Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość Mamka222
Ja wieczorami karmie małego maksymalnie przez godzinkę i potem robię mu butelkę (jeśli nie chce piersi puścić) czasem wypija trochę a czasem wcale nie chce butli czyli sie najadł i tak sobie tylko ssie. Odkładam go więc do łóżeczka, jak marudzi daję smoczka i zasypia. Jak nie zasypia to do piersi, "poniunia" sobie jakieś pieć minut i odpływa. Znowu do łóżeczka i zasypia. W dzień gdy wiem, że się najadł i nie chce spać, daję mu w łóżeczku trochę pomarudzić, maluszek powyciąga się trochę, porusza nóżkami i rączkami, taka gimnastyka na 5 minut:) Pochodzę z nim, kładę inaczej w łóżeczku, ale piersi nie daję na te 5 minut, żeby nie używał jej jak smoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonaoliwkaa 28 lubelskie 2 ---/--- 22.02.14 RybkaPlum 29 Poznań 2 Pola 25.02.14 Anitia 32 UK 2 chlopak 04.03.14 Vikiable 33 podlasie 1 ---/--- 06.03.14 Anawa 33 podlaskie 2 córeczka 07.03.14 Wiktoria95 18 mazowieckie 1 ---/--- 07.03.14 anka_123 28 mazowieckie 1 ---/--- 08.03.14 Emila8200 30 kuj-pom 1 synek 10.03.14 Heelenka 22 Wrocław 1 Cezary 12.03.14 35plus x x 2 synek 12.03.14 Ninka2222 ?? Kraków 2 Liliana 18.03.14 Mamusie: madziulka123 21 podkarpackie Wiktoria 1460g/46cm 31tc 26.12.13 errteeeee 28 lubuskie Adaś 2900g/52cm 38tc 21.01.14 Paatkaa 24 Śląsk Marcin 3710g/55cm 39tc 24.01.14 słońceeee 33 dolnośląskie synek 3600g/55cm 39tc 25.01.14 mamamama2 30 podkarpacie Oluś 3700g/56cm 39tc 29.01.14 mamaAnusi 34 podlaskie Diana 3200g/56cm 37tc 30.01.14 tamisia 28 mazowieckie Franio 3500g/53cm 39tc 31.01.14 NadzianaOla 23 war-maz Ala 3400g/54cm 39tc 01.02.14 joanna6950 26 Podlasie Maja 3400g/53cm 40tc 01.02.14 lulika 31 łódzkie Patryk 3110g/54cm 38tc 07.02.14 Kalina82 31 mazowieckie Mikołaj 4000g/56cm 38tc 11.02.14 Goplana pomorskie Konrad 4000g/58cm 38tc 13.02.14? Masaya 23 kuj.-pom Filipek 3230g/56cm 38tc 14.02.14 dzidzius210 32 zachodniopom Mikołaj 3150g/54 cm 39tc 17.02.14 truskava90 23 pomorskie Amelia 3000g/53 cm 41tc 23.02.14 brzuchowata 30 podkarpackie Danielek 3320g/55cm 40tc 20.02.14 podwójna77 śląskie Julian 3910g/56cm 40tc 24.02.14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonaoliwkaa 28 lubelskie 2 ---/--- 22.02.14 RybkaPlum 29 Poznań 2 Pola 25.02.14 Anitia 32 UK 2 chlopak 04.03.14 Vikiable 33 podlasie 1 ---/--- 06.03.14 Anawa 33 podlaskie 2 córeczka 07.03.14 Wiktoria95 18 mazowieckie 1 ---/--- 07.03.14 anka_123 28 mazowieckie 1 ---/--- 08.03.14 Emila8200 30 kuj-pom 1 synek 10.03.14 Heelenka 22 Wrocław 1 Cezary 12.03.14 35plus x x 2 synek 12.03.14 Ninka2222 ?? Kraków 2 Liliana 18.03.14 Mamusie: madziulka123 21 podkarpackie Wiktoria 1460g/46cm 31tc 26.12.13 errteeeee 28 lubuskie Adaś 2900g/52cm 38tc 21.01.14 Paatkaa 24 Śląsk Marcin 3710g/55cm 39tc 24.01.14 słońceeee 33 dolnośląskie synek 3600g/55cm 39tc 25.01.14 mamamama2 30 podkarpacie Oluś 3700g/56cm 39tc 29.01.14 mamaAnusi 34 podlaskie Diana 3200g/56cm 37tc 30.01.14 tamisia 28 mazowieckie Franio 3500g/53cm 39tc 31.01.14 NadzianaOla 23 war-maz Ala 3400g/54cm 39tc 01.02.14 joanna6950 26 Podlasie Maja 3400g/53cm 40tc 01.02.14 lulika 31 łódzkie Patryk 3110g/54cm 38tc 07.02.14 Kalina82 31 mazowieckie Mikołaj 4000g/56cm 38tc 11.02.14 Goplana pomorskie Konrad 4000g/58cm 38tc 13.02.14? Masaya 23 kuj.-pom Filipek 3230g/56cm 38tc 14.02.14 dzidzius210 32 zachodniopom Mikołaj 3150g/54 cm 39tc 17.02.14 brzuchowata 30 podkarpackie Danielek 3320g/55cm 40tc 20.02.14 truskava90 23 pomorskie Amelia 3000g/53 cm 41tc 23.02.14 podwójna77 śląskie Julian 3910g/56cm 40tc 24.02.14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Patka u mnie maleńka pręży się i wygina zazwyczaj gdy coś jej dolega. Dziś cały dzień była niespokojna, nie spała i marudziła i co się okazało przed chwilą zrobiła kupkę i usnęła jak aniołek....tak samo z bąkami albo jak jest głodna. Pokazywałam takie zachowanie mamie mówiła że to raczej normalne ale lekarki i tak spytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa26
