcjonuję te ładnie wydane (no i dwie serie brzydko wydawane ale będące ze mną już prawie 10 lat :D) :) I nie zgadzam się, że kobiecie łatwiej kupić prezent. Wydaje mi się, że jak się chce kupić prezent naprawdę od serca a nie bezpieczny banał to jest równie ciężko jak nie ciężej ;) Co do zaproszeń... ja bym nie mieszała ;) Ale na pewno się dogadacie! I nie sądzę, żeby dla starszego pokolenia nietypowe zaproszenia były gorszące więc tym się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona- 🖐️ no tak, ja nie chcę kupić prezentu na odczep się, tylko On już wszystko ma :/ mogę mu kupić uchwyt do Ipada, ale nie znam wymiarów, mogę mu kupić łańcuszek z białego zlota, ale mnie nie stać po prostu hehe Chciałabym żeby dostał coś przydatnego, portfel, koszulka klubowa FCB, perfumy, nawet rękawiczki, kupiłam, ale te też zgubił, standard ;) A jak pyta co by chciał dostać to mówi, że nic mu nie potrzeba wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola ja nigdzie nie napisałam, że Ty chcesz kupić prezent na odczepnego ;) Odniosłam się do tego, że niby kobiecie łatwiej prezent kupić i z tą tezą się nie zgadzam ;) A wymiary iPada łatwo sprawdzić ;) Bo iPada pierwszej generacji nie ma na 99% skoro kupował go ostatnio, iPady 2, 3 i 4 generacji mają prawie takie same wymiary (iPad 2 ma trochę inną grubość ale uchwyt powinien pasować taki sam, zresztą bardziej prawdopodobne, że ma iPada 3 lub 4 skoro kupował niedawno) 241.2 x 185.7 x 9.4 (iPad 2 ma 8,8mm gubości). iPad mini z kolei różni się znacząco 200 x 134,7 x 7,5 :) Także na oko łatwo ocenić czy ma iPada czy iPada mini ;) Zresztą wystarczy chwycić urządzenie (niepostrzeżenie) i z tyłu sprawdzić bo jest napisane ;) Tak może na przyszłość - nie wiem na Mikołajki albo Święta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej! Właśnie się dowiedziałam, że koleżanka bierze ślub w walentynki! :) Nie powiem, ekspresem to załatwiają bo zaręczyli się ledwie miesiąc temu, ale może już wcześniej coś planowali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yhmm..Zagubiona- Ipad mini z Apple, wiem, że chciał uchwyt samochodowy, ale do tej pory nie znalazł tego, co chce P.S . teraz znalazłam etui na jego Ipada ;) A co do ślubu- wow, szybko, to muszą być nerwy, bo tyle załatwień. Mnie już każdy mówi- mało czasu zostało, po nowym roku będzie lecieć...no tak jakbym nie wiedziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iPad mini jest najfajniejszy zdecydowanie :D Kurczę ja nie wiem jak oni się wyrobią. Przecież jak mi Luby proponował, żebyśmy w 2014 ślub brali to tylko się w czoło popukałam, ja to lubię wszystko na spokojnie pozałatwiać :D Ale fajnie, na weselu chętnie się pobawię. Na ślubie zimą nie byłam jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe no a nie wiesz jakie duze wesele? Widziałam raz zdjęcia z zimowego ślubu, troszkę tak smutno...mało barw, kolorów, ale to tylko chodziło o zdjęcia z drogi do kościoła itd. Może i one też takie niefortunne były. Kiedy zaczeliśmy rozmawiać o szukaniu sali, nie marzyłam nawet, żeby znaleźć ją w lecie, czerwiec- wrzesień, abstrakcja, przecież większość ludzi chce ślub w ciepłum miesiącu! Ale tak jakoś nam się udało i będzie w lecie ;) Chyba troszkę los nam sprzyjał, w tych poszukiwaniach lokalu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie wiem ile będzie osób... ale małe być nie może skoro zostałam zaproszona bo nie jesteśmy przyjaciółkami a raczej koleżankami ;) Ja widziałam zdjęcia z jednego zimowego wesela ale było ono ponad 30 lat temu :D Piękne! Pięknie ozdobione sanie, pięknie oświetlona droga. Konie... Ach! Szkoda tylko, że to małżeństwo nie było takie cudowne ;/ Ja kocham maj i ślub będzie w maju, będę tylko tańcować jakieś dziwne szamańskie tańce żeby deszczu nie było i impreza mogła się odbyć w ogrodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona- no widzisz co potrafi fotografia, jedne sa piękne inne