Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatuszekmaluszek

czy kocha sie za cos a moze poprostu za nic

Polecane posty

Gość kwiatuszekmaluszek

bo milosc jest slepa i przychodzi tak nagle niespodziewanie czy chcemy czy tez nie Ona przychodzi co o tym sadzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne..., jasne... Nadchodzi odpowiedni czas.... ...pyta sie podnosi.... I trza coś z tym zrobić... ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""""" [zgłoś do usunięcia] kwiatuszekmaluszek bo milosc jest slepa i przychodzi tak nagle niespodziewanie czy chcemy czy tez nie Ona przychodzi co o tym sadzicie """"" Moim zdaniem istnieje ...miłość. To coś takiego , że budzimy się rano z myślą o danej osobie, Że tęsknota za daną osobą , Że ciągle o tej osobie myślimy. Że dla tej osoby jesteśmy w stanie zrobić wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koch się pomimo wszystko ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że pomimo wszystko - bo to prosta chemia jest. Służy do podtrzymania gatunku. Dlatego do tej miłości konieczne jest podniesienie pyty. Bo bez pyty NIE MA miłości :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochanie sie za cos, tylko mimo czegos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Słyszał ktoś o miłości MIMO pyty oklapniętej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam, ze nie ma milosci mimo wszystko...na poczatku to jest oszołomienie, fascynacja i może dlatego przymyka się oko na wady partnera. Gdy nadchodzi szara codzienność trzeba czegos wiecej. Latwo kochac za sam fakt istnienia bedac mlodym i na garnuszku rodzicow :) po slubie i narodzinach dzieci nie jest tak rozowo. pojawiaja sie problemy finansowe, mniej czasu mozemy poswiecic partnerowi, pojawia sie znudzenie, znuzenie.. wtedy trzeba sie wspierac i pomagac sobie nawzajem, aby malzenstwo sie jakos krecilo. nie wyobrazam sobie kochac goscia, ktory by pil, bil, zdradzal, mial mnie gdzies za sam fakt istnienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość to tez ból,wiesz ,że kochasz,gdy obdarzana osoba odsuwa się i wtedy czujesz pustkę,ból,wtedy wiesz ,że kochasz.Często myślisz o tym kimś,popełnisz błąd ,dając więcej niż otrzymujesz,wtedy ponosisz tego koszty :( ,ale waznym jest mimo to,że potrafisz rezygnować ze swoich przyjemności dla tego kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak kocha się pomimo wad zawodów żalów nerwów i tysiąca innych dużych i małych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne. Bo ta chemia składa się z takich domieszek, żebyś mimo wszystkich swoich wad, nerwów, niedoskonałości i pulchności, jakoś się jednak rozmnożył. Rozumisz pulchny? ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×