Dziewczyny u mnie potwierdzona cholestaza. Jutro szpital bezwzględnie, ale czy będę mieć cesarkę od razu, to nie wiem, wszystko jest możliwe. Spłakałam się z nerwów, martwię się bardzo żeby wszystko z Małą było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamka222- gratuluję :) Goplana- super, że Konrad dochodzi do siebie :) Raz dwa i do domku Was wypiszą :) Podwójna77- no i kolejny maluszek chce na Hawaje.. Ach dzieciaczki w zimę rodzone i im słoneczka brak :) Ale oby go lampy ominęły :) Kochana trzymaj się dzielnie, przetrzymasz pierwsze dni i wszystko zacznie wracać do normy. czekoladowa26- wszystkiego dobrego dla Was! Trzymam kciuki, żeby z malutką było wszystko dobrze. Na pewno tak będzie :) heelenka- jak u Ciebie? :) Coraz bliżej marca i jak tak czytam, to szykujesz się pomału na poród.. I współczuję latania z pęcherzem po nocy. Mnie czasami okropnie wybijało to ze snu.. Byliśmy dziś z Filipkiem na pobraniu krwi. Bilirubina mu spadła na 10, więc możemy być spokojni i dalej zbijać żółtaczkę. Pediatra kazała przepajać go glukozą, ponoć szybciej się zbija to żółte paskudztwo. Na razie efekt taki, że częściej sika :D I już nie wiem jak zakładać mu pampersa, bo co rusz jest cały osikany. Chyba nie potrafię mu porządnie pampucha na tyłek założyć :P A i zaczął dłużej spać. Przesypia 2-3 godzin, budzi się na karmienie i dalej śpi.. Ze dwa razy w ciągu dnia ma godzinkę aktywności i sobie z nami pogada, postęka i śpi dalej :) Zastanawiamy się teraz nad szczepieniami dla małego. I na razie decydujemy się na skojarzone podstawowe. A czy cokolwiek z dodatkowych będziemy mu robić to jeszcze nie wiemy.. Jejku dopiero teraz człowiek się dowiaduje ile jest do ogarnięcia i załatwiania przy takim maluszku.. Paatka- jak Marcinek reaguje na płyn do kąpieli ziajka? Nawilżasz mu jeszcze skórę oliwką? Dziewczyny jak dbać o główkę, żeby nie pojawiła się ciemieniucha? Wystarczy po kąpieli wmasować w główkę oliwkę czy dodatkowo przeczesać włoski szczotką? joanna6950- mój synek też wygina się i pręży jak coś mu dolega. Najczęściej, gdy nie może zrobić kupki czy puścić bąka albo gdy nasika w pieluchę. Jak jest głodny, to aż cały się trzęsie. RybkaPlum- co u Ciebie? Jak się kulasz? Pola już wyskoczyła? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
A ja odebrałam wyniki kwasu moczowego - jest ponad normę: 6,4. Próbuję się do gin dodzwonić, nie wiem czy mam jechać do szpitala czy to może zaczekać do piątkowej wizyty :( Do tego jestem masakrycznie przeziębiona, fatalny moment - jakby co to kichanie w trakcie i po cc chyba nie jest ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie ktoś napisał :) Masaya ze mną coraz gorzej, czuję że to już blisko grzeczny ten Twój Filipek, trochę masz wolnego jak tak śpi Podwójna już w domciu, pozdrawia nas wszystkie, jak się ogarnie to coś naskrobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Haha niby cisza i spokój ale jak ruszyło to... :D Rybka już pewnie też rozpakowana, bo jakoś zamilkła :) Fajnie. Masaya - Z ziajki jestem zadowolona, ale jeszcze oliwką też go smaruję. Co do główki