co jest nie tak o co mu chodzi

hej. jestem z chłopakiem od 11 miesięcy, i zawsze byłam kobietą bardzo władczą. On zawsze to lubił, przyznawał że nawet go to kręciło. zawsze się 'czepiałam' kazałam mu przepraszać itd, jednak nigdy mu to nie przeszkadzało, zawsze był zadowolony, nasz seks również był bardzo udany, nigdy żadne z nas nie narzekało. jednak od pewnego czasu zauważyłam, że mój facet zwyczajnie zaczał się buntować. zawsze ja rzucałąm słuchawką, teraz robi to on, zawsze to ja sie obrazalam o pierdy, i on przepraszal i robil wszystko zeby bylo dobrze, teraz woli powiedziec ze go mecze i ze ma dosyc. Mowi ze mnie kocha, jestem jego calym swiatem, ale jednak widze ze chce grac na swoich zasadach co z kolei nie odpowiada mnie. o co tu moze chodzic?