Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nasturcja 123

Dzielicie z mezami po równo obowiazki domowe

Polecane posty

Gość gość
wytykać sanitarno paniusiom wady produkcji to zaraz foch! :-P Ale wina faceta. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Mnie jedno co zdziwiło w tym raporcie, że wg niego: "67% kobiet i 76% mezczyzn uwaza, że znacznie lepiej dla rodziny jest, gdy mezczyzna zarabia pieniadze a kobieta troszczy sie o dom... Najlepsze że wg 64 % kobiet i 67 % mezczyzn prace domowe jak gotowanie, prasowania, sprzatanie to "naturalny obowiazek kobiety"... LOL Nie rozumiem zatem dlaczego na tym forum tak sie wyzywa tez tzw kury domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz. ok. jesteś baba to wybaczam, ale tu i teraz o co Tobie biega??????????? Szacun B-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też jest w miarę równy podział, ja gotuję, mąż nie, ale za to robi inne rzeczy. Na pewno nie mogę narzekać :), zwłaszcza teraz,kiedy jestem w ciąży i wziął na siebie dużo więcej- mycie okien itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Nie rozumiesz. x to wyjasnij jak twoim zdanem jest powód tego stanu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yanina
pewnie jestem w 67 % bo też uważam ,że lepiej jest jak kobieta opiekuje sie domem a mężczyzna zarabia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
123 już pisałem na 1 stronie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
ja uwazam, ze to brednie, zeby tak było lepiej, bo mało która kobieta ma satysfakcje z tego zajmowania sie domem, jest to nudne, neidoceniane, nie daje emerytury, wiec znacznie lepiej pracowac zeby miec kontakt z ludzmi, ale mniejsza z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
123 już pisałem na 1 stronie x co pisałeś? Wiele osób jest pod tym nikiem na 1 stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dzielimy po równo, bo maż więcej pracuje więc mniej czasu spędza w domu; nie ma go codziennie po 12h, a mnie 3 dni po 8h; zresztą mnie nie obchodzi palenie w piecu, noszenie węgli, rąbanie drewna, naprawa samochodu i rachunki; a mojego męża nie obchodzi gotowanie (obiady), pranie i prasowanie; resztą sięjakos tam dzielimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yanina
nudny człowiek zawsze się nudzi ,a człowiek dorosły musi umieć dostosować ise do tego co życie niesie a nie tylko gonić za swoimi mrzonkami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu widzę defekt: Moja mama, chyba kobieta mnie tego nauczyła, a córkę ganiała do roboty. Jak zje ba łem syna, że... NIE JEST BABA ABY TO ROBIĆ odpowiedział, a żona zaraz go wyręczyła. Zacznijmy od siebie, aby przyszłość byla... prawa i sprawiedliwa :-D Baby do garów! proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzenie.Ja mam męża lenia, nawet jak śmieci się wylewają z kosza to nie wyniesie. Ja muszę robić wszystko. Dzisiaj pojechał do rodziny, a mi przez telefon powiedział, że skoro zostaję, to mogę pomalować mieszkanie. Powiedziałam mu więc, że tylko ja mam wszystko robić, a on jedynie krytykuję.Ja pracuję 5 dni w tygodniu, on 3 i mam dosyć bycia służącą, Całe szczęście, że nie mamy dzieci, to łatwiej będzie o rozwód. Najgorzej trafić na takiego dziada jak jak, który myśli jeszcze, że jest doskonały. Nikomu nie życzę takiej pańszczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
123 nabrała wody w usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej jak kobieta zajmuje się domem? A dla kogo? Dla pana i władcy? Boże jakie żałosne. Sorry ale zajmowanie się domem to zajęcie bardzo, bardzo mało ambitne. No i tak naprawdę zajmujące mało czasu. A jako, że mieszkamy razem i pracujemy oboje to razem o dom zadbamy. Codziennie godzinka i jest czyściutko, ugotowane, zakupy robimy raz w tygodniu przez internet i nam przywożą. W weekendy robimy sobie jakieś ciasta/ciasteczka ;) Albo jak jest sezon to przetwory i świetnie się bawimy RAZEM. Ok - jak jest dziecko to rozumiem, że ktoś siedzi ten rok na rodzicielskim ale bez kitu ;] Gadanie, że "praca w domu jest równie męcząca" jest ŚMIESZNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Ja zadałam pytanie, dlaczego na tym forum się wyzywa i poniza "kury domowe", mimo że wg tych ok. 68 % społeczeństwa jets lepiej jak kobieta w ogóle nie pracuje, tylko siedzi w domu? Dlaczego tak jest ze kobiety wiecej pracuja w domu jest rzecza jasna, jest to relikt minionych czasów kiedy nie pracowały w ogóle, i nie ma co o tym gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Gadanie, że "praca w domu jest równie męcząca" jest ŚMIESZNE. x Czasem jest i bardziej mecząca, masz dziecko małe? No i dom , a np. kawalerka czy mieszkanie male to tez dwie rózne sprawy... Ale nie o to chodzi w tym temacie... Róznie ise pracuje w domu, nieraz mozna nic nie robic cały dzien, np. w kawalerce ze zmywarka, bez dziecka, a majac kilkoro malych dzieci i prowadzac dom to 20 h jest za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że praca w domu jest bardziej męcząca!!! o ile masz dzieci małe.. ja byłam na wychowawczym 4 lata (dwoje dzieci) i byłam 100 razy bardziej zmęczona niż teraz jak idę sobie do pracy, wracam o 16-tej, dzieci odbieram z przedszkola, są już starsze zajmą sie sobą, ja robię szybki obiad, zabawa z dziećmi, kąpiel, czytanie bajek, dzieci spać. Teraz jest naprawde light!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mężatka od 14 lat
jak jest w moim domu? zazwyczaj wielki bałagan - dwójka chłopców [9 i 7,5] i mąż. Mąż - cudowna istota, aczkolwiek z większości obowiązków mnie nie odciąży.Ja mogę sobie pozwolić na "wpadki", on nie może.Pracuje od 9 do 17, a praktycznie do ostatniego klienta.Powrót do domu to kolejna godzina. Powinnam wziąć rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równy podział to 75-80% kobieta, 20% mężczyzna życie jest okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
123 - mieszkam w dużym domu - 400 metrów kwadratowych. I jakoś ogarniamy na bieżąco. Wiadomo, że przy dzieciach więcej roboty ale mimo wszystko... To jest zwykłe marudzenie, żeby jak najmniej robić, wytłumaczenie, że obiadu nie ma, że do pracy się nie wróci ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
123 - mieszkam w dużym domu - 400 metrów kwadratowych. I jakoś ogarniamy na bieżąco. Wiadomo, że przy dzieciach więcej roboty ale mimo wszystko... x czyli rozumiem za na razie dzieci nei masz? TO pogadamy jak bedziesz miała... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy dziecku to w kółko jest sprzątanie; jak nie miałąm dziecka to sprzątałam 1x w tygodniu tak porządnie a resztę 'ogarniałam'; a teraz takie ogarnięcie codzienne to niemal wielkie sprzątanie, a i tak w kółko jest bajzel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż robi więcej ode mnie, bo ja muszę mieć czas na makijaż i fryzury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka z 2 dzieci
4.08.13 [zgłoś do usunięcia] princessax Jeżeli obydwoje pracują to obydwoje powinni zajmować się domem xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Owszem, oboje zajmujemy się domem, aczkolwiek nie proporcjonalnie. W tygodniu ja zajmuję się domem [80%prac domowych wykonuję], w weekendy nie wtrącam się do męskiego gotowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
tak, dzielimy oboje pracujemy więc nie widzę w tym nic dziwnego w zależności od dnia czasem ja więcej robię, czasem mój Mąż. Jak jestem do 19 w pracy to wszystko łącznie z obiadem robi mój Mąż, jak On jest w pracy robię ja. A jak jestesmy razem w domu to robimy wspólnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego skoro wasi mezowie maja gdzies obowiazki dmowe to rowniez nie powiecie ze tez macie gdzies?przez jakis czas nie umrzecie w balaganie(jak kilka dni nie sprzatniecie to bedzie balagan a nie brud) i mozecie zjesc cokolwiek,nawet chleb z maslem i walic a obiadu nie ugotowac. Jak macie dzieci to ugotowac mala.porcj dla.dziecka a taki partner nich sobie sam poradzi. Moze w koncu doceni to co wy robicie? Nie wiem jak mozna sie tak ponizac ze.zapiierdzielac na dwa etaty,jeden w pracu drugi w domu przy dziecku i uslugiwac mezowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×