to tylko czeszę i żadnej ciemieniuchy jak na razie nie widać. Mój maluch za to ma trądzik niemowlęcy na buźce. Była dziś położna. Jednak jakiś instynkt macierzyński się ma. Wszelkie dolegliwości Marcina ustały po zmianie mleka i użyciu Espumisanu - polecam na wzdęcia. On nie ma kolek tylko właśnie wzdęcia. Przez ostatnie dwa dni prawie w ogóle nie płakał, noooo chyba że mu się nudziło. Tylko teraz w zamian się okazuje, że ma "skłonności do przepukliny" więc muszę mu plasterek na pępek przykleić...ah wiecznie coś. Helenka, trzymaj się, już niedługo! Dasz radę. Wiesz jak się docenia tę ulgę zaraz po porodzie jak wszystkie dolegliwości miną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka miło czytać, że Marcinek lepiej się czuje.. hmm, a lekarz do szpitala was wysyłał. Czekam na ten moment z niecierpliwością chociaż zdaje sobie sprawę z tego że skończą się jedne bóle, a zaczną drugie. Śniło mi się dziś że zostało mi kupę luźnej skóry na brzuchu po porodzie :( przeraża mnie to Czarli opadł mi tak nisko, że wczoraj chociaż długo nie chodziłam napuchły mi wargi sromowe, coś niesamowitego! tak mi uciska na dolne narządy jeszcze tydzień temu popiskiwałam przez bolące kopniaki, a teraz sama się o nie proszę. Mało się rusza odkąd opadł, też tak miałyście? -- Dzidziuś, Lulika wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętacie jak pisałam, że więcej dzieci nie chce? zmieniłam zdanie.. boję się że na starość zostaniemy sami i zgodzę się na kolejne, ale za jakiś czas bo mój to by od razu chciał --- mam już puste ściany wszędzie, smutno mi za to mój wynosi wszystko z takim uśmiechem na twarzy.. chcemy w sobotę już wszystko wywieźć, a w niedzielę wybieramy się gdzieś odpocząć, być może ostatni dzień wolny tylko we dwoje to będzie dla nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
heelenka mi tez odkad opadl brzuszek to mniej sie maly rusza.zreszta niema miejsca bo ja mam maly brzuch a on pidobno ma 3i pol kg.ja mam pytanie do tych mamusiek co juz urodzily.jak to u was bylo zaraz przed?zebralo was tak nagle czy mialyscie jakies znaki ze zaraz sie zacznie?ja mam termin z usg na dzis.jeszcze strasznie zab mnie rozbolal a boje sie wziasc przeciwbolowa bo boje sie ze jakby cos zaczelo sie dziac to nie poczuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka wcale jeszcze nie urodziła;PPP Mąż mnie straszy,że Marcówką będę-spłodzone 1 czerwca, to musi się urodzić 2 marca.Oj, rozwód będzie jak mi wykracze;PPP Wczoraj miałam maraton na maxa-rano 2 godz spacerku z Teściową i Synkiem, potem prasowanie i przebieranie pościeli, potem odkurzanie i mysie podłóg, potem godz w ikea i druga w CH.I na koniec mówię,że jak mnie dziś nie ruszy, to cud będzie;P Czyli jednak cuda się zdarzają;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
Rybka po takim maratonie to powinno cie ruszyc:)no twarda jestes:ja tez ciagle w dimu sprzatam jedno i to samo,byle cos roibic i nic..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
Helenka, mnie ostatnio opadł brzuch i ruchy też były mniejsze, teraz mam katar gigant, a mały pewnie w szoku bo po moim kichnięciu kopie jak oszalały - biedak nie wie co się dzieje. Dzwoniłam do gin, powiedziała że kwas moczowy do przeżycia, jutro wizyta i cyt. "może coś postanowimy" :) Odnośnie liczby dzieci to przez 14 lat miałam jedynaczkę i nie powiem - życie jest w miarę proste i wygodne :), ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby małego miało nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
