Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milczącaJa milczącyOn

No jak długo można tak

Polecane posty

Gość baked
Dresiarzu, nie kpij sobie z czyichś uczuć i ich nie porównuj do swoich, bo każdy może mieć inne, poodbnie jak każda historia jest nieco inna. Ja właśnie przechodzę to samo,co Autorka, i wierz mi, że boli jak cholera. Tobie na tamtej dziewczynie nie zależało, a nam na tych mężczyznach zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja dla tej dziewczyny trochę zmieniłem w swoim życiu. nie wraca się po paru latach emigracji do Polski, dla kogoś z kim nam fajnie w łóżku. ale suma wcześniejszych doświadczeń sprawiła, że długo nie rozpaczałem. no bo za czym i po co? "que sera sera - jak śpiewał Mietek Fogg" i dlaczego mam nie kpić z kogoś, kto pisze: "Oczywiście nie zgrywam świętej i niesprawiedliwie pokrzywdzonej, bo oboje mamy powody do złości czy niechęci, ale ja większe" jakby jej naprawdę zależało na znajomości, to by dążyła do wyjaśnienia w 4 oczy, a nie wypisywała żale na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baked
Dresiarzu, mi zależało na znajomości i próbowałam wszystko wyjaśnić. Tylko że on po moich wyjaśnieniach się już nie odezwał. Więc teraz jedyne, co mi pozostaje, to żalić się na forum, bo nic więcej zrobić nie mogę. Jak ktoś mnie już nie chce, to nic nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącaJa milczącyOn
Hej Wam:) dresiarz z klasą "oczywiście, Wy zawsze macie większy powód czy jesteście bardziej pokrzywdzone. nawet przyłapane gdy galopujecie na innym koniu, to tylko dlatego, że ten wasz was nie zaspokajał." Jesteśmy słabszą płcią, dlatego ten sam cios odczuwamy bardziej boleśnie ;) Jesteśmy zwyczajnie bardziej wrażliwe i emocjonalne, więc się przejmujemy - taka nasza natura:) "jakby jej naprawdę zależało na znajomości, to by dążyła do wyjaśnienia w 4 oczy, a nie wypisywała żale na forum." No coś w tym jest, nie przeczę :D Ale to nie do końca tak, bo zależy mi i to bardzo, ale nie lubię się pchać tam, gdzie mnie nie chcą. Fakt, że to ja zapoczątkowałam to milczenie, bo byłam wściekła na niego i dałam wyraz temu, że mi się nie podoba to co robi. O dziwo uszanował moją wolę, ale po jakimś czasie przeszła mi złość i uświadomiłam sobie, że brakuje mi jego towarzystwa nawet gdyby miał się nadal zachowywać jak prostak i kawał s*******a, czyli po prostu akceptuję drania i lubię takiego jaki jest (chociaż wolałabym, żeby traktował mnie z szacunkiem i nie dowartościowywał moim kosztem) :) Myślałam, że to się samo w końcu rozejdzie po kościach, ale on nie wykazuje ani odrobiny dobrej woli i traktuje mnie jak powietrze, więc i ja robię to samo, ale co ja mogę zrobić kiedy on na mnie nawet spojrzeć nie chce? Uparciuch 😠😡 Chyba już więcej wyjaśniłam, więdz radźcie proszę :) Wiem, głupi problem, ale dla mnie to nowa sytuacja i nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauroczyłaś się, a on nie i dlatego on ma na Ciebie wywalone. nie odezwie się i już. skądś to znam. ;) lecicie na drani z myślą, że uda się wam go choć trochę zmienić. a to w większości przypadków się nie udaje. nie wiem czy to wasza wiara czy głupota każe brnąć dalej. daj już sobie spokój. z ciekawości, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącaJa milczącyOn
Oki, dzięki za odpowiedź :) Jestem po dwudziestce (zaokraglając w dół) ;) Ale nie lecę na drani i mam swojego wcale-nie-drania. A kolega... gdyby od początku taki był to nie traciłabym nawet 5 minut na znajomość z nim. Poznałam go z zupełnie innej strony i dopiero od niedawna zachowywał się jak pajac, nie mam pojęcia dlaczego. Może masz rację i chciał w ten sposób dać mi do zrozumienia, żebym się od niego od...cięła;) I dopiął swego. Szkoda znajomości, ale skoro tak się sprawy mają to nie będę nic wyjaśniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącaJa milczącyOn
Nie wiem dlaczego, ale podejrzewam z niemal 100 procentową pewnością, ze to tylko poza i duma z jego strony. Aż przesadza z tym ignorowaniem mnie, ale pewnie mi się tylko wydaje. Dziwny typek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×