on daje mi wybor no nieee

Z chłopakiem jestem 2 miesiace. Ostatnio nie widzieliśmy się przez miesiąc bo miał dużo pracy. Kłóciliśmy się przez to itp. Ostatnio myślał nad tym i powiedział ze on tak nie chce ze mu spotkania 2 lub 4 razy w miesiacu nie starcza i albo bede mieszkac tam gdzie on albo koniec bo w weekendy nie bardzo bo on musi w domu robic a chce miec mnie blisko siebie

ma racje to nie związek...on tam ty tu..i tyle czasu bez siebie...nie wyjdzie wam, zobaczysz. Lepiej to zrobic teraz albo sie rozstac bo to nie ma racji bytu.

no ja rozumiem tylko jak ja mowilam ze to mi nie podoba sie ze sie nie spotykamy to mial to gdzies ja jeszcze mam tu kurs a nie znam jeszcze jego rodzicow jak wyjechalismy tam gdzie mieszka to bylismy w hotelu bo on nie lubi a domu a ma swoj pokoj a przeciez na razie moglabym byc u niego jak jeszcze kursu nie mam

Związki osobno i na odległosc to martwe związki. Trzeba umiec życ ze soba dzien w dzien. Spotykanie sie raz na miesiac to jest...dobre dla przedszkolaków. Dorośli inaczej na to patrzą. I ciągle im mało drugiej osoby.

wiem tylko czy 2 miesiace to nie malo na mieszkanie razem nie szuka rozwiazan ze mna tylko daje mi wybor