Dziewczyny, ja po ostatnim weekendzie, przez który robiłam tylko rzeczy na ''s" - sprzątanie, spacerowanie itp. :) :) nie uwierzę, że to cokolwiek pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka jestem jestem :) Miałam się wcześniej odezwać ale mam urwanie głowy przy tej mojej dwójce :) Wczoraj byłam u lekarza, bo niestety moje przeziębienie, które załapałam przed rozwiązaniem przeobraziło się w lekkie zmiany na oskrzelach i dostałam antybiotyk. Do tego przez 2 dni miałam bejbi blusa, non stop płakałam ale jest już dobrze :) Nie chcę zapeszać ale mój Mikołajek to złote dziecko śpi, je no i kupki robi :) Wczoraj np. zasnął o 23 i obudził się dziś dopiero o 6.30. Karmię piersią i póki co nam to ładnie wychodzi. Była u nas dwa razy położna i mały przybiera na wdze, w przyszłym tygodniu ma się znów pojawić i wtedy już na 100% po wadze ocenimy czy jest ok i moje mleko mu starcza. Na razie nie wiemy co to bóle brzuszka, może tylko czasami się troszkę pręży ale zaraz zrobi kleksa i już mu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porównując Mikołajka ze starszakiem to jest bardzo silny, łobuz ma dopiero 10 dni a zadziera głowę jak 2 miesięczne dziecko, do tego już od paru dni się uśmiecha ale są to takie nieświadome uśmiechy. Jest naprawdę słodki, zakochałam się w nim bezgranicznie :) A jeśli chodzi o mój poród to tak jak przypuszczałam pojechałam w zeszły poniedziałek na pierwsze ktg i akurat był w szpitalu mój lekarz no i mnie zatrzymał z podejrzeniem sączenia się wód płodowych, 4 cm rozwarcia, 3 porządne skurcze w zapisie ktg i nie było na co czekać. Trochę to trwało, bo razem ze mną było 7 cięć (moje ostatnie). Przez te kilka-kilkanaście godzin, które spędziłam w oczekiwaniu na bloku porodowym, żadna babeczka nie rodziła naturalnie, wszystkie miały cc.Wrażenia z cięcia trochę inne niż poprzednio, takie wszystko zaplanowane, za dużo chyba widziałam przygotowań i same cięcie było bardziej nieprzyjemne niż bolesne i tak o 19.23 na świat przyszedł Mikołaj. Jak usłyszałam jego płacz to oczywiście sama za parawanem rozryczałam się ze szczęścia. Zaraz po cięciu przywieźli mi na salę malucha do karmienia i od razu załapał, a o 3 nad ranem już byłam na nogach, między innymi pod prysznic. Nie było łatwo bolało bardzo ale dostawałam środki przeciwbólowe i jakoś to przeżyłam. Najgorzej bolało następnego dnia, i już sama musiałam opiekować się Mikołajem, był ze mną co prawda mąż ale w nocy zostawałam sama z synkiem. Tego dnia też trochę zasłabłam idąc do łazienki, zbadali mi krew i okazało się ze mam bardzo niską hemoglobinę - 9 :( Trochę mnie wkurzyły pielęgniarki, bo miały do mnie pretensje, że nie zgłosiłam tego na wizycie lekarzowi a one teraz maja problem bo mi się kręci w głowie. W środę już było znacznie lepiej, pewniej stanęłam na nogi i w czwartek wypisali nas do domku. Mikołajek miał trochę żółtaczkę ale jak to określił pediatra - fizjologiczną, dziś po niej nie ma śladu. A ja 10 dni po cięciu śmigam jak odrzutowiec, jakbym w ogóle nie była po operacji - i to bez tabletek przeciwbólowych. Nie wiem czy po sn bym tak szybko wróciła do formy np. po nacinaniu, na prawdę chwalę sobie cc. W ogóle jak mnie przyjęli do szpitala i skierowali na blok porodowy żeby czekać tam na cięcie to się załamałam jak zobaczyłam te wszystkie sprzęty i to wielkie łózko porodowe... nie dałabym chyba rady rodzić siłami natury. Bałam się, że zanim przyjdzie moja kolej na cięcie to dostanę skurczy i każą mi rodzić naturalnie. Ale słowo ordynatora droższe od pieniędzy, o 18 przyszła moja przydzielona