Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem chora psychicznie

Polecane posty

Gość gość

Od pewnego czasu mam wielki problem otóż mam 13 lat i w te wakacje nie mam zupełnie co robić i tylko siedze w domu nie miałam komputera przez jakiś czas i zupełnie nie mialam co robić nawet z kim wyjść na dwór itp i od tego nic nie robienia zaczęłam rozmyślać nad życiem, chorobami itp by się czymś zająć. Głównie zainteresowały mnie choroby psychiczne i nad tym rozmyślałam i potem czytałam o nich w internecie i wtedy straciłam grund pod nogami. Jak przeczytałam objawy tych chorób to tak jakby wszystkie objawy się zgadzały wszystkich chorób. Od tego czasu zaczęłam wmawiać sobie choroby i sie załamałam.. Przez 4 dni siedziałam tylko w domu zapłakana na łóżku z myślą, że jestem chora psychicznie, nikt nigdy ze znajomych, ani rodziny by u mnie tego nie podejrzewał, bo zachowywałam się normalnie i dalej zachowuje, ale mam niepokojące mnie objawy. Od czasu wmówienia sobie chorób psychicznych stałam się agresywna np dzisiaj jak mnie siostra obudziła, bo grała w gre to zabrałam jej myszke i wyrzuciłam przez schody następnie tak się na nią wydarłam, że gardło boli mnie do teraz. Jest jeszcze odrealnienie wszystko co robie wydaje sie być takie nierealne ja wiem gdzie jestem, co się ze mną dzieje itp, ale tak jakby za szybą by wszystko było. Mam również problemy ze snem, a mianowicie fizycznie jestem bardzo zmęczona i chce zasnąć, ale hmm mój mózg jest tak pobudzony, ze nie daje mi zasnąć jak chce iść spać musze się na tym bardzo skupić, bo inaczej nie dam rady dzisiaj udało mi sie zasnąć dopiero po 4 mam za dużo myśli i mój mózg jest jakiś pobudzony, mam ataki paniki, że np cały dzień jest wszystko ok objawy mijają, a potem na wieczór zaczynam się bać ciemności i wpadam w panike wtedy zawsze boli mnie głowa, plecy i robi mi sie raz zimno raz ciepło i czasem czuje taką jakby kule na gardle, mam również myśli samobójcze to co sie ze mną dzieje jest dla mnie straszne nie potrafie sobie z tym poradzić i chce się zabić, bo boje się że z tego nigdy nie wyjde. Nie mam z kim o tym porozmawiać, nie mam przyjaciół i raczej nigdy nie miałam zawsze byłam bardziej typem samotnika, na rodziców też nie mam co liczyć moi rodzice zapatrzeni są tylko w moją siostre, a mnie mają gdzieś.. A gdybym powiedziała mamie o moich problemach wyśmiałaby mnie lub powiedziała, że nie chce mieć świra w rodzinie. Nie wiem co mam już robić i nie wiem czy rzeczywiście mam jakąś chorobe, ale nie daje sobie z tym rady, bo we wszystkim co robie jest ta cholerna myśl choroby ani na minute nie moge o tym zapomnieć, a jak raz na kilka sekund mi sie udalo to poczułam się szczęsliwa, że wszystko jest jak wcześniej, a jak przypomniało mi sie o chorobie wpadłam w wielką histerie i że nigdy nie powróce do poprzedniego stanu. Mam też tak, że np jak z kimś rozmawiam to myśle o różnych rzeczach, ale ja tej osoby bardzo uważnie słucham i dziwne to dla mnie, że nawet wtedy myśle, a kiedyś nie mogłabym się w taki sposób skupić. Nie daje już sobie rady i potrzebuje pomocy dodam jeszcze, że zaobserwowałam u Siebie Fobie społeczną. Mam tak, że do sklepu czy coś sama nigdy bym nie wyszła, a już jak musze to pierw wychodze na chodnik i patrze czy jest dużo ludzi jak widze pojedyńczych kilka osób to ide, a jak widze np 5 osób siedzących na ławce to w życiu obok nich nie przejde, a jak ide np z koleżanką to jest mi troche łatwiej, a w szkole nigdy przy nikim nie jem bo sie wstydze i boje. Poznałam taką dziewczyne która się leczy na nerwice natręctw i ma też tą fobie i ona powiedziała, że prawdopodobnie ja ją też mam. Nie wiem co sie ze mną stało, że zaczęłam wmawiać sobie choroby i prawie ciągle płacze, jestem agresywna itp mam tak, że jak przestaje myśleć o chorobie i jest coraz lepiej to przychodzą nowe objawy teraz właśnie przyszła ta bezsenność, a było już lepiej i myślałam, że mam szanse do powrotu do poprzedniego stanu, a teraz widze, że nie. Jeszcze dodam, że mam taką jakby fobie, że w pomieszczeniu w którym jestem zawsze krzesła muszą być przysunięte do stołu, a jak nie są to mi ta myśl nie daje spokoju mam tak tylko jeśli chodzi o krzesła. Najbardziej podejrzewam u Siebie nerwice lękową bo najbardziej objawy się zgadzają, ale nie wiem czy ją mam, a i jeszcze zaczęło to wszystko się od nagłego osłabienia wzroku. Tak jakby z dnia na dzień zaczęłam gorzej widzieć, nie że gorzej z daleka lub z bliska, ale wszystko takie zamazane i ciagle tak ma.Co ja mam w tej sytuacji zrobić, bo już nie daje rady i chce umrzeć, czy są szanse do powrotu do poprzedniego stanu i czy moge być rzeczywiście na coś chora? Dodam jeszcze, że objawy mijają na cały dzień czasem i jest ok, ale mam często lęki przed różnymi chorobami i wtedy boje się, że znowu będzie jak wcześniej i objawy wracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz za duzo wolnego czasu, wrocisz do szkoly to wyzdrowiejesz, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak napewno w szkole wyzdrowiejesz :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz chaotycznie raz piszesz że nie masz dostępu do internetu, potem masz...nieważne masz za dużo czasu na rozmyślania a za mało zajęć podejrzewam że rodzice za mało się interesują tym co robisz, bo inaczej zauważyliby że za dużo siedzisz w domu sama, za dużo czasu w internecie ktoś w twoim wieku powinien spędzać aktywnie czas zamiast tkwić w wakacje całe dnie w domu czytając bzdury choroby psychiczne ? cierpisz na hipochondrię, przestań sobie wmawiać bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×