nieładne. A maj...nooo też piękny miesiąc :) tyle różnych kwiatów, ja niestety musze raczej zrezygnować z wymarzonego choć pewnie i problematycznego bukietu z tulipanów, ale za to pomyślałam sobie, że chyba z butami choć zaszaleje...nie, nie różowe, ale nude czy coś, bo satynowe białe mnie sie nie podobają...no aż taka dziewicza nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! :) Ciekawe czy dziś będzie większa frekwencja ;) Ja akurat planuję czerwone buty :D Jeśli jest coś co naprawdę mi się nie podoba to białe buty. A, że bukiecik też będzie czerwony to powinno ładnie razem wyglądać. Zwagarowałam dziś. Pogoda jest tak parszywa, że nie dałam rady wstać. Idę dopiero na 11 :D Postanowiliśmy trochę odpocząć i nie wzięliśmy żadnego nowego zlecenia i szczerze mówiąc... dziwnie. Nie wiem, nie umiałabym chyba nie pracować dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
u nas leje! a wczoraj było piękne słońce!! Opony wymieniłam, za sztukę 350zł- no po prostu można się popłakać!! Aż sie zastanowiłam, czy na starych jeszcze nie dojeżdzę- ale mnie "oponiarze" zbesztali :) Zagubiona- oh, czerwone buty, fajnie :) a kiecka w końcu krótka bankowo? Też nie mogłabym nie pracować. Czasem biore sobie wolny dzień, zeby trochę z synkiem pobyć- nie powiem fajnie jest, ale jakoś tak...nudno? Adrenalinki brakuje, porannego wbijania we "właściwe" ubranie :) I ze Cię nie opuszcze- napisz coś więcej o sobie. Już wcześniej miałam Ci pisać, ale umknęło- niefajnie tak być dołowanym przez własną mamę :( Mam nadzieję, ze uda Wam się stworzyć fajną rodzinkę. A ile macie lat? Lolla- ja jeszcze w temacie zaproszeń- byłam kiedys na ślubie, gdzie młodzież dostała inne zaproszenia od starszych. Nasze były...biletem na loterię :) pomysł extra fajny bo...wygrałam wtedy film "Titanic" :) Serio! Były jeszcze do wygrania pobyt w spa (bodajże 3zabiegi- takie unisex), taniec z panną młodą (wygrała dziewczyna :)) Pomysł był extra, bo losowanie było zamiast wszystkich oczepinowych zabaw :) Tak więc ja tam nie widzę nic dziwnego w różnych zaproszeniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni no ceny opon trzepią po kieszeni, zresztą w ogóle samochód to kosztowna sprawa :) Ale przydatna. My wzięliśmy trochę wolnego bo ostatnio pracowaliśmy bardzo dużo. Rano uczelnia, po południu praca, często nocami praca (ratowanie projektów, które już zbliżały się do końca), w weekendy praca. Człowiek nie miał kiedy żyć :D Ale przynajmniej dostaliśmy poza pieniędzmi, premią także normalne ludzkie podziękowania. Miłe. Czy kiecka będzie krótka nie wiem, pewnie okaże się przy mierzeniu. Ale na chwilę obecną jestem pewna, że chcę krótką bo długie mi się zupełnie nie podobają. No ale wiele razy słyszałam, że przy mierzeniu bierze się coś zupełnie innego niż się chciało początkowo. Za to wygrzebałam babciną spódnicę z lat 50, zamszową, właśnie w takim fasonie jak chciałabym dół sukienki. I na szczęście wyglądam bardzo fajnie. Trochę się bałam czy moje nogi nie będą wyglądać karykaturalnie ale jest ok. Pomysł z zaroszeniami i loterią super ale ja i tak uważam, że wszyscy mogli wziąć udział, także starsze pokolenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni Gość miło mi:) Z biegiem lat juz sie przyzwyczaiłam do sposobu traktowania mnie przez moja mamę. To jest przykre, ale daję radę. Ja mam 23 lata, mój partner 26. Obecnie staram się o staż. Wiecie może co powinno znależc się w podaniu o przyjęcie na taki staz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I, że Cię nie opuszczę - ja niestety nie pomogę bo się na stażach zupełnie nie znam. A szukałaś jakiś wzorów w google?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno coś wymyślisz ;) Ja jedynie składałam podanie o praktyki a i to dostaliśmy wzór od uczelni i trzeba było trochę przerobić tylko, stąd mimo chęci nie bardzo mogę pomóc :) A w zasadzie co to za staż? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×