położna o oznajmiła, że o 19.10 moja kolej, wtedy odetchnęłam z prawdziwą ulgą i odliczaliśmy z mężem minuty na przyjście synka. O 19.05. z uśmiechem na twarzy podreptałam sama na blok operacyjny. Gratulacje wszystkim rozpakowanym mamusiom, Podwójna, Goplana trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekoladowa na pewno wszystko będzie dobrze i malutka przyjdzie na świat cała i zdrowa. Helenka, 35+ wytrwałości życzę! jeszcze trochę i maluchy będą z Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RybkaPlum podziwiam Cię :) Hihi szkoda, że nie zaczęłaś rodzić w tej ikei może wyprawkę by Ci zasponsorowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! ;) heelenka- oj grzeczny synek mi się trafił :) tylko ostatnio martwią mnie jego bóle brzuszka :( Tak się biedny męczy, żeby narobić w pampersa, że aż mi go szkoda.. A czasem te jego prężenie na nic się zdaje i zasypia zmęczony. Dopiero po następnym karmieniu go rusza. Muszę podpytać się położnej czy coś można podawać, żeby mu ulżyć. No i jak mu wczoraj krew pobierali to aż się poryczałam tak płakał :( Jak tak będę reagować za każdym razem to na wszelkie pobrania krwi i szczepienia mąż będzie z nim jeździł. A w ciąży jak mi brzuszek opadł to też słabiej wyczuwałam małego. Widocznie nie miał już tyle miejsca do popisów.. Gdy byłam w ciąży mój ciągle powtarzał, że od razu będziemy starać się o drugie. Po porodzie powiedział mi tylko, że odczekamy parę lat z drugim, o ile będę chciała,bo wie jakie to obciążenie dla mojego organizmu i serca by nie miał pakować mnie w drugą ciążę. Za to ja jak mnie zszywali dziękowałam za pomoc podczas porodu i zapowiedziałam, że z drugim też do nich przyjadę :D Ale jednak parę lat przerwy mi się przyda.. podwójna77- dziękujemy, pozdrawiamy :) ucałuj synka ode mnie :* i szybciutko wracaj do formy i zdawaj relacje jak sobie radzicie :) Paatka- mi na razie wystarcza sam płyn, a oliwka na główkę i jeszcze szczoteczką go masuje. Mam nadzieje, że ciemieniucha się nie pojawi. Fajnie, że udało Wam się znaleźć przyczynę dolegliwości Marcinka. I Wam i jemu na pewno ulżyło :) 35plus- mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia. Po sn kichanie i kaszlenie też nie jest fajne :/ RybkaPlum- Ty to się trzymasz kobito :D Weźże maleńką wygoń z brzucha :D Toć w sobotę już marzec się zaczyna:P dzidzius210- jejku jak to możliwe, że na Twoim mleku mały przesypia tyle godzin? Ja to sobie myślę, że nockę prześpię dopiero za parę miesięcy jak na mm przejdziemy. Też się zastanawiałam czy gdybym była nacięta to tak szybko wróciłabym do formy. Jednak udało mi się tego uniknąć i raz dwa biegałam przy synku :) Super, że i Ty w miarę bezproblemowo przeszłaś przez te pierwsze dni po cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Helenka żylaki warg sromowych Ci się pewnie zrobiły. Też to miałam, jakieś dwa tygodnie po porodzie znikło ale leżałam w specjalny sposób, który rzekomo miał pomóc aby to wróciło do normy. Co do tej skóry może Ci się wszystko wchłonie, mam koleżankę, po której nie widać w ogóle, że była w ciąży. Ja jeszcze dwa tygodnie poczekam (do wizyty u ginekologa, żeby potwierdził, że jest wszystko w porządku i ściągnie mi te dwa szwy które tak bardzo mnie uwierają) i zaczynam ćwiczyć, teraz jeszcze trochę się boję ale za to codziennie spaceruję co najmniej 1,5 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka najłatwiej to dać skierowanie do szpitala i odsunąć problem od siebie, niestety tacy są niektórzy lekarze. Super ze u Was juz wszystko dobrze. xxxxx Dzidzius