Czuję się bardzo brzydka

Jestem wobec siebie bardzo krytyczna, lubię prawić innym osobą szczere komplementy ale siebie potrafię tylko gnoić...

a jeśli nie podoba Ci sie Twój nos możesz go zoperować .. jeśli uważasz ,że jest duży to dlaczego nie Tylko musisz to dobrze przemyśleć i isć do dobrego chirurga on też doradzi Ci czy mniejszy nos będzie Ci pasował bo nie do każdej twarzy pasuje i mogłabyś się oszpecic jesli przy np dużej twarzy zrobiłby Ci malutki nos . Małe nosy pasują z reguły do dość drobnej twarzy i delikatnych rysów

Emilka nie wiem z skąd ten mit że szwedki są brzydkie ? Też tak kiedyś myślałam ale od kiedy tu przyjechałam stwierdzam, że to najpiękniejszy naród w Europie !!!! Naprawdę oczy się otwierają, sama byłam w szoku !!!

Są bardzo zadbane, mają piękne rysy twarzy, idealne figury, nie ma tapeciar i solarek !

Też byłam w Szwecji i uważam ,że są brzydkie... tak jak i moi znajomi. ale może mamy inne gusty do Ciebie po prostu. Ukrainki są piękne i to jest prawda bo byłam we Lwowie

Ale dobrze, że polki mają taką pewność siebie ! Zazdroszczę...

ale Szwedki w większości są strasznie wyblakłe..

Ukrainki, faktycznie we Lwowie widać dużo ładnych dziewczyn ale też dużo średniawych tutaj niemal każda młoda dziewczyna wygląda jak ideał !

Izabella- nie uważam żeby Polki były najpiękniejsze na świecie to absolutnie nie. Ale Szwedki wg mnie są za wysokie , takie tyczki często , często mają nijskie twarze , zbyt jasne włosy i brwi... Blondynki mogą być ładne pod warunkiem ,że nie są takie przezroczyste

Emilka fakt bez makijażu są wyblakłe wystarczy trochę tuszu, jeśli ktoś nie lubi blondynek to mu na pewno nie przypasi... Polskie blondynki też są wyblakłe ;p

średniawych? Wg mnie przecietna Szwedka nawet nie dorasta do piet Ukraince . Ukrainki i Rosjanki są najpiękniejsze w Europie. W ogóle im dalej na wschód tym przeważnie kobiety piękniejsze. No nie licząc jakiejś Mongolii i takich tam :P

Widzisz każdy lubi co innego, jest też sporo brunetek bardziej niż o kolory chodzi mi o ich klasyczne rysy twarzy, posągowe figury, wszystko jest na swoim miejscu, wcale nie są takie wysokie, średnio dziewczyny mają ok 165-175cm ;)

Ostatnio byłam w Rosji na weselu, powiem Ci moim zdaniem jest tak: albo dziewczyna jest bardzo ładna albo nic specjalnego, są mniej uśrednione.

Ale Emilko miło się to czyta i chciałabym żeby tak było bo sama jestem w 1/4 Rosjanką ;)

no to może mamy inne gusty poprostu :) ale taka opinie jak ja ma wiele osób z tego co rozmawiałam...

no powyżej 170 to już jest wysoka dziewczyna ...

Ostatnio jak byłam w kościele to ksiądz pomylił mój nos z klamką do zakrystii i tak pociągnął że aż mi łzy poleciały

Wracając do tematu, dysmorfofobia ...przynajmniej wiem już co mi dolega, wszystkie objawy się zgadzają, często przyczyną są przejścia w dzieciństwie. Teraz tylko muszę się dowiedzieć jak z tym walczyć....

HAHA Pewnie dlatego przestałam chodzić do kościoła ;D!

Emilka masz racje powyżej 170 to już taka średnio-wysoka, ale napisałaś że Szwedki to tyczki, a jak dla mnie taka tyczka zaczyna się od ok 176 w góre a tutaj większość ma coś ok 170 właśnie

Autorko ,a masz chłopaka? Jak masz to może on za mało Cię dowartościowuje?

Mam, już pisałam wcześniej. Mój chłopak pierwsze na co zwrócił uwagę to właśnie mój wygląd, dopiero później się z nim umówiłam i okazało się, że pasujemy do siebie też charakterami, mamy wspólne pasje itd. Wiesz teraz mijają nam już 4 lata razem, znamy się jak łyse konie... Komplementy słyszę dość często ale wmawiam sobie, że on ma dziwny gust, kocha mnie, nie patrzy obiektywnie... spoglądam w lustro i myślę: jak można mnie uznać za ładną ? Myślę, że to lęki wracające z czasów dorastania. Moja mama i jej facet (tato umarł kiedy byłam mała) bardzo często uświadamiali mi, że nic nie znaczę, jestem brzydka i głupia, nic nie osiągnę....

Uroda nie jest najważniejsza. Nawet jeśli nie jesteś zbyt urodziwą osobą to szukaj w sobie innych wartości :) Zdrowie , rodzina... To jest najważniejsze. Nie zazdrość tym pięknym dziewczynom ich uroda przeminie za ileś lat ,a charakter zostaje. Musisz się poprostu pogodzic ,że nigdy nie będziesz wyglądała pewnie jak modelka ,ale masz inne wartości o wiele ważniejsze

No widzisz więc znalazłaś sobie kogoś kto Cię pokochał :) Każda potwora znajdzie swojego amartora jak to mówią więc nie martw się tak bardzo urodą , te piękne też nie mają życia usłanego różami , przede wszystkim wielu facetów traktuje je przedmiotowo

Byłam bardzo niepokorna, buntowałam się, udawałam niezależną ale to tkwiło we mnie, płakałam wtedy bardzo często tylko zawsze po cichu... Teraz jest już znacznie lepiej ale jednak niektóre lęki pozostały, są dni kiedy czuję nie nikim...

Musisz uwierzyć ,że jesteś mądrą i wartościową osobą bo napewno tak jest . To ,że jest się pięknym nie gwarantuje szczęscia w zyciu . Nawet jeśli jak uważasz jesteś brzydka to możesz być szczęsliwa

Wiem, że uroda nie jest najwazniejsza, sama zawsze wzdychałam do brzydali którzy ujmowali mnie swoją siłą charakteru, jednak to jest jak obsesja, chcę czuć się piękna..... z jednej strony mnie to niszczy z drugiej komplementy, zaczepki facetów dają mi zawsze energię i chwilowe uczucie euforii.

Tak jakby to ktoś decydował o mojej wartości...

Gdybym się oszpeciła, nie miałabym już tego problemu, byłabym jednoznacznie brzydka i nauczyłabym się wreszcie, że wnętrze człowieka jest najważniejsze...

Jestem głupia, przecież tyle jest na świecie osób chorych, niepełnosprawnych itd. a ja użalam się na sobą zamiast po prostu cieszyć się życiem...