ja tez tak chce, mój Mikołaj budzi się co 2-3 godziny, nawet w nocy. Obrzarciuch z niego niesamowity, czekamy na położną i zobaczymy ile przytył, ale na pewno nie malo :) xxxxx U nas tez żółtaczka powoli ustępuje, co mnie najbardziej cieszy, teraz tylko usg bioderek jak mały będzie miał 4-5 tyg oraz szczepienie 27 marca. My też chrzciny planujemy w święta, tylko jeszcze chrzestnych nie mamy wybranych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka a dlaczego masz zostawione jeszcze 2 szwy ? Jesteś już 4 tygodnie po porodzie, spokojnie można je zdjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamka222
Czy ktos podaje swojemu niemowlakowi espunisan w kropelkach, an ulotce jest zaznaczone zeby podawac powyzej 1 miesiaca, a on strasznie sie meczy ze wzdeciami, jutro skonczy 2 tygodnie. Czy ktos podawal je szybciej, nie chcialabym mu zaszkodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamka ja daje ale młody już ma miesiąc. W poniedziałek skończył i w poniedziałek zaczęłam dawać. Skonsultuj z lekarzem. W aptece wcześniej nie chciała sprzedać jeśli nie było wskazań lekarza. Kalina, mam dwa szwy rozpuszczalne ale one się dłuuuugo rozpuszczają. Położna mi jeden szew usunęła a te pozostałe miała mi przy okazji następnej wizyty usunąć ale oczywiście zapomniałam o tym, przypomina mi się to zawsze gdy gdzieś dłużej chodzę. Co do szybkości funkcjonowania po porodach. Ja po naturalnym po 4 dniach już śmigałam. Później miałam tylko problem ale związany z tym, że miałam właśnie te żylaki na wargach i jeden szew mnie uwierał jak siadałam ale poza tym czułam się rewelacyjnie. Taka byłam nieprzekonana w stosunku do chustowania niemowlaków a teraz właśnie czekam aż młody się obudzi i będę próbowała owinąć nas w te 5m materiału :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Tak jestem zakręcona, że zapomniałam się podpisać. Post wyżej to jaaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka no nie! poszła mi stąd rodzić! i to już! a dlaczego nie chcesz w marcu? Masaya jeszcze odnośnie Filipka to widać po nim doskonale kto zgagę miał :D --- uspokoiłyście mnie z tymi ******** dzięki -- Patka właśnie czytałam wczoraj, że to się żylaki nazywa. Boli przy chodzeniu, ale w porównaniu z innymi bólami to i tak pikuś. Ja raczej specjalnych ćwiczeń wykonywać nie będę, myślałam nad bieganiem bo ruchu mam i tak bardzo dużo normalnie --- Dzidziuś szybciutko do siebie doszłaś, zazwyczaj wszędzie mówią, że cesarka gorsza właśnie ze względu na cięcie i ból z tym związany --- byłam na mieście, sama autobusem :D odwiedziłam lumpy, a wszystko przez Tamisie! teraz muszę się wziąć za obiad i chyba zacznę kuchnie pakować, prania mam od groma nie planowanego jeszcze, biedny ten mój synek, ani chwili spokoju nie ma, po nocach też nie śpimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka, też mam żylaka...Na szczęście nie boli...Marcówką mogę być, nie mam nic przeciwko;) Ja tylko tak piszę, bo mi już ciężko jak nie wiem i brzuch przeszkadza, więc chciałabym być juz po;) Dzwoniła do mnie położna i kazała pić miksturkę, która przygotowuje i przyspiesza moment porodu.Tak obrzydliwe,że mam nadzieję urodzić w nocy, bo więcej tego diabelstwa nie zniesę://// 4 marca ma do mnie zajechać i zbadać, jak się cosik ruszy to da mi inną miksturkę, już na wywołanie.Ale tylko pod warunkiem,że mój organizm będzie gotowy...Zobaczymy czy te miksturki coś dają;P Dzidziuś, super,że tak szybko do siebie doszłaś:) I w ogóle gratki